Cześć,
Czytałam kilka wątków, ale koniec końców już się pogubiłam.
Miałam dwa razy wykonana krzywą cukrową, ze względu na wynik na czczo w górnej granicy normy najpierw wykonano między 12-14tc a teraz obowiązkowa krzywa ponownie 24-26tc
Pierwszy test obciążenia glukozą wyszedł mi w granicach normy, ale niestety teraz w 26tygodniu jest nieprawidłowy?
Glukoza za czczo 91,8 mg/dl (5,1)
Glukoza po 1godzinie 137,0 mg/dl (7,61)
Glukoza po 2godzinie 155,3 mg/dl (8,63)
Czyli po drugiej godzinie zaczęło rosnąc, zamiast spadać. Czy któraś z Was tak miała i obyło się bez wizyt u diabetologa i dietetyka, specjalnych diet i pomiarów kilka razy dziennie glukometrem? Bez kłucia insuliny itp?
Dodam, ze bardzo przed trzecim pobraniem się już denerwowałam, bo pielęgniarka nie mogła pobrać mi krwi (byłam kłuta wczoraj 12razy…) mam problem z pobieraniem, nie ma żył, jeżeli już się jakaś żyłę znajdzie to nie leci kompletnie krew, lub są w nich zrosty i musza strasznie długo grzebać igłą lub wkłuwać obok i szukać ujścia. W pewnym momencie robiło mi się już ciepło i słabo przy pobieraniu ze zdenerwowania.
Dodam, ze ciąże prowadzoną mam na acard 150 oraz heparynie 40 i luteinie 200.
Mam potwierdzona trombofilie oraz dwie mutacje związane z krwią.
To moja 5 ciąża, dzieci nie mam.
Wizyta u lekarki dopiero 10maja, niestety nie mam możliwości spotkania sie wcześniej, ewentualnie po majowce może uda się na chwile z nią porozmawiać. Bardzo mnie to martwi. Z góry dziękuje za odpowiedz.
Czytałam kilka wątków, ale koniec końców już się pogubiłam.
Miałam dwa razy wykonana krzywą cukrową, ze względu na wynik na czczo w górnej granicy normy najpierw wykonano między 12-14tc a teraz obowiązkowa krzywa ponownie 24-26tc
Pierwszy test obciążenia glukozą wyszedł mi w granicach normy, ale niestety teraz w 26tygodniu jest nieprawidłowy?
Glukoza za czczo 91,8 mg/dl (5,1)
Glukoza po 1godzinie 137,0 mg/dl (7,61)
Glukoza po 2godzinie 155,3 mg/dl (8,63)
Czyli po drugiej godzinie zaczęło rosnąc, zamiast spadać. Czy któraś z Was tak miała i obyło się bez wizyt u diabetologa i dietetyka, specjalnych diet i pomiarów kilka razy dziennie glukometrem? Bez kłucia insuliny itp?
Dodam, ze bardzo przed trzecim pobraniem się już denerwowałam, bo pielęgniarka nie mogła pobrać mi krwi (byłam kłuta wczoraj 12razy…) mam problem z pobieraniem, nie ma żył, jeżeli już się jakaś żyłę znajdzie to nie leci kompletnie krew, lub są w nich zrosty i musza strasznie długo grzebać igłą lub wkłuwać obok i szukać ujścia. W pewnym momencie robiło mi się już ciepło i słabo przy pobieraniu ze zdenerwowania.
Dodam, ze ciąże prowadzoną mam na acard 150 oraz heparynie 40 i luteinie 200.
Mam potwierdzona trombofilie oraz dwie mutacje związane z krwią.
To moja 5 ciąża, dzieci nie mam.
Wizyta u lekarki dopiero 10maja, niestety nie mam możliwości spotkania sie wcześniej, ewentualnie po majowce może uda się na chwile z nią porozmawiać. Bardzo mnie to martwi. Z góry dziękuje za odpowiedz.