reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Krwiak w macicy w ciąży

Tanashiri

Fanka BB :)
Dołączył(a)
30 Listopad 2017
Postów
190
Witajcie dziewczyny! :)
Będę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź w związku z przypadkiem krwiaków w macicy w pierwszym trymestrze ciąży.
Już pisałam, że w piątym tygodniu ciąży zaczęłam plamić, owe plamienia były niewielkie, ale ginekolog już dał mi Duphaston. W siódmym tygodniu podczas kolejnej wizyty lekarz wyczuł już bicie serca dziecka, ale okazało się, że mam bardzo duży krwiak w macicy i mam absolutny zakaz noszenia czegokolwiek i nakaz leżenia. I stosuje się już od tygodnia do rady lekarza, dodatkowo biorę jeszcze luteine dopochwowo dwa razy dziennie. Za 12 dni mam kolejną wizytę, lekarz zasugerował, że jest duża szansa, że przy bardzo oszczędnym trybie życia krwiak przez te trzy tygodnie odpoczynku się wchłonie, przynajmniej częściowo. A krwiak jest rozlany dookoła jaja płodowego. Na rysunku gina wygląda to mniej więcej tak, jakby dziecko było w worku...
Nie krwawie już. I odpoczywam. I bardzo proszę o Wasze doświadczenia w tym temacie. Choćby to, skąd taki krwiak się tam wziął?
 
reklama
Witajcie dziewczyny! :)
Będę bardzo wdzięczna za każdą odpowiedź w związku z przypadkiem krwiaków w macicy w pierwszym trymestrze ciąży.
Już pisałam, że w piątym tygodniu ciąży zaczęłam plamić, owe plamienia były niewielkie, ale ginekolog już dał mi Duphaston. W siódmym tygodniu podczas kolejnej wizyty lekarz wyczuł już bicie serca dziecka, ale okazało się, że mam bardzo duży krwiak w macicy i mam absolutny zakaz noszenia czegokolwiek i nakaz leżenia. I stosuje się już od tygodnia do rady lekarza, dodatkowo biorę jeszcze luteine dopochwowo dwa razy dziennie. Za 12 dni mam kolejną wizytę, lekarz zasugerował, że jest duża szansa, że przy bardzo oszczędnym trybie życia krwiak przez te trzy tygodnie odpoczynku się wchłonie, przynajmniej częściowo. A krwiak jest rozlany dookoła jaja płodowego. Na rysunku gina wygląda to mniej więcej tak, jakby dziecko było w worku...
Nie krwawie już. I odpoczywam. I bardzo proszę o Wasze doświadczenia w tym temacie. Choćby to, skąd taki krwiak się tam wziął?
Też zaczynałam ciążę od ogromnego krwiaka (nie ma konkretnej przyczyny powstawania krwiaków, czasami wystarczy stres) i nikt nie dawał szans na utrzymanie.. Leżałam grzecznie przez kilka tygodni z duphastonem i krwiak zaczął się wchłaniać. W 12tc nie było już po nim śladu :)
Trzymam kciuki za Was :)
 
Pierwsze krwawienie ok 5tc z ogromnymi krwawieniem i myślą , że to koniec trafiłam na Ip w 12 tc . Ogromny krwiak ok 5mc na 5mc zaczął odklejac kosmówkę rokowania marne.... nawet nie bylo mowy bym jakos super odpoczywala czy leżała . Dostalam duphaston i miałam żyć normalnie. 2 dni później wylecialo ze mnie cos gigantycznego bylan pewna ze to dziecko ale to byl krwiak... błona wypełniona krwią... dziecko żylo po 4dniach wyszłam ze szpitala. W 16tc powtórka z rozrywki i to samo żyć jak dotychczas..... i będzie co ma być... oczywiście nie dzwigalam i super sie nie przemeczałam... moja gin stwierdziła, ze brak dowodów by leżenie miało pomóc.... w 20 t brak juz było tego cholerstwa. Syn ma 4 mc ur się idealnie w terminie. Będzie dobrze. Trzymam kciuki.
 
Pierwsze krwawienie ok 5tc z ogromnymi krwawieniem i myślą , że to koniec trafiłam na Ip w 12 tc . Ogromny krwiak ok 5mc na 5mc zaczął odklejac kosmówkę rokowania marne.... nawet nie bylo mowy bym jakos super odpoczywala czy leżała . Dostalam duphaston i miałam żyć normalnie. 2 dni później wylecialo ze mnie cos gigantycznego bylan pewna ze to dziecko ale to byl krwiak... błona wypełniona krwią... dziecko żylo po 4dniach wyszłam ze szpitala. W 16tc powtórka z rozrywki i to samo żyć jak dotychczas..... i będzie co ma być... oczywiście nie dzwigalam i super sie nie przemeczałam... moja gin stwierdziła, ze brak dowodów by leżenie miało pomóc.... w 20 t brak juz było tego cholerstwa. Syn ma 4 mc ur się idealnie w terminie. Będzie dobrze. Trzymam kciuki.
Aktualnie mam taka sama sytuacje
Czy dzidzia urodziła się zdrowa:)?
 
reklama
Witajcie. Jestem w 9tc i 2.02 drugi lekarz wykrył krwiaka (nie zapytałam jakich rozmiarów) plamie od 24.01. Pierwszy lekarz powiedział tylko tyle, że mogę poronić i żeby za dużo sobie nie wyobrażać, stąd zmiana lekarza. Nie mam dolegliwości bólowych (chociaż wczoraj pobolewał mnie brzuch) plamienia są codziennie, bardzo ciemno czerwone lub brązowe. Widoczne tylko na papierze. Na bieliźnie i wkładkach już nie. Przyjmuje duphaston 3x1. Zdaje sobie sprawę, że to trwa już 3 tygodnie.. Tylko ile jeszcze może trwać.. Czy któraś z was tak może miała i wszystko skończyło się okej?
 
Do góry