reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kobietki z niedomogą lutealną

reklama
Cóż, czas wybrać się to apteki 😁 jeśli nie będę widziała nadziei w niczym innym to spróbuje 🥰
Trzymam kciuki! Ewidentnie masz rozregulowane hormony więc na pewno pomoże. Ale ja lekarzem nie jestem, najpierw spróbować trzeba się leczyć u lekarza, ale jak nie podoła to przypomnij sobie o tym wątku. Życzę zdrowia 💪
 
Trzymam kciuki! Ewidentnie masz rozregulowane hormony więc na pewno pomoże. Ale ja lekarzem nie jestem, najpierw spróbować trzeba się leczyć u lekarza, ale jak nie podoła to przypomnij sobie o tym wątku. Życzę zdrowia 💪
Dziękuje ślicznie i również życzę wszystkiego co najpiękniejsze dużo zdrówka 🥰
 
Współczuje endometriozy. Podobno straszny ból :( prolaktyna u mnie w porządku, a tak przynajmniej wyszło z badań, tylko ze zastanawiam się czy nie powtórzyć, bo badania miałam zlecone przez gina na 20 dzień cyklu. No ale w 18 dniu zaczęłam plamić - standardowo. Wykonałam badania tarczycy, proga, prolaktyny i testosteronu właśnie podczas plamien. Progesteron wyszedł <0,40. Prolaktyna chyba 14. Powiedziałam mojemu ginekologowi, ze badania wykonane podczas tego plamienia były, ale stwierdził, ze to i tak ma niewiele do rzeczy. Stwierdził, ze progesteron troszkę wzrośnie i drastycznie spada. Myślisz ze powinnam powtórzyć ta prolaktyne jak nie będę krwawić? Bo teraz aktualnie znowu niestety plamie 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️ Ostatni raz zaczęłam 6 marca. Następny raz 27 marca. Co daje nam 21 dni cyklu. Katastrofa. Mam dopiero 20 lat i takie cyrki.. nie będę się już wypowiadać o zrostach przydatkow i tego jak bardzo bolą mnie jajniki.. KOSZMAR 🤦‍♀️
Niedomoge miałam stwierdzona od 18 roku życia. To jest związane z ciałkiem żółtym. Ono jest za małe by wykarmić zarodek i może powodować poronienia. Już wtedy usłyszałam, że prawdopodobnie pierwszego dziecka nie uda mi się donosić. I tak się niestety stało. Plamienia pojawiły się potem. Robiłam regularnie badania hormonów, bo nie podobało mi się to, że moje okresy się zmieniły. Dopiero po pół roku prolaktyna nieznacznie wzrosła. Tylko badałam ja 3-5 dzień cyklu. Dostałam bromergon i pomogło. Nawet na ciążę

Z twoich wypowiedzi jest dla mnie kilka istotnych rzeczy. Nie masz normalnego okresu, tylko skąpe. To znaczy, że jest za cienkie endometrium. To może być problematyczne w utrzymaniu ciąży. Mówisz, że masz zrośnięte jajniki. Dlaczego w tak młodym wieku? Ja mam zrośnięte, ale u mnie powodem jest endometrioza. To bardzo ważny element. Trzeba sprawdzić, czy twoje jajniki mogą prawidłowo pracować. Z całą pewnością potrzebujesz zrobić bardziej szczegółowe badania zwłaszcza jeśli masz podejrzenie pcos. To dziadostwo też mam. Do tego trzeba bardziej precyzyjnych badań hormonalnych, obrazu USG i wywiadu. Pamiętaj, że zawsze możesz skonsultować się z innym lekarzem lub zmienić obecnego.
 
Niedomoge miałam stwierdzona od 18 roku życia. To jest związane z ciałkiem żółtym. Ono jest za małe by wykarmić zarodek i może powodować poronienia. Już wtedy usłyszałam, że prawdopodobnie pierwszego dziecka nie uda mi się donosić. I tak się niestety stało. Plamienia pojawiły się potem. Robiłam regularnie badania hormonów, bo nie podobało mi się to, że moje okresy się zmieniły. Dopiero po pół roku prolaktyna nieznacznie wzrosła. Tylko badałam ja 3-5 dzień cyklu. Dostałam bromergon i pomogło. Nawet na ciążę

Z twoich wypowiedzi jest dla mnie kilka istotnych rzeczy. Nie masz