Teraz ja nie wiem czy nastepne chce dzieciatko.
Męża tyle czasu błagałam o to i nic teraz nie mam a jeżeli z litości nademna mamy mieć następne to ja nie chce.Powiedziałam mu to prosto w oczy ze nastepne 2 lata blagac cie nie bede o dzidzie to on mi na to ze nie bede musiala to wtedu logiczne jest ze z litości będzie następna dzidzia.
Patrze na ta moja mała i normalnie nie moge. Sama niedowierzam ze nie dawno dwie kreski widzialam na tescie i to 3 z kolei dopiero, niedawno powiedziałam dla Pawła, powiedziałam rodzicom /moja mama sie cieszyła jak dziecko nawet bardziej jak ja mialam wrażenie/ sama skakałam z radości a tu już Aniołka
[*] nie ma.Strasznie go pokochałam i strasznie go chciałam.Nawet rzuciłam palenie specjalnie dla niego jeszcze nie wiedząc ze wynik bedzie pozytywny, zaczełam sie odżywiac tak jak trzeba dużo owoców, warzyw, ograniczyłam kawe itp.A tu co!!!!!!!! teraz nie mam dla kogo ani jesc ani dbac o siebie i wogóle.Nie mam dla kogo bo nic nie ma sensu wszystko jest szare.Mogłam nie iśc do tej toalety to bym, go nie utopiła i nie spusciła z woda!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie moge i nie umiem zyc z ta myślą!!!!!!!!!