reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

krzyk/płacz podczas picia

Alka - lepiej podawać dziecku samą wodę. Glukoza jest ciężka dla małego brzuszka, do tego mi pediatra powiedział że szybko fermentuje się w jelitach itd i przez to dzidziuś gorzej trawi. A często tak jest że dziecko pije wodę z glukoza nie dlatego że chce mu się pić tylko dlatego że jest słodka. U nas po bebilonie pepti kupy były zielone, więc inne kolory to całkiem dobrze:p

To minie:) niektóre dzieci po prostu tak mają:( U nas była długa walka ale wyszłyśmy z tego zwycięsko:) Cierpliwość, spokój i pomysłowość:)
 
reklama
Misslena dzięki za słowa otuchy;-) Jednakże po dzisiejszym dniu jakoś nie chce mi się wierzyć, że to minie, ale trza mieć nadzieję:-) Dzieciątko na nowym mleczku, z lekarstewkami, od jutra z wodą bez glukozy i teraz chyba przyszedł czas na mnie. Muszę zdecydowanie wyluzować (mąż mi uświadomił, że po trochu żyję już pracą) i odstresować się:-D Myślałam, że powrót do pracy będzie łatwy, a tu niestety wielkie zdziwienie - nie bedzie lekko, mimo, iż lubię swój zawód i pracę.
 
U nas na szczęście minęło:) Teraz mamy problem jedynie z piciem mleka na "raty":p Nikola ma teraz okres że pije sobie mleko w ciągu godziny, wypije że 150ml a kolejne 60ml za jakieś 30-40 minut :/ Wkurzajace ale nic nie mogę z tym zrobić:( starałam się jakoś ją zachęcić ale niestety ona nie chce pić na raz:p

Ja na szczęście nie pracuję ale wiem że tym bardziej nie dawałabym sobie rady z tym wszystkim. Podziwiam kobiety które chodzą do pracy, zajmują się dzieckiem i jeszcze domem:)
 
No to witamy w klubie:) Jagoda też na raty pije, bo przecież musi się Gwiazdeczce beknąć; czasem wypije a czasem nie, bo zaśnie. Ona wogóle dużo śpi. W nocy dziś piszczała już o 2, przed czwartą już dość mocno piszczała więc myślę sobie baaardzo głodna - po czym wypiła 90 ml. Obudziła się około 7, 8 - mleczko -150 ml, 9 - 11:40 (dziś spała jak suseł), 12 - obiadek (początkujemy, dynia i ziemniaczki)1/3 sloiczka, mleczko - 80 ml, 13-15:15 spała tez jak suseł, 15:45 mleczko - 120 ml, potem jakoś po 16 deserku troszkę - jabłuszko i teraz drzemkuje. W zasadzie prawie codziennie tak jest:-) Kupa dziś też pomarańczowiutka, także dla mnie szok:szok: Woda bez glukozy;-)Teraz pewnie po 18 mleczko i potem po 21. Misslena jak myślisz dobrze maluda ma rozł9ożone posiłki, czy może większa przerwę jej gdzieś zrobić??? Sama nie wiem. Zastanawiam się co jeszcze mogę zrobić żeby lepiej było????
 
A ja jeszcze nie pracuje (fakt w głowie mam już pracę:wściekła/y:), z domem daje rade, nie gotuje - nie jemy obiadów (tylko w weekendy) więc luzik:-)
Tak się zastanawiam czy Jagoda je dobrze- tzn. czy nie za mało - a je - 5 rano - 90 bywa też 120 (ostatnio jej się przestawiało i pije 90 ml mleka), 8-9 - 150-180 ml mleka, około 12 - jakiś mały obiadek lub deserek - 1/3 słoiczka i 90-120 ml mleka, 15-16 - 90-120 ml mleka i jakiś owoc (na razie tylko jabłuszko), 18-19 około 100-120 ml mleka i na noc około21-22 180 ml (ale bywa też, że i 80 ml tak jak wczoraj)???
 
Moim zdaniem nie je za mało. Dziecko jak jest głodne to da Ci to do zrozumiena:) Moja Nikola np wczoraj zjadła o 14 obiadek (duży słoik) i dopiero na noc 90 mleka, nie chiala jeść i tyle:p
 
Wczoraj moja mała "wyrąbała" na noc 180 ml mleka z kaszką o 5 130 ml (tak ciągnęła, że powietrze dudniło) i już myślałam, że super będzie - może ta kaszka:-), a tu dziś jazda niesamowita - taka krzywda się dziś jej działa, że szok, kwiki, ryk:wściekła/y:szkoda gadać:szok:
teraz leży i mówi do swoich zabaweczek, zobaczymy co będzie dalej:-(
 
U nas jest tak że Nikola chętnie wsówa zupki, kaszki i obiadki, niemalże razem z talerzykiem i łyżeczką, a mleka nie chce mi praktycznie w ogóle pić:( Gdy przychodzi pora karmienia mlekiem to jest tak że zje ok 120ml i koniec, a powinna zjeść 210... Tak więc ślęcze nad nią około godzinę aż wreszcie dopije... Najlepsze jest to jak już zacznie pić to tak jakby chciała całą butelkę wciągnąć... I o co tu chodzi?:p Nie lubi mleka i tyle:(
 
No Jagoda też pije zwykle po 120 ml mleka, góra 130 ml na raz, no bo przeć musi się odbić i jak się odbije to rzadko kiedy dopija- zwykle tylko na noc. Karmienie też trwa czasami godzinę:-( też ślęcze nad nią, bo smoka doi jak oszalała:szok: Tyle, że Nikola starsza i tak dużo mleka nie musi pić (choć wiadomo mleko jest podstawą diety do minimum 1 roku życia) więc my dziś tylko na mleku:-( Jagoda też dość chętnie je słoiczki, kaszkę łyżeczką, ale dość szybko jest znudzona i my dopiero zaczynamy (w poniedziałek skończyła 4 miesiące):tak:Nie chcę jej za dużo pakować bo muszę widzieć jak organizm reaguje (na razie ok);-)
A kupami jestem zachwycona; nie śmierdzą, pomarańczowe:-) Ale jak nie rybki to akwarium:-p
Fajna ta Twoja Nikolka, ma cudne włoski:-D
 
reklama
No Nikola powinna wysilać teraz przynajmniej 2x210 ml, bo wiadomo że musi pić to durne mleko, pepti jest niedobre w smaku i teraz jak poznała inne smaki nie jest już nim zachwycona:( Dzięki bogu że zjada wszystkie kaszki (oczywiście te na mleko, a smaków za wiele niema), warzywa i mięso, reakcji alergicznych nie widziałam a nie bawie się już we wprowadzanie:) Na początku kilka razy tak robiłam bo po pierwszej marchewce dostała uczulenia:( Ale jak zeszło to od tamtej pory nic:) Aha i wczoraj dostała gruszkę:( więcej jej nie dam... Płakała cały dzień tak ją brzuszek bolał... Po co oni robią takie deserki po 6msc skoro nie każde dziecko dobrze toleruje... A na opakowaniu niema żadnego ostrzeżenia ani nic... No ale cóż... Obyś Ty nie miała takich problemów:) Nikola ma po prostu pecha:( jeszcze trochę i chce jej zrobić testy skórne czy nie niema alergii na inne rzeczy niż białko krowie.
 
Do góry