reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kot pił mleko córki

aneksoza

Aktywna w BB
Dołączył(a)
6 Kwiecień 2021
Postów
71
Mamusie, czy ja wariuje?
Mam wywalczoną i wymarzoną córeczkę, 4,5 miesiąca. Oraz kochanego Maine Coona, odrobaczony przed jej przyjściem do domu, regularnie szczepiony, niewychodzacy.

Właśnie podałam jej mleko modyfikowane zrobione z wody, którą na 90% pił kot (bo przyłapałam go później na blacie jak sprawdzał, czy w tym pojemniku coś jeszcze jest). No i się martwię. Co mogło pójść nie tak? Na co być uczulonym?

Córka spędziła miesiąc na patologii noworodka. Synka straciłam w 32 tc, więc bardzo się martwię i jestem mocno przeczulona. a może właśnie jest się czym martwić?

Córka ma przeciwciała na toksoplazmozę (ode mnie).
 
reklama
Mamusie, czy ja wariuje?
Mam wywalczoną i wymarzoną córeczkę, 4,5 miesiąca. Oraz kochanego Maine Coona, odrobaczony przed jej przyjściem do domu, regularnie szczepiony, niewychodzacy.

Właśnie podałam jej mleko modyfikowane zrobione z wody, którą na 90% pił kot (bo przyłapałam go później na blacie jak sprawdzał, czy w tym pojemniku coś jeszcze jest). No i się martwię. Co mogło pójść nie tak? Na co być uczulonym?

Córka spędziła miesiąc na patologii noworodka. Synka straciłam w 32 tc, więc bardzo się martwię i jestem mocno przeczulona. a może właśnie jest się czym martwić?

Córka ma przeciwciała na toksoplazmozę (ode mnie).

Nie. Daj żyć i córce i kotu.
 
Myślę, że nic jej nie będzie. Ja mam kota i psa w domu, chociaż z kotem to dię nie zdażyło to moja córka często dzieli się jedzeniem z psem na zasadzie, że ma coś do jedzenia w ręce i raz gryzie ona a raz pies. Próbowała też już psiej karmy jak nie zdążyłam zabrać miseczki ( kot ma miseczkę na oknie w kuchni 😀). Nie mam super sterylnie w domu, a wiadomo ile sierści gubią takie koty, nieraz zdarzył nam się włos w jedzeniu. Dodam tylko, że corka ma prawie 14 miesięcy i nie choruje, dwa razy miała katar bez gorączki. Teraz chodzi do żłobka i jeszcze póki co nie była chora, chociaż jest sezon.
 
Myślę, że nic jej nie będzie. Ja mam kota i psa w domu, chociaż z kotem to dię nie zdażyło to moja córka często dzieli się jedzeniem z psem na zasadzie, że ma coś do jedzenia w ręce i raz gryzie ona a raz pies. Próbowała też już psiej karmy jak nie zdążyłam zabrać miseczki ( kot ma miseczkę na oknie w kuchni 😀). Nie mam super sterylnie w domu, a wiadomo ile sierści gubią takie koty, nieraz zdarzył nam się włos w jedzeniu. Dodam tylko, że corka ma prawie 14 miesięcy i nie choruje, dwa razy miała katar bez gorączki. Teraz chodzi do żłobka i jeszcze póki co nie była chora, chociaż jest sezon.

Jeju myślałam, że tylko moje dziecko jadło psią karmę 😅🤣
 
reklama
Do góry