No jesteśmy.
twoje zdolności Żużaczku sa oszałamiające. Ja tak nie umiem...
jestem zła na poradnię na warszawskiej. Fatalnie nas obsłuzono, zlekceważono, badanie pięć minut i jakioeś dyrdymały o napięciu mięśniowym, które rzekomo jest, bo mały piąstki zaciska. No przecież nie stale zaciska, czasem jeszcze- przecież to wczesniak, trzeba mu 1,5 miesiąca z tych 4 odjąć , to ja mam lekarza uczyć?
Cud że z tego 1 punkta w ogole wyszedł.
Obraca się na boczki, iada, slicznie trzyma główe- a oni, że rehabilitowac, bo łapki zaciskał, zreszta jedna zaraz rozprostowal.
Fu, musze jakiegoś dobrego pediatre prywatnie podłapać, niech zbada porządnie odruchy.
Co oni z tym 5 minutowym badaniem, pusty koruytarz, nie ma żywego ducha, nikt po nas sie nie pchał.
Mieli czasu....od wiecie czego. od groma.
Mogli wybadac ile chcieli. W końcu pół setki kilometow przyjechałam. Fiuuu i do widzenia. > > >
twoje zdolności Żużaczku sa oszałamiające. Ja tak nie umiem...
jestem zła na poradnię na warszawskiej. Fatalnie nas obsłuzono, zlekceważono, badanie pięć minut i jakioeś dyrdymały o napięciu mięśniowym, które rzekomo jest, bo mały piąstki zaciska. No przecież nie stale zaciska, czasem jeszcze- przecież to wczesniak, trzeba mu 1,5 miesiąca z tych 4 odjąć , to ja mam lekarza uczyć?
Cud że z tego 1 punkta w ogole wyszedł.
Obraca się na boczki, iada, slicznie trzyma główe- a oni, że rehabilitowac, bo łapki zaciskał, zreszta jedna zaraz rozprostowal.
Fu, musze jakiegoś dobrego pediatre prywatnie podłapać, niech zbada porządnie odruchy.
Co oni z tym 5 minutowym badaniem, pusty koruytarz, nie ma żywego ducha, nikt po nas sie nie pchał.
Mieli czasu....od wiecie czego. od groma.
Mogli wybadac ile chcieli. W końcu pół setki kilometow przyjechałam. Fiuuu i do widzenia. > > >