reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Krok po kroczku... czyli postępy

Tak, tak pięknie się bąbelki rozwijają:-):-):-)Rok temu jeszcze qw brzuszkach mieszkały, niesamowite.Takie nasze cuda:-):-):-)
Karolek też ostatnio kręci główką, pokazuje paluszkiem i stara się nas naśladować.Wczoraj np.próbował drewko do pieca włożyć ale podchodził i uciekał bo za cielpło:-DPoczucie humoru też ma, ciągle się śmieje i robi małe żarciki;-)Upodobał sobie słowo tato i z telefonem przy uchu tata, do drzwi tata, buty Pawła przyniósł i tata:-):-)Uwielbia gonić się z naszą Żabką, po całym mieszkaniu ją goni a ona chodzi statecznym krokiem 4 latki;-)Lolek zaczyna coraz więcej mówić ale rozumiem go tylko ja:-):-)Uwielbia się tulić, jest taka mała przylepka,Szafki nam na razie odpuszcza ale za to bałagan jaki robi u siebie;-)Oj całą książke można o tych naszych cudach napisać:-):-)Każdemu osobną:tak:
 
reklama
W sobote moje dziecko mało mnie nie doprowadziło do zawału.Przy komputerze mamy pufke, Karolek się na nia wspina i bawi myszką.Pufka nie pozwala mu wyłączać komputera.W sobote myszka była na koncu biurka, tata w łóżku a mama w kuchni,Lolek na podłodze.Myje naczynia i słysze :"Bodzia choć szybko, szybko zobacz co on zrobił".Jak stanełam w drzwiach to dostałam takiego tempa jak rzadko.Mój alpinista wlazł za myszką na biurku i klęczał przy samej krawedzi.Jak go zobaczyłam to mi się zimno zrobiło.Długo jeszcze mi ręce latały i kolana miałam miękkie a tata się cieszył, że synek taki zdolny.Faceci to zero wyobrażni mają.Jakby tak próbował wstać....Zimno mi się robi na samą myśl...
 
oj to faktycznie niezlego stracha ci karolek napedzil maly alpinista rosnie
a u nas sebcio coraz wiecej samodzielnych kroczkow stawia:-)fakt ze idzie prosto nie patrzac na przeszkody:-pno ale samodzielnie;-)
 
uuuuuuuuuu widze ze naprawde ten rocznik to wybitnie zdolny a listopad w szczególnosci:-)u nas z postepow to od 3 tygodni chodze sama i jest masakra, wszystko co nie nadaje sie do zabawy dla dzieci jest najlepsza zabawka, schody ostatnio polowa zostala zdobyta samoistnie tylko polowa bo ja zdjelam, worki, szuflady, ciuchy no i szczotka z toalety wogole kibelek jest dla mojej córki czyms magicznym nie ma dziecka jak tam wchodzi papier toaletowy na kawaleczki porwany musielismy zrobic podwojne zamkniecie.Zaczepia wszystkich ludzi co jej sie spodobaja nie wazna plec i wiek, puszcza oczka i buzki. A jak wczoraj gdy sie brudzila specjalnie zapytalam czy zawsze musi wygladac jak swinka moje dziecko mi na to TAK.wiec coz poczac jak sie ma potwora w ludzkiej skorze wlasnie mi demoluje szuflady
 
dziewczyny super. rozumiem Bodzinka że miałaś wielkiego stracha ale...dla takiego Malca to nie lada wyczyn...łohoho...!
Bara i Ewa gratuluję postępów w chodzeniu i rozrabianiu...w końcu jak mawia moja super teściowa...kto ma pszczoły ten ma miód:tak:
Agnes moja Lilka też nie chodzi, nawet nie próbuje, o staniu też nie ma mowy, ba! ona nawet nie raczkuje! ale za to porusza się na pupie tak zwinnie a najlepsza radocha jest jak się ganiamy...
 
Gratuluje wszystkim malcom. U nas pierwsze samodzielne kroki. Schody zaliczone w całości od dołu do góry. A jak sie spieszy jak wie, ze go gonię - az piszczy. Bez przerwy ogląda też swoje ksiązki i pokazuje palcem różne rzeczy. Wie gdzie pies, kot, dziadek, lampa, babcia, kwiatek ( pokazuje jak sie wącha) rozumie nie i nie wolno, ciągle wyłacza tv, wywala wszystko z szafy i z mojej torebki. No to by było z grubsza.
 
reklama
Do góry