Mama Iwonki
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 19
Maść Bepanten uratowała mi życie przy drugim dziecku. Znacie te historie, że ból brodawek powinien minąć po kilku dniach. U mnie za pierwszym razem trwało to kilka tygodni. Brodawki były twarde i popękane. Karmiłam i krzyczałam z bólu. Za to teraz od samego początku używałam tej maści. Na poczatku smarowałam grubo po każdym karmieniu. Nie trzeba jej zmywać przed kolejnym karmieniem - dziecku nie szkodzi. Jest dosyć tłusta i brodawka nie wysycha. Nawet przez te pierwsze dbni znacznie łagodzi ból. teraz (po trzech miesiącach) smaruję brodawki od czasu do czasu. Nie ma porównania z tym co byłó poprzednio.
Maść - w aptece bez recepty. Jest też krem, ale moim zdaniem maść jest lepsza.
Tę maść można też stosowac na odparzoną pupcię dziecka. Ja używałam w tym celu kremu Bepanten. Stwardniała odparzona skórka od razu miękła.
A jak już było naprawdę źle (oj, raz tak było ) to lekarz przepisał mi Tormentiol. To maść dostepna także bez recepty. Jest rewelacyjna. Widziałam, żę używali jej też w szpitalu, w którym rodziłam.
Teraz mam ją w domu i stosuje na każde zaczerwienienia i małe ifekcje skórki w tej okolicy. Bardzo szybko wszystko znika.
A jak dziecko ma wrażliwą skórkę to polecam albo "Penaten" krem przeciw odparzeniom, albo "Nivea" krem przeciw opdarzeniom. Oba świetnie trzymają sie pupci i chyba dlatego tak dobrze chronią. Nivea jest trioche tańszy. Są z cynkiem i pantenolem. Jak dzieciak zaczął mi się odparzać od Pampersów to przerzuciłam się na te kremy i nie było problemów. Ładnie goją też odparzenia, które już powstają.
Często reklamowany jest Sudokrem. Wielu go zachwala, ale jest drogi, a u moich dzieci znacznie lepiej skutkowały wszystkie wyżej wymienione. Tego sama bym nie kupiła. Nie byłam zadowolona.
Nie polecam też kremu Balneum Hermal - przynajmniej nie na odparzenia. Diabelstwo drogie, a wogóle nie pomagało.
Nie znacza to, że wogóle nie polecam tej marki. Używałam płynu nawilżającego do kapieli z tej serii i był super. Ale krem - nie dla mnie.
Maść - w aptece bez recepty. Jest też krem, ale moim zdaniem maść jest lepsza.
Tę maść można też stosowac na odparzoną pupcię dziecka. Ja używałam w tym celu kremu Bepanten. Stwardniała odparzona skórka od razu miękła.
A jak już było naprawdę źle (oj, raz tak było ) to lekarz przepisał mi Tormentiol. To maść dostepna także bez recepty. Jest rewelacyjna. Widziałam, żę używali jej też w szpitalu, w którym rodziłam.
Teraz mam ją w domu i stosuje na każde zaczerwienienia i małe ifekcje skórki w tej okolicy. Bardzo szybko wszystko znika.
A jak dziecko ma wrażliwą skórkę to polecam albo "Penaten" krem przeciw odparzeniom, albo "Nivea" krem przeciw opdarzeniom. Oba świetnie trzymają sie pupci i chyba dlatego tak dobrze chronią. Nivea jest trioche tańszy. Są z cynkiem i pantenolem. Jak dzieciak zaczął mi się odparzać od Pampersów to przerzuciłam się na te kremy i nie było problemów. Ładnie goją też odparzenia, które już powstają.
Często reklamowany jest Sudokrem. Wielu go zachwala, ale jest drogi, a u moich dzieci znacznie lepiej skutkowały wszystkie wyżej wymienione. Tego sama bym nie kupiła. Nie byłam zadowolona.
Nie polecam też kremu Balneum Hermal - przynajmniej nie na odparzenia. Diabelstwo drogie, a wogóle nie pomagało.
Nie znacza to, że wogóle nie polecam tej marki. Używałam płynu nawilżającego do kapieli z tej serii i był super. Ale krem - nie dla mnie.