Witam i dziękuję za serdeczne powitanie choć was troszkę zmartwiłam tymi wiadomościami ale chyba lepiej wiedzieć i samej sie zastanowić czy w to uwierzyć. Ja będę dawać jeszcze gerberki bo poczekam aż w warzywniaczku pojawią sie ponowalijkowe warzywka. Nowalijek nie polecam.
Od zawsze zwracałam uwagę na to co jem sama i moja rodzina a teraz gdy jest Emilka na świecie to już mam zupełnego chopla na tym punkcie. Na dodatek jestem dietetykiem i czytanie etykiet na produktach jest moim zboczeniem zawodowym.
Ale teraz nie zrobię małej sama zupki bo ziemniaki robią sie fioletowe po ugotowaniu a marchewka ubiera sie w futerko po 3 dniach od kupienie. Dobrze, że są jeszcze mrożonki. Ostatni ugotowałam Emilce brokuła. Mine miała niesamowitą. Patrzała się na mnie tak jakby chciała powiedzieć.... " Mamusiu, czy jesteś pewna, że mam to zjeść?". Słodko wyglądała po jedzeniu.
Dzisiaj byłyśmy na kontroli wagi w przychodni. Moje cudo waźy 8495 i ma 71 cm wzrostu. Nadal 25 centyl ale ma tak juz od urodzenia więc wszystko ok. Mój szkrab raczkuje jak mała torpeda i potrafi trzymając sie mebli obejść spory kawałek mieszkania. Śpi od urodzenia jak mały susełek i sama tez zasypia. Po 6 miesiącu zdecydownie zaczęła odmawiać cycka i teraz jest na butli. Przynajmniej mam żaroodporne ręce od tej sterylizacji i mogę nosić szklanki z wrzątkiem bez tacki
Zasypia około 21, wstaje około 4 na mleko i śpi do 7:30. Aniołek do spania i do kąpania ale z jarzynkami to mamy pełen ubaw bo więcej jest na Emilce niż w Emilce.
Isska! tez kiedyś mnie to spotkało! Daj odpocząc nodze!
No to sobie popisałam, moje szczęście juz woła maaammmaaaaa z łóżeczka.
Miłego spacerku!
Tak Emilka zasypia w ciągu dnia
a tak je zupkę