reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

KP a KPI

Gandessa

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
8 Maj 2020
Postów
51
Proszę o wyjaśnienie...
Czy odciągniętego mleko mamy jest gorsze niż bezpośrednio z piersi?
Nie idzie nam karmienie. To terror. Dla mnie ból. Dla dziecka pełno nerwów i stres pełno płaczu. Nie ssie prawidłowo. Je po 2/3min. I tak musi dostać butelkę.
Nacisk społeczny i presję, że jedyną świętość pierś jest silny. czuję się jak matka drugiej kategorii bo muszę podawać butelkę. Mam dość tego kp..zastanawiam się nad tylko odciaganiem i podawaniem mojego mleka w butelce. Laktator podtrzyma laktację. A mała będzie spokojniejsza i najedzona. Rozkrecam laktację na tyle, że praktycznie większość zapotrzebowania może dostawać w butelce mojego mleka minimum mm. Przy ciągłym kp przyrost jest za mały a psychicznie już rady nie dajemy. Przecież tu chodzi o mleko i jego właściwości. Czy forma podania to taka tragedia? Ważne chyba aby przybierało odpowiednio. Byliśmy już u lekarzy, wędzidełko podcięte itd. i nic się nie zmienia. Po prostu nie chce jeść z piersi i tyle...
 
reklama
Rozwiązanie
Przy kilkutygodniowym dziecku jak sie sciaga na karmienie to nie ma co wylewac bo i tak je regularnie pomiedzy drzemkami i zjada wszystko co udalo sie sciagnac w trakcie sesji. /nie wiem jak u Was ale ja nie moglam sciagnac wiecej niz porcja w odstepach co 2 godziny/
Wieksza samowolke zaobserwowalam po skonczeniu pol roku gdy drzemki w dzien sie niemal skonczyly.

A tak z ciekawosci - gdy dajecie dziecku soczek lub wode to tez wylewacie niedopita reszte w ciagu godziny?
Od razu napisze, ze wody leje do kubeczka tak malo ze starcza na raz.
Pisałam o mm. Ale jeśli chodzi o odciąganie to do butelki wlewalam mniej, najwyżej zawsze można dolać. A reszta w lodowce czy w temp pokojowej tyle ile można, ale bez kontaktu ze ślina...
reklama
Ja butelka karmiłam co 3 godziny. W nocy do 5 miesiąca 2 razy, później o 23 i rano o 6/7. Myślę, że taki tryb dnia fajnie się sprawdza. Możesz też na żądanie, ale u nas to było wtedy co godzinę po parę ml. Co 3 jadła fajna ilość. Mm trzyma dłużej niż mleko z piersi.
 
Ja butelka karmiłam co 3 godziny. W nocy do 5 miesiąca 2 razy, później o 23 i rano o 6/7. Myślę, że taki tryb dnia fajnie się sprawdza. Możesz też na żądanie, ale u nas to było wtedy co godzinę po parę ml. Co 3 jadła fajna ilość. Mm trzyma dłużej niż mleko z piersi.
Na razie było kp plus butla 30 ml. 9/10razy dziennie wychodziło. Ale na 6tyg. Dziecko które pryz piersi jest 3min. Moim zdaniem takie zalecenie to za mało. Chcemy zwiększyć do 60 ml. A później po tygodniu do 90. Aby nie zrobić też od razu za dużego wzrostu pokarmu.
 
Na razie było kp plus butla 30 ml. 9/10razy dziennie wychodziło. Ale na 6tyg. Dziecko które pryz piersi jest 3min. Moim zdaniem takie zalecenie to za mało. Chcemy zwiększyć do 60 ml. A później po tygodniu do 90. Aby nie zrobić też od razu za dużego wzrostu pokarmu.
Widzisz ile wypija. Nie weźmie więcej niż potrzebuje. Jak będziesz odciągała to masz dokładne liczby, a jak nie to ile chce tyle zje.
 
Moja ulewala. Ale to nie było jednoznaczne ze zbyt duża porcja. Tym bardziej w takim wieku. Nie zjadła więcej niż chciała. W dziecko się nie da "wmusić".
No widzisz, a u nas odwrotnie. Synek potrafił z butelki zjeść więcej niż mógł, bo jadł szybko. Jeśli ulewał niedługo po jedzeniu to wiedziałam, że za wcześnie zwiększyliśmy porcje. Później już zwiększałam stopniowo o 10ml i było to optymalne.
 
reklama
Dodam tylko, że Synek od urodzenia ma silny odruch ssania. Potrafił zjeść z piersi, dojeść z butelki i nadal "szukał". Dlatego szybko dostał smoczek. Gdybyś wtedy podała Mu kolejną porcję, to by ją po prostu wciągnął, bo chciał ssać.
 
Do góry