reklama
O, ja bym nawet powiedziała że niektórym panom się będzie ten obwód powiększał - proporcjonalnie do ilości spożytego piwa Chociaż mojemu by się to akurat przydało bo idę o zakład że na koniec ciąży będę ważyła więcej niż on.
ilonka.M
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2010
- Postów
- 554
hi hi no ja mam nadzieję że będę mniej ważyła od swojego męża , a co do piwa hmm.... delektuje się teraz a mnie szlak trafia bo bym sobie moje różowe ukochane winko wypiła albo żółtego zimnego Reddsa i te głupie pytania jego w sklepie wziąść ci coś na monopolowym grrrr....
Ilonka.M rozumię twoje rozdrażnienie ja mam takiego smaka na moje kochane martini bianco z cytryną, albo na zimne piwko a tu nic z tego. Do tego wszyscy mnie tym wkurzają przyszły szwagier w sklepie spytał czy wziąć piwko dla mnie, siostra powiedziała że jak przylecę to musimy na piwko wyskoczyć, mój P co chwile się pyta czy chcę łyka to jest tak denerwujące tym bardziej że ja mam taką straszną ochotę chociaż na łyk tego głupiego piwa. Nigdy wcześniej mnie tak nie ciągnęło do alkoholu a teraz w ciąży piwo mi tak ładnie pachnie potrafię siedzieć z butelką i wąchać.
Futrzaczek
Mamusia dwóch synusiów!
Ja się też w pierwszej ciąży nie mierzyłam a tera chcę i kurde nie mogę znaleźć centymetra ;-)
Ilonka hmmm zimny żółty reddsik mniam mniam mniam :-(;-) ale na szczęście nie ciągnie mnie i nie przeszkadza mi jak inni się delektują przy mnie. Tylko muszę sobie wykombinować jakiś fajny bezalkoholowy drink na sylwestra chociażby jak ktoś ma propozycję to na Maju proszę pisać :-);-)
Ilonka hmmm zimny żółty reddsik mniam mniam mniam :-(;-) ale na szczęście nie ciągnie mnie i nie przeszkadza mi jak inni się delektują przy mnie. Tylko muszę sobie wykombinować jakiś fajny bezalkoholowy drink na sylwestra chociażby jak ktoś ma propozycję to na Maju proszę pisać :-);-)
Chyba będę musiała kupić cm specjalnie na okazję "mierzenia się"
Co do winka i innego alkoholu, to zawsze mój apetyt ograniczał się do "łyka", więc jeśli teraz mam ochotę to nie muszę się specjalnie męczyć, bo i tak zanurzę język w winku, posmakuje i na tym się kończy moja przygoda.Tatuś nie pija nic poza kieliszkiem wina do extra kolacji, więc wtedy mogę sobie posmakować, ale różnie to bywa z ochotą.
Na Sylwestra mój największy eksces alkoholowy to dwie lampki szampana, tak więc nie będzie problemu.
Co do winka i innego alkoholu, to zawsze mój apetyt ograniczał się do "łyka", więc jeśli teraz mam ochotę to nie muszę się specjalnie męczyć, bo i tak zanurzę język w winku, posmakuje i na tym się kończy moja przygoda.Tatuś nie pija nic poza kieliszkiem wina do extra kolacji, więc wtedy mogę sobie posmakować, ale różnie to bywa z ochotą.
Na Sylwestra mój największy eksces alkoholowy to dwie lampki szampana, tak więc nie będzie problemu.
_Roszpunka_
szczęśliwa mamusia :)
hope i lepi sliczne brzuszki
i faktycznie podobne
i faktycznie podobne
reklama
Podobne tematy
- Przyklejony
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 9 tys
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: