reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Krew pępowinowa

Mamma-mila mnie przekonuje nie tyle aspekt wykorzystania krwi pępowinowej w chorobach nowotworowych( u nas w dużej rodzinie nigdzie nie było nowotworów, ale zawsze może się ttrafić) co fakt ze tak jak pisałam wcześniej, ta gałąz medycyny się rozwija obecnie równie prężnie co szukanie lekarstwa na ebole, jak i również fakt ze k okmorki z krwi pępowinowej wykazują ogromne zdolności transformacji- mogą być uniwerslane. Czy to nie wspaniałe że kiedyś z tych komórek można stworzyć nową wątrobę bez konieczności ryzyka przeszczepu od niespokrewnionego dawcy? Mnie ten przyszłosciowy aspekt przekonuje najbardziej.
 
reklama
z@t - jak najbardziej :) tylko kwestia jest tego typu czy zdążą tego dokonać w przeciągu 24 lat? Bo na taki czas Banki krwi p. dają gwarancję jej "trwałości". To jest tak naprawdę temat rzeka i każdy ma po trochę racji.
Myślę, że jednak całe lobby farmaceutyczne nie pozwoli, by takie cuda nauki ujrzały światło dzienne.. tak jak w przypadku "leku na raka", to są dla nich zbyt ogromne straty finansowe...
 
Mnie nie przekonały argumenty ZA pobraniem krwi pepowinowej. Sama pracuje w branży medycznej, wyczulona jestem na marketing i duzo badań zawsze czytam przed podjęciem decyzji. odsetek tych dzieci, ktorym naprawdę pomogła krew pepiwinowa , szczególnie w Polsce, jest znikomy. I co bardzo ważne - najwieksza skuteczność leczenia stwierdza sie u dawcy spokrewniobego, czyli np. Dla rodzeństwa. W naszym przypadku moze nie być rodzeństwa. I kolejny argument - krwi jest bardzo mało, a na terapie, nawet te juz dostępne potrżeba jej kilka razy wiecej i im dziecko większe, tym wiecej jej potrzeba. Dlatego w większości przypadków i tak szuka sie dawcy. Ponadto medycyna przez wiele lat jeszcze ne bedzie tworzyła z komorek macierzystych organów - jest to bardzo kontrowersyjne. No i ostatni argument, który mnie nie przekonał to fakt, ze coraz wiecej sie mowi w medycynie o pobieraniu komorek macierzystych u dorosłych pacjentow z innych miejsc, nie z krwi pepowinowej. To stosuje sie juz z powodzeniem np.W ortopedii, teraz moją mamę chcemy do takiego lecżenia zakwalifikować. Wszystko wskazuje na to, że ta metoda bedzie sie rozwijać duzo szybciej, bo moze objąć każdego - od dziecka do dorosłego.

Temat uważam jest bardzo trudny. Ja nie chcalabym nikogo przekonywać. Ani na tak, ani na nie. Sami byliśmy juz zdecydowani. Ale jednak po rozważaniu wszystkich za i przeciw nie zdecydowaliśmy sie.
 
temat do rozważenia, jednak ja widze również więcej niewiadomych i marketingu. ilość wydanych próbek na świecie to coś ok 70 tysięcy w Polce nie cała 100, ale dane mówią o wydanych, czy były skuteczna. Dwa moi znajomi pobrali ta krew i dostali odpowiedz, ze krew ma bakterie i mozliwe, ze nie bedzie mozliwe jej wykorzystanie w przyszlosci. a o tym juz sie nie mowi, ze cos takiego moze zaistniec.
 
Dla mnie są same za. Ja będę miała trójkę dzieci, jeśli jest choć jeden procent szans/nadzieji że krew któregoś mogłaby uratować życie rodzeństwu to nie ma dla mnie dyskusji z partnerem czy tak czy nie.
Ja rozumiem że za ten biznes się płaci, ale jestem pewna ze gdyby taka opcja była za darmo każda by się dedecydowała, dopóki się płci jest to po prostu wolny wybór na zasadzie zaoszczędzić czy nie. Ja np zaoszczedzilam na teście pappa( nie mam jakichś super wskazań):-)
 
Dzięki Dziewczyny za fajną, rzeczową dyskusję.
Mało kto interesuje się krwią pępowinową wśród moich znajomych, a jak wrzuciłam ten temat na nasze forum "czerwcowych mamusiek" to odzew był od ... jednej dziewczyny.
Pozdrawiam Was i życzę wszystkiego dobrego ;)
 
reklama
Witam, jestem podwójną mamą kwietniową i mam zdeponowaną krew starszego syna.
Korzystaliśmy z NOVUM (Bank Komórek Macierzystych nOvum - novum).
Ponieważ zachęcają do polecania swojego banku znajomym dysponuję 3 kuponami na zniżkę na opłatę za preparatykę krwi.
Jeśli któraś z was by się decydowała na pobranie krwi i zdeponowanie w tym banku to chętnie się podzielę (nie ukrywam sama dzięki temu uzyskam zniżkę na przechowanie krwi synka). Proszę o info na PW.

Jeśli byście miały pytania co do banku piszcie do mnie lub przedstawiciela (ostatnio podawałam zmianę adresu to odpowiedź była w ciągu pół godziny).
Pozdrawiam i życzę spokojnego oczekiwania na maluchy.
 
Do góry