reklama
dawidowa - jak najbardziej cie popieram - uwazam ze tylko ojciec powinien miec prawo do odwiedzin w pokoju - jego pomoc moze sie bardzo przydac - i prawda jestataka ze ja zabronilam innym mnie odwiedzac - bo po co ? nie wytzrymaja beze mnie 2 dni ???
Ale tu cisza! "Magda M" juz sie skończyła!!! A mi znowu nudno! Mała śpi, Darko też(niestety)![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
!!!
Ide wskoczyć do wanny! Może jakaś maseczka:-) i czas na usunięcie futerka z nóg...! Tak, tak, tak to dobry pomysł idę lać wodę do wanny!!!![Laugh2 :laugh2: :laugh2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh2.gif)
dobranoc!!!![Happy2 :happy2: :happy2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy8se.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
![wściekła :wściekła/y: :wściekła/y:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/realmad2.gif)
Ide wskoczyć do wanny! Może jakaś maseczka:-) i czas na usunięcie futerka z nóg...! Tak, tak, tak to dobry pomysł idę lać wodę do wanny!!!
![Laugh2 :laugh2: :laugh2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh2.gif)
dobranoc!!!
![Happy2 :happy2: :happy2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/happy8se.gif)
I znowu jestem tu sama!!! prąd w trójmiescie wyłączyli???
Mała sie grzecznie bawi, nie chce jej pozwolić na dzemkę o tej porze (a własnie o tej ja sen chwyta) bo mi potem mały łobuz zasnąć nie chce !!!
Michaśka myśli chyba że jest już na tyle duża że może chodzić, staje przy kanapie i sie puszcza, po czym próbuje kroka zrobić i bam....... i dziś sie to na rozcietej wardze skończyło, no zpanikowałyśmy obie, pierwszy niekontrolowany wypływ krwi...... brrrrrr...koszmar....![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
Mała sie grzecznie bawi, nie chce jej pozwolić na dzemkę o tej porze (a własnie o tej ja sen chwyta) bo mi potem mały łobuz zasnąć nie chce !!!
Michaśka myśli chyba że jest już na tyle duża że może chodzić, staje przy kanapie i sie puszcza, po czym próbuje kroka zrobić i bam....... i dziś sie to na rozcietej wardze skończyło, no zpanikowałyśmy obie, pierwszy niekontrolowany wypływ krwi...... brrrrrr...koszmar....
![Crazy :crazy: :crazy:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/mad.gif)
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
Martka_79 Paulinka też lubi sobie uciąć drzemkę mniej więcej około 17, ale śpi tylko 30-40 min, po czym ją karmię, czekam aż jej się jedzonko ułoży w brzuszku i kąpię. Ta popołudniowa drzemka nie ma wpływu na wieczorne zasypianie, więc jej tego nie zabraniam. Poza tym jak się prześpi i naje to jest spokojniejsza podczas kąpania. A dzisiaj padł rekord drzemki w ciągu dnia :-) trwała ona aż 4,5 h ! :-) pozdr.
Michaska jakomaluszek też po dżemce wieczornej bez słowa zasypiała!!!! Teraz jest juz troszke gorzej, muszę zmienic troszkę rozkład dnia i będzie ok!!!
Mała nie zasnęła wiecorkiem udała mi sie ja przytrzymac, za to padła przy kolacji.....![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
Mała nie zasnęła wiecorkiem udała mi sie ja przytrzymac, za to padła przy kolacji.....
