reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

kobiety brylanty z Trójmiasta ; ))

Baśka gratulacjeeeeeeeeeeeee :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: !!!!!!!!!

Ja w ciąży przytyłam 30 kg i jeszcze mi 13 do zrzutu zostało !!!! strasznie mi z tym idzie bo w miedzy czasie przytyłam 5 :(
Qu.fa!!!!!!!!!!!!!!!!!!! to mnie dobija brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
 
reklama
Witam kochane koleżanki!!!!

Najserdeczniejsze życzenia dla Wikuni, która skończyła roczek i dla wszystkich maluszków, które skończyły pełne miesiące i nabyły nowe umiejętności!!!!

Witam nowe rozdwojone foremki i koleżanke, która jest przy nadzieji, super, że znów na forum, będziemy wspominać czasy ciąży. Dziś nawet wróciłam do swoich postów sprzed roku i wspominam jak to było jak czekaliśmy na Kubusia.
Przepraszam, że odzywam się dopiero teraz, ale miałam kłopot z komputerem. Jak byłam gdziekolwiek, gdzie miałam dostęp do komputera to szybko sprawdzałam co tam u Was słychać. Dziekuje za pamięc o nas i wiadomości od Was
U nas wszystko po staremu. Kubuś jest niesamowitym leniem w sprawie chodzenia- zrobi 3-4 kroczki i siada na pupę, a resztę drogi pokonuje na czterech. Ale się tym nie martwię, bo wiem, że wszystko w swoim czasie. Przebił mu się 7 ząbek. Ale odpukać- tak jakoś bezboleśnie.
Urlop mielismy w miarę udany- tylko ta pogoda nas dobijała. Taka jak w całej Polsce- wietrznie i czasami deszczowo. Ale dla Kubusia to był raj na ziemi. Jak cały tydzień spędzał z tata- to mama mogła iśc w odstawkę. Chłopaki super się dogadywali i czasami czulam się jak piąte koło u wozu. A teraz znów jest tylko mama i mama. ;)
Basiu - Krynica Zdrój jest super na spacery z brzdącem, ma bardzo ciekawą architekturę i bardzo miłych ludzi. Koniecznie zróbcie Amelce paszport- bo warto przejechać się do Słowacji na zamek do Starej Lubowni. Jak mozesz to podaj mi nazwę tego pensjonatu, gdzie macie zaklepaną kwaterę, bo np. nasza kwatera była fajna, ale była na beznadziejnej górce. Pół godziny musieliśmy wchodzić na kwaterę z centrum i to pod stromą górę. A jak dzwoniłam i zaklepywałam kwaterę to uprzedziłam babkę, że będziemy z małym brzdącem, to nic nie wspomniała o tej górze.
Na rowerkach raz jeździliśmy i Kubuś był zadowolony- wogóle tam są piękne trasy na rowery, ale w miarę trzeba mieć dobra kondycję- bo tereny górzaste ;D
BASIU GRATULUJĘ ZGUBIENIA 6 KILOSKÓW!!!!!!
W Krakowie również byliśmy u pana docenta i na dzien dzisiejszy nie może on mi zrobić, żadnej operacji, bo jest to fizycznie niemożliwe. On pracuje w szpitalu dziecięcym, i poprostu nie ma gdzie kłaść dorosłych pacjentów. Mam się odezwać do niego po wakacjach. Ale są dwa bardzo duże minusy- koszt takiej operacji około 50 tys, i na 2 miesiące musiałabym wyjechac do Krakowa - chyba umarłabym bez Kubusia. Więc narazie nie zawracam sobie tym głowy. Ale wiem, że jest szansa i może kiedys się zdecyduję.

Basiu mu jechaliśmy w dzień i Kubulek super zniósł podróż. Ja nawet nie brałam wody przygotowanej do mleczka, bo w sumie robilismy często postoje i w każdym bardze jak poprosiłam o wrzątek bez problemu mi go dawali, dolewalam wodę żywca i była w sam raz woda na mleczko. Najważniejsze na taką trasę , tak jak pisała Edytka jest dużo picia- ja miałam z 3 butelki herbatki, i flipsy, które Kubus sobie podgryzał. Oczywiście trzeba ubrac jak najlżej malucha, bo w samochodzie raczej mu ciepło i osłonki na szyby.

