reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

KOLEŻANKI BIAŁOSTOCCZANKI

Obowiazkowa jestes dziewczyna...ja od lat , co ja mowie, od wiekow pocztowek nie wysylam...dzwonimy i gadamy. ;D
twoje ulubione Pratchetta to jakie? Ja na pierwszym miejscu Zbrojni, na drugim, bo ja wiem...Straz, straz! W ogole za cykl o straz daje Nobla Terremu. Wolni Ciutludzie sa fajni...Panowie i Damy...Zwyczajne Zycie...
Numer jeden u mnie to kapitan Vimes, potem Marchewa, potem babcia Wetherwax,potem niezrownana Gytta Ogg, ktorej synowe buty czyscily... ;D
Moj ideal tesciowej!
A propos tesciowej zaraz wpisuje na gotujace sierpniowki REWELACYJNE rogaliki tesciowej.
 
reklama
czesc Gosik. U nas tez sloneczko. Podczytuje sobie Pratchetta bo mnie Aga zachęciła i jednym okiem zerkam na forum. Dopiero uspiłam na ostatnia drzemke swoje małe Co Nieco. Starsi graja w ponga pinga..
 
wczoraj byliśmy w poradni laktacyjnej, zupełnie odstawiliśmy smoka. Musimy karmić małego przez palec i taką cienką rurkę, co 2-3 godz. Ledwo żyję, zanim coś zje to mija te 2 godz. i znów trzeba karmić, a zabardzo nie mam czym więc muszę dokarmiać. Lecę bo obowiązki wzywają.
 
A ja urobiona przed Wielkanoca jestem po łokcie. Wyszywam pocztówki, jutro cały dzien będe plotła kosz do szkoly dla Boguchy, jeszcze mnie czeka w tym tygodniu namalowanie 2metrowego Chrustusa.....uuuuuuffffff.
Komp włączam jak męzulo przyjdzie :mad:.TĘŚKNIĘ ZA WAMI :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[ :-[

kalina co najbardziej Pratcheta?? Zbrojni, Straz Straż....PIRAMIDY sa niesamowite!
 
Żużaczku, my też za Tobą tęsknimy :) Ale jesteś pracuś, wyszywasz pocztówki! Zrób zdjęcie, jestem ciekawa jak wyglądają.
 
No, pierwszy zając wyszyty, kosz na wyplatanie przygotowany. Urobiłam sie jak dziad przy kosie....
Jak znajde chwilke to wkleję zdjęcia tych "arcydzieł". A co do wysyłania pocztówek. Niestey, dostaje o wiele mniej niz wysyłam ale ja tradycjonalistka jestem i krew mnie zalewa jak dostaję semesa z zyczeniami (najgorzej jak to wierszyk jakis w stylu "kto wy... Mikołaja...itp" Normalnie :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: )
Pocztówki uwielbiam kupowac i wypisywac.... delektuje sie tym. te wyszywane będa zamiast pisanek dla rodziny. W ubiegłym roku własnie pisanki robiłam, takie barokowe.... mialam gdzies zdjęcie ale chyba mi się zapodziało....do Asiołka chyba wysyłałam to moze pamięta... ładne były ::)
... ale nieskromna jestem.....
 
Ja pisanki robię, czasem maluję pocztówki, ale nie co roku mam czas. Właściwie to teraz mam czas, bo jestem na zwolnieniu jeszcze. Żużaczku, zainspirowałaś mnie :laugh: Buziaki! :laugh:
 
reklama
Mania walcz będzie dobrze bo musi być dobrze. Mleko ściągj laktatorem wkońcu doczekasz się pełnych cycuchów. Mąż ma zadartą rogówkę w oku i nie da rady patrzeć na oko. Wygląda to okropnie ale lekarz twierdzi że będzie dobrze. Oberwał od kumpla gałką ale sama teraz mam ochotę mu przyłożyć bo się nad sobą rozczula. Jak go zapytałam czy wolałby mieć pocięte krocze to spojrzał oglupiałym wzrokiem i chyba nie zrozumiał aluzji:) U nas (to znaczy u Patryka) żąb zaginął w dziwnych okolicznościach i ząbkowanie przeżywam od nowa:) Ale wiosna już jest (przynajmniej ta kalendarzowa ) więc jest ok. Pozdrawiam
 
Do góry