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
![Rofl2 :rofl2: :rofl2:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/rofl.gif)
![szok :szok: :szok:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/shocked.gif)
a nieprawda, prąd jest :-)
Byłam dziś z Majką u pediatry. Nie pamiętam, czy Wam pisałam, ale Majkę dopadła pierwsza choroba - zapalenie oskrzeli. W sobotę był u nas Folwarski i zapisał antybiotyki. Ustaliliśmy, że jeśli w niedzielę się pogorszy, to bezwzględnie podamy antybiotyki. W innej sytuacji możemy próbować bez antybiotyków. W niedzielę było trochę lepiej, więc zostaliśmy bez antybiotyków. Cały czas brzydko kaszle, więc poszłam dziś kontrolnie do przychodni, żeby lekarka stwierdziła obiektywnie, czy się nie pogorszyło i czy podawanie antybiotyku jest niepotrzebne. Na szczęście zdaniem lekarki wszystko idzie w dobrym kierunku, zmiany na oskrzelach już są nieduże i antybiotyk jest niepotrzebny
Hurrraaa! Bałam się trochę, że przez swoją ostrożność mogliśmy Mai zaszkodzić, ale okazało się, że to był dobry wybór :-)
Jeśli chodzi o kwalifikację do zzo, to w zeszłym roku było to obowiązkowe na Zaspie. Ja byłam na takiej kwalifikacji i polegała na obmierzeniu miednicy i wykonaniu usg (jeśli nie miało się niedawno robionego). U mnie przy okazji usg wyszło, że dzidzia siedzi na pupie i kwalifikacji nie dostałam, bo lekarz określił, że szanse na przekręcenie dziecka są znikome i prawie na pewno będę mieć cesarkę ;-) No i się nie pomylił ;-) Jeśli chodzi o zzo to zdarzają się komplikacje o których lekarze muszą powiedzieć pacjentkom, ale zdarzają się baaaardzo rzadko, rzadziej niż przy porodzie całkowicie naturalnym. Nie ma co się tym przejmować. Ja suma sumarum miałam znieczulenie (ale przy cesarce) i np. przez tydzień po porodzie bolała mnie naprawdę mocno głowa - podawali mi w szpitalu jakąś kroplówkę z elektrolitami na to. Byl to skutek uboczny znieczulenia, ale po tygodniu wszystko minęło :-)
Byłam dziś z Majką u pediatry. Nie pamiętam, czy Wam pisałam, ale Majkę dopadła pierwsza choroba - zapalenie oskrzeli. W sobotę był u nas Folwarski i zapisał antybiotyki. Ustaliliśmy, że jeśli w niedzielę się pogorszy, to bezwzględnie podamy antybiotyki. W innej sytuacji możemy próbować bez antybiotyków. W niedzielę było trochę lepiej, więc zostaliśmy bez antybiotyków. Cały czas brzydko kaszle, więc poszłam dziś kontrolnie do przychodni, żeby lekarka stwierdziła obiektywnie, czy się nie pogorszyło i czy podawanie antybiotyku jest niepotrzebne. Na szczęście zdaniem lekarki wszystko idzie w dobrym kierunku, zmiany na oskrzelach już są nieduże i antybiotyk jest niepotrzebny
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)
Jeśli chodzi o kwalifikację do zzo, to w zeszłym roku było to obowiązkowe na Zaspie. Ja byłam na takiej kwalifikacji i polegała na obmierzeniu miednicy i wykonaniu usg (jeśli nie miało się niedawno robionego). U mnie przy okazji usg wyszło, że dzidzia siedzi na pupie i kwalifikacji nie dostałam, bo lekarz określił, że szanse na przekręcenie dziecka są znikome i prawie na pewno będę mieć cesarkę ;-) No i się nie pomylił ;-) Jeśli chodzi o zzo to zdarzają się komplikacje o których lekarze muszą powiedzieć pacjentkom, ale zdarzają się baaaardzo rzadko, rzadziej niż przy porodzie całkowicie naturalnym. Nie ma co się tym przejmować. Ja suma sumarum miałam znieczulenie (ale przy cesarce) i np. przez tydzień po porodzie bolała mnie naprawdę mocno głowa - podawali mi w szpitalu jakąś kroplówkę z elektrolitami na to. Byl to skutek uboczny znieczulenia, ale po tygodniu wszystko minęło :-)
reklama
U mnie też prąd wczoraj był ;-) tylko nie miałam czasu nic napisać, bo Paulina miała problem z zaśnięciem :-( chyba przez to, że spała tak długo w dzień . Tragedii w sumie nie było, bo zasnęła ok. 20,30 :-) mąż ją uśpił :-) Ostatnio słyszałam od mojej kumpeli, która siedzi w Anglii, że tam na każdą chorobę biorą nie antybiotyki tylko...paracetamol ;-) Jej też tak poradzili, więc bierze i dalej chora...Mnie też znowu coś gardło zaczyna pobolewać :-( kurde a już było 2-3 tyg. dobrze, a tu znowu wrrrrr... Dzisiaj czekają mnie odwiedzinki moich 2 przyjaciółek. Paulinę teście wezmą na spacer, a my poszalejemy m.in. w kuchni gotując spagetti a la bolognese mniam mniam...no i będzie chwila, by pogadać :-) Miłego dnia! pozdr.
Podziel się: