reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kolejny maluszek - wątpliwości i radości:)

reklama
GOSIULEK kurcze ci lekarze, czy nie mogli by konkretnie człowiekowi powiedzieć co i jak- rany co to się dzieje.
Ale miej jeszcze nadzieję, i licz na cud bo przecież takie się zdarzają.Przytulam cię mocno i trzymam kciuki:tak:
 
Nie liczę już na cud.Dzisiaj chyba 'urodzilam'swoje dzieciątko a może to było coś.innego.Nie wiem.Owinelam w chusteczkę i schowalam do pojemnika.Będę patrzec co jeszcze będzie że mnie wychodzić.Chcemy pochować je z Karolkiem.
 
Byłam z Zuzią na ważeniu i okazało się,z e w 10 dni przytyła tylko 130 gram, wiec pielęgniarka od razu kazął mi isc do lekarza. Co dobre wepchnęły mnie w kolejkę, bo normalnie to o 8 juz nie ma numerków na cąly dzien a tu nagle i karte se dało wyjąc i wejsc w miare bez czekania. Ale nie o tym. Nasza lekarka na urlopie, ale ta co była też nie była zła (d dzieci zdrowych, bo chorym na dzien dobry antybiotyki daje dlatego do niej nie chodze). Chciała nas koniecznie do szpitala wysłac, bo bardzo jej się nie podobał mały przyrost w porównaniu z tyloma gdzinami snu. Teorii palo kilka min. ze Zuzanka nie ma energii, bo za mało je oraz ze jest leniuszkiem i tylko pije póki jej samo leci a potem jej sie nie chce. Ja bardzo do spzitala nie chciałam ale no nie wyhylałam się bo mus to mus tylko w lekka panike wpałam co ja teraz z chlopakami zrobie. Aktualnie prali się pod kozetką i ryczeli jak stado dzikusów. Tak sobie tylko mslałam co oni będą wyczyniac w tym spzitalu jak ja nawet poł zabawki ze sobą nie wzielam i czy mi ich tam wpuszczą czy nie będę ich musiała do 16 w szatni na wieszakach zostawic, bo przeciez cycka sobie nie urwe i nie wsadze Zuzce do łóżeczka. Milion czarnych mysli w minutę. No ale lekarka sama sytuacje przeanalizowała i uznala słusznie że moze lepiej jeszcze się w zarazki nie pakować. Mamy zrobić badania jak najszybciej i przyjśc za tydzien jesli będą dobre lub natychmiast jeśli cokolwiek odbiega od normy. Do tego czasu mam ściągać to czego Zuzia nie zje i podawać jej po karmieniu piersią jeszcze z butelki. Wychodzi na to, ze potrzebuje dodatkowej pary rak.
 
GOSIULEK BARDZO MI PRZYKRO. Sama nie wiem co ci napisać, trzymajcie się będzie dobrze.

KIKOLKU oj to ci Zuzanka. Dobrze, ze lekarka dała to skierowanie, będzie dobrze musi być.
 
reklama
Do góry