Edytka życze powodzenia na egzaminie!!!!! Na pewno się uda!!!
Ja też biorę codziennie Zyrtec, ale nie zauważyłam, żeby u mnie działał tak jak u Ciebie, ale każdy jest inny więc, może rzeczywiście w tym cos jest.

Agula i Olka- dziekuję za pamięć i ciepłe słowa!!!!

Oczywiście my na spotkanie bardzo chętni jestesmy i jak najbardziej może być Park Oliwski!!! Podajcie tylko datę i godzinę!!!

PIsałyście o ZOO- my tez byliśmy jakiś czas temu i też jest fajne miejsce do spacerowania. Mały napatrzec się nie mógł na zwierzątka. Tak wogóle jeszcze cyrk mamy zaliczony z Kubusiem i fokarium- wszystkie atrakcje dobrze zniósł. Tylko z cyrku wyszliśmy przed końcem, bo w sumie 2 godziny dla tak małego dziecka to już za długo i zaczął się nudzić.

U nas przygotowania do roczku- ale o tym Wam napisze później, bo już mnie mój maluszek woła!!

Pozdrawiam serdecznie!!!!!!
Ewka
 
Helou.
To już się wszystkie chyba znalazłysmy. Czy jeszcze kogoś brakuje?

Ewka, też uważam, że Krynica jest super na spacery z brzdącem. Byliśmy tam 2 lata temu i postanowiliśmy jeszcze raz się wybrać, zwłaszcza, że wtedy jakoś czasu nam nie starczyło, żeby zobaczyć wszystko, co chcieliśmy, np. zamek w Starej Lubowni. A wniosek o paszport dla Amelki tez już złozyliśmy teraz we wtorek, także za miesiąc jest do odbioru.
Dzięki za rady, ja się obawiałam tej długiej podróży, ale pocieszyłyście mi, więc myślę, że będzie ok.
Ewka, ja zarezerwowałam pokój w Pensjonacie Kościuszko. To jest blisko centrum, kojarzę ulicę, chociaz jak bylismy pierwszy raz w Krynicy, to nocowaliśmy gdzie indziej. A ty wiesz, gdzie to jest?

Dziewczyny, dzieki za gratulacje, mam nadzieje, że dalej też mi tak sprawnie pójdzie to gubienie kilogramów. Zazdroszczę Oli i Keterkowi, że ważą mniej niż przed ciążą, widać, ze macierzyństwo wam służy. :)
 
witam!
muszę wam szczeże powiedzieć, że troszkę się przestraszyłam waszą rozmową o zrzuceniu "ciążowych kilogramów".jednak ucieszyły mnie słowa Oli i Keterki , że wyglądają kożystniej niż przed ciążą. jestem szczupła ,dużo ćwiczę, pływam i staram się utrzymać wagę. oczywiście jestem świadoma tego, że przybędzie mi parę kilo tu i ówdzie, to rzecz normalna. Ewka napisała, że była z rodzinką w Kudowie Zdrój i z tego co pisze jeździła tam na rowerze. ja się przyłączam do jej opinii, tam jest cudownie!!! trasy rowerowe genialne!! w księgarni można dostać fantastyczne przewodniki rowerowe z przeróżnych zakątków naszego kraju. są super opracowane. jestem maniaczką roweru i jeżdżę gdzie tylko się da. nie bardzo wiem czy teraz też mogę troszkę pojeździć? w przyszłą środę idę do gina i wszystkiego się wypytam. czuję się świetnie więc chyba nie będzie żadnych przeciwności. dziewczyny! czy wy też uprawiałyście jakiś sport w ciąży? czy jest to może nie wskazane?
Edytka ja również trzymam kciuki za twoje egzaminy! podziwiam takie kobiety jak ty. ale chyba tylko kobiety są w stanie pogodzić wszystkie swoje obowiązki. JAK NIE MY TO KTO?!
Isska wszystkiego najjjjj dla Wiki!

 
Ewa, witaj po wakacjach!!! fajnie że odpoczęłąś.... ja też się wybieram 3-4 czerwca w podróż.... najpierw W-wa, potem pod Łódź.... pociągiem :p sama z młodym :p mam nadzieję że przeżyję...

Basiu, gratulacje! ja też sobie mówię że ograniczę słodycze... ale brak mi silnej woli.... i wytrzymuję óra 8 godzin ;D

aruna... ja też jestem maniaczką rowerową... ale chyba odradzałabym ci rower... wiesz, nie wiem zy to od tego, ale jak jeszcze nie wiedziałam że jetem w ciąży to dużo jeździłąm (jakoś dziwnie było, bo nie miałam wogóle siły by pedałować) i chyba przetrenowałam.... bo potem się okazało że mam I fazę poronienia... tak więc wstrzymaj się... są inne formy ćwiczeń w ciąży, rower nie jest odpowiedni....
 
Ale fajnie,wreszcie poprawa pogody :D

Wszystkiego Najlepszego dla naszego raczka Mateuszka!!!!!!!!!!!!!!

Oj ciekwe czy po roczku nadal będziemy tak odliczeć miesiące :(

Aruna nic sie nie martw kiloskami.Myślę,że jeśli jesteś taka wysportowana,to nawet jak ci przybędzie więcej (tfu tfu) to szybko je zgubisz.Ja niestety nigdy nie miałam zapału do sportu.A na rowerku myślę,że spokojnie możesz jeździć dopóki ci brzuszek nie zacznie rosnąć.Z resztą sportów nie wiem,no ale wiadomo- najlepszy jest basen,pływać można do ostatnich dni!!!

Ewunia super że do nas wróciłaś i to z takim postem dłuuuugim :D Mam nadzieję,że już komputer sprawny i będziesz z nami na bieżąco!!!

A ja dziś znów niewyspana.Dawid dziś płakał do 3  ::) To jednak ząbki,bo wszystko rozpulchnione,tylko na początku nie wiedziałam,bo on wstał wesoły i po prostu chciał szaleć,a ja się wkurzałam,że ma spać.Dałam mu Efferalgan,nic nie pomógł.Jak przysypiał to tak mruczał z bólu,widać,że się męczył,to dałam mu Ibufen,po tym była histaria,bo on go nie znosi,ciężko go było uspokoić,ale po 30 min. zasnął z moją komórką w ręku i oczywiście przy mnie.Wstał po 7,poszalał 2 godz. a teraz znowu 2 godz. śpi,a ja jestem w szoku,chyba nadrabia!!!
 
Ja tylko na chwilunię, żeby napisać arunie, że w ciąży zdecydowanie odradza się bieganie, skakanie, jadę na rowerze, ćwiczenia na steperze itepe, nic co powoduje silne drgania. Do sauny też nie wolno. Można uprawiać sporty bardziej statyczne np. pływanie albo można chodzić na specjalną gimnastykę dla ciężarówek, często ćwiczy się z dużymi piłkami.

no to się pomądrzyłam trochę i teraz idę na zakupy jakieś do spożywczaka ;D

Witaj Ewa spowrotem !!!!!!!!
 
rany - ale sie rozpisalyscie :) gratulacje dla wszystkich solenizantow/solenizantek i tych rocznych i tych miesiecznych :) no i gratuluje tez nowych umiejetnosci ;D to zawsze kolejny etap w zyciu maluszka i rodzicow - potem jest co wspominac :) u nas po staremu - mala sie prezy i placze - dzis w nocy nwet sie nie wyspalam ... zaczynamy od dzis kuracje Gripe water - moze pomoze ???
 
reklama
Hej :)

Sto lat dla Wikuni, rośnij mamusi zdrowo!!!

I Buziaczki dla Mateuszka!

Aruna, ja tez odradzałybym Ci jazdę na rowerze. Teraz to lepiej na siebie chuchaj i dmuchaj i wybieraj takie ćwiczenia sttayczne, jak radziła e-mama, basen chyba najlepszy (chociaż tam z kolei trzeba uważać na grzybicę).

Fajnie, ze wszystkie sie poznajdywałysmy - strasznie mi was brakowało, jak tak nie miałam kiedy siąść do kompa. Jak mi urosła Kingusia to się pochwalę, jak zainstaluję jakiś program do obróbki zdjęc, bo ostatnio tatuś nam kompa naprawiał i nic potrzebnego nie mam :( tylko w avatarek spróbuję wrzucić cosik....

Basiu, gratuluje Ci zgubienia kilosków!

Ja tam ciągle walczę z waga i byłoby oki z tymi ograniczeniami jedzenia, gdyby nie fakt, że po pracy jestem taka wściekle głodna, jak przychodzę do domu, że zanim obiad się ugotuje/dogotuje, to ja wciagam, co na drodze :(

Kinga ostatnio też więcej je, kilka dni było takich, że prawie nic nie chciała. Juz się martwiłam, co jest grane.

Teraz idę zjeść rozsądny obiadek ;)



 
Do góry