reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Witajcie Aniu i Karolinko! Jestem Mania, wpadam tu wtedy gdy tylko nadarzy sie okazja (czyt. Mikołaj nie szaleje). właśnie wsadziłam go do wózka i na razie siedzi i nie buntuje się. Ma butlę z sokiem i to chyba mu wystarcza. Szleje po całym domu, otwiera szafki i wiesz się na nich. A ja patrzę i się śmieje, bo to komiczny widok. Staram się go nie nosić, bo klucha z niego niezła, więc gaszę za sobą wszystkie swiatła i wołam go, a on po dłuższym zastanowieniu, kieruje się w moją stronę. Gożej jest z miejscami, które go bardzo ciekawią, ale nie pozwalamy mu, np. komputer, wszelkie kable itp. Ogląda reklamy, a mama ma chwilę dla bb (k woli scisłości - tata w pracy :) ). W szkole masakra, biegają, jęczą, błagają o oceny, strasznie tego nie lubię, bo przez cały semestr nic nie robią, wieczne pretensje, że ktoś wymaga, nie przygotowują się na lekcje, a potem na koniec biegają za nauczycielami jak pieski. kalinko, czy ja nie mam powołania?????? Lubię swoja pracę, ale te końcówki semestrów mnie wykańczają. Mało tego problemy z własną klasą. Maja po 4 - 5 jedynek z każdego przedmiotu. Średnia chybga wyniesie lekko ponad 2, leniuchy z nich straszne. żresztą sami się do tego przyznają. Straszne. Kalinko, co do opieki babć nad naszymi maluchami. Moja mama też przez całe życie była nauczycielką klas 1-3 i teraz rozpieszcza wnuki jak tylko może, ale wiem, że mój Mikołaj ma cudowną opiekę. To o czym pisałaś, to jakbym widziała swoją mamę siedzącą z mikołajem. Opiekowała się też córką mego brata i bardzo mądra dziewczynka z niej wyrosła. A teraz z innej beczki. My z Warszawskiej też wyszliśmy z gronkowcem, ale teraz chyba też się zdecyduję na Warszwawską, mimo wszystko, bardzo dużo niedobrych rzeczy słyszałam o PSK. A co do lekarza, to też chyba zdecyduję się na któregoś z Warszawskiej, np. Boćkowski, niezbyt miły facet, ale konkretny. Zrobił cesrekę, przychodził na połóg zobaczyć jak się czuję i jak się goi, potem kazał osobiście przyjechać na zdjęcie szwów, nawet położne na izbie przyjęć były zdziwione.
 
reklama
Smutna wiadomość - chyba nie będę mogła pójść z Wami do Anetki, o Żużaczkowych imieninach nie wspominając, gdyż wyjeżdżam do rodziców juz w piatek.
 
Żżaczku, ja bYM STRASZNIE CHCIAŁA, ale nie mogiem....:-( Jak u mini, drugi dzień z zędu nie znajdę ofiary do pilnowania. Babcie caly tydzien pilnuja i chcą miec wolną niedzielę...a w sobote od rana jestem w Bialym w teatrze lalek na edukacji teatrlnej...
Jakoś sie wyrobie na 16 do Anetki, ale niedziela- niestety- nie.
Aniula...nie wiem, co ci powiedzieć. Przykro słuchać. Nie mialam do czynienia z takimi facetami, jak sie poznawaliście, nie bylo po nim widac tego migania? Ile lat byliście po slubie? jak nie chcesz, nie pisz, nie chce ci sprawiać przykrości i dosmucać. Kim jestes z wykształcenia, dlaczego nie pracujesz - napisz kilka słów.
Milo cie widzieć w naszym gronie, możemy sie poznawac bliżej, mysle, że możecie z innnymi dziewczynami dolączyc do odwietek u Anetki- lidka czy karolcia...My tez dopiero poznawalysmy sie w realu u Gosi, podobnie jak wy, znalysmy się tylko z bb. Pierwszy krok zawsze trzeba zrobić!
 
Joasiu, właśnie nie bardzo, bo w piątek moja mama przyjeżdża pilnować MIkołajka i zostaje do wieczora, bo mam radę, po moim powrocie jedziemy razem z nią. Jeżeli coś się zmieni, to dam znać. Doliczcie mnie do prezentu, dorzuce się, tylko napiszcie ile. Żużaczku nasza bbowska artystko, Twoje wieszaczki zrobiły furrrorę wśród mojej rodzinki, najbardziej podobał się ten z policjantem. Szwagier zachwycony, jeszcze raz baaaardzo Ci dziękuję!!!!!!
 
Kochane wreszcie udało mi się na chwile dorwać do klawiatury:-) Oj, dzieje sie u Was oj, dzieje. A zycie towarzyskie kwitnie, az milo słuchać.
Ania, że teraz sie nie udało to nie znaczy, że kolejnym razem ma być tak samo! Spróbuj znaleźć adwokata społecznego - wiem, że są tacy (w W-awie np. przy gminie jest takie centrum). Może doradzi co zrobić, żeby bardziej dokumentnie przekonać sąd, że dziecko tez ma swoje potrzeby.

Jutro idę zdejmować szwy:baffled: Mam nadzieję, że juz bez większych oprzygód:-D ale czy łatwo mi siebęzie z nimi rozstać? Właściwie to już sie z nimi zżyłam i mi nie przeszkadzają:cool2:
Dzisiaj zadzwoniła do mnie siostra dyrektorka! Zgadnijcie po co? Żeby zapytać dlaczego zrezygnowałam z tych urodzin!!:szok: :eek: Okazało sie, że siostra z grupy Mateusza nie do końca powtórzyła to co prosila dyrektorka, a jednocześnie sama zapomniała przypomniec dyrektorce, że cała zabawa jest w czwartek o 14:30. Dzisiaj sie okazało, że zdązyliby bez problemu, bo .... musieli i tak pojechac autokarem. Siostra dyrektorka skruszona do granic mozliwości. Siostra z grupy po półgodzinie rozmowy i przesłuchiwania mnie wreszcie wybąkała przepraszam, ale mało szczerze.
Mateusz przeszczęśliwy montował swoją wymarzoną kolejkę. W ramach rekompensaty (to chyba dla mnie ta rekompensata;-)) całe przedszkole złozyło mu zyczenia:-D :szok: :baffled:
Najważniejsze, że wiem co robić z młodym w związku z tymi mikrourazami - siostra dyrektora bardzo sie przejęła i już wydała zalecenia, żeby Mateusz miał indywidualny tok nauczania, pani psycholog odbyła ze mną długą naradę i sama zaproponowała zwiększenie ilości zajęć z nim, kazała jak najszybciej znależ w pobliżu miejsce gdzie prowadzą edukacje sensoryczną. Sama ma dwoje dzieci dyslektycznych i wyszli na ludzi;-) więc Mateusza też nie zostawi samego sobie. Wakacje przed sezonem skasowane, bo Młody ma intensywnie wykorzystać te pół roku co nam zostało w przedszkolu. Za dwa tygodnie idziemy do przychodni na test, żeby dostac oficjalną opinię honorowaną przez szkoły, NFZ i całą biurokrację.

Odżyłam! Rozkwitłam! Z utęsknieniem czekam na mężulka z delegacji:-)

Dobrej nocki dziewczyny!
 
Żużaczku, jeśli mieszkałaś na Legionowej to juz wiem skąd mnie znasz z widzenia...z osiedla:happy: Ja wychowałam sie w jednym z wieżowców na Waszyngtona:tak:
Aniulek, przykro mi, że tak sie sprawy potoczyły, może następnym razem sie uda, a może zaczniesz lepiej zarabiac i bedziesz mogła mieć gdzieś pieniądze twojego ex. Głowa do góry, spotkaj się z nami, poprawimy Ci humor:-) Może obmyślimy jakąś strategię! Co kilka głów to nie jedna:tak: Nie martw się, los odwraca się w najmniej oczekiwanym momencie.
 
:-) Hej dziewczyny,
ja chętnie w realu bym się spotkała, ale 20 mam wesele kumpelki, więc odpada, a 21 pewnie patrząc na moją kondycje będę odpoczywać :) W sumie to mam nadzieję że troszkę lepiej się poczuję do 20 i pójdziemy na to wesele, bo jak na razie to jakieś kłucie mam od dwóch dni w brzuszku, i chodzę często wpółzgięta:-( a może to od tych kilogramów - mam już 9 na plusie, ale i wysoka jestem - tym sie pocieszam, że to tak jakoś proporcjonalnie :) Za tydzień idę na wizytę to popytam.

Anetko napisz jak tam przygotowania do chrzcin - gdzie robicie i kogo będziecie zapraszać, chętnie sie dowiem, jakie teraz standardy panują ;-)

Mania gdzie na sylwka idziecie?

Karolka widzisz w Mani będziesz miała koleżankę - też na Warszawskiej planuje. A jak masz inne pytania to śmiło :) Jeśli chodzi o Przepieścia, to ja też nie mam co narzekać. Każdy jakiś jest - on akurat jest rzeczowy i nie ściemnia i nie nawija makaronu. Pytasz - masz. konkretnie. Jak będzie do końca - porodu- nie wiem. Odpukuje w niemalowane, i ide do niego za tydzień;-) I jak juz chyba Gosia napisała, ciężko Ci będzie kogoś znaleźć państwowo miłego sympatycznego i bez kolejek. Takie czasy. Choć wyjątki w przyrodzie występują. Naszczęście!

dobrej nocki wszystkim
 
Witam:-)
Magdalenko, przekaż spóźnione życzenia od ciotki Anetki dla Mateuszka. Niech mu słoneczko świeci każdego dnia, niech radość, miłość będą zawsze w jego serduszku. Niech będzie dobrym człowiekiem i duuużo prezentów fajoskich mu życzę!!!
Cieszę się, że tak miło wyszło w przedszkolu.
Oczywiscie zapraszam nowe koleżanki do siebie w odwiedziny. Mania, może uda Ci się jednak wybrać? Jak nie, to zapraszam w innym terminie.
Aniu - współczuję takiego przebiegu sprawy. Wydaje mi się, że za dobra jesteś. Ale pomyśl,ze zostanie Ci to wynagrodzone.Nie ma bata:happy: Następnym razem wytocz działa!

My robimy bardzo skromne przyjecie na 15 osób u moich rodziców w domu. Nie wiem, jakie panują standardy, robimy imprezę pod nasze gusta i naszej rodziny. Dzwoniliśmy do kilku miejsc, ale jak nam zaspiewano cene za głowę...to prawie jak wesele wyszło. Dlatego robimy własnym nakładem u mojej mamy. Wczoraj Magda dała mi do wiwatu. Chyba ma refluks, bo mocno i często ulewa.A jak odleje jej się gestym, to potem płacze. W poniedziałek pójdę do lekarza.
Nie mogę się już Was doczekać. Pozdrawiamy
 
reklama
to mam kochane pomysł - moze ustalcie jakis termin fajny dla was wszytskich? A ja poimieninuje was wtedy kiedy będziecie mopgły wsie?
 
Do góry