reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

krzyk i histeryczny placz...

Ja tam dużo nosiłam , tuliłam.teraz dziecie ma 17 miesięcy i ma w nosie tulenie hehehehe wiec trzeba korzystać póki można a rozpieszczony nie jest przez to

Elinka a moze za długie przerwy między pisłkami ma
 
reklama
joklis hehe jakbym czytala o swojej corce...na rekach owszem ale na stojaco bo ile razy czy ja usiadlam czy maz jak ja trzymalismy to wrzask...wystarczylo wstac i od razu cisza i spokoj :) zawsze sie zastanawialam dlaczego tak?.... dobrze ze jej przeszlo he he he
ja tez swoje dzieci nosilam i tulilam ile wlezie....kazde dojrzalo do tego ze nie chce juz takich atrakcji i same w pewnym momencie juz nie chcialy byc traktowane w ten sposob, cwiczenei nowych umiejetnosci pochlanialo im czas...no i jak je nabyly to musialy wykorzystac do poznawania swiata - wiec po co ograniczac sie do rak? ehehehe :D
 
joklis, chyba wiekszość rodziców przechodzi przez etap nosić nie nosić itd, u mnie były różne okresy i naprawde były dni, że nosiłam od spania do spania, ale potem były dni albo nawet tygodnie, że nie nosiłam wcale tylko wymyślałam cos co ją interesowało:) np podwieszone nad łóżeczkiem jakieś zabawki a właściwie jedna wystarczyła i mała potrafiła się w nią wpatrywac naprawde całe czuwanie a jak się zaczynała nudzić to podchodziłam bujnełam lekko i znowu cała szczęśliwa, bo sie rusza. Zazwyczaj wieszałam na długim sznurku wtedy zabawki długą się bujają na boki i takie tam. Fakt jest faktem, że do dziś nie oszczędzam noszenia z tym, że jak już mam dośc to wkładam do wózka na dworku czy "rzucam" na podłoge albo ostatnio hit sadzam w chuśtawce przed lustrem i mam chwile spokoju.:) no niestety dzieci bardzo pobudzają brzemiącą w rodzicach kreatywność:tak: hehe, aczkolwiek czasem mi kreatywności brak:eek:
Oj Chloe to mnie codziennie testuje z kreatywnoscia... Telewizje pooglada u mnie na kolanach- ale na chwile bo sie znudzi, zabawki- na chwile, hustawka- na chwile, bujaczek- na chwile, tak ze caly dzien mam do wymyslania nowych sposobow "zabawienia" coreczki... ;-) Lubi jak sie do niej mowi, ale zgadnijcie co- tylko na chwile ;-):-p. Kazdy nowy dzien jest dla nas kolejnym wyzwaniem :-D, ale kocham ja nad zycie...
 
hehe, teraz narzekamy, że Maluchy nas "atakują" od rana do nocy, no i czesem w nocy, a "za chwile" bedziemy prawie błagać o buziaka o przytulenie, a Maluchy będą mówiły "oj Mamo, nie mam casu";) dlatego korzystajmy, a bałagan sobie niech poczeka:)
 
hej dziewczyny Maksiu uspokoil sie od wczoraj ;0) poplakuje jeszcze troszeczke ale jest juz lepiej. Przyczyna chyba byla duuuuza kupka, ktorej nie mogl zrobic. Nigdy takiej wielkiej nie widzialam a nie robil kupki wczoraj wogole a od naszej pielegniarki uslyszalam, ze to normalne. Dziwne to troszke bo brzuszek nawet nie byl twardy.
No i oczywiscie nosze i nosze gdy tylko moj maly mezczyzna ma na to ochote ;0)
Pozdrawiam
 
Do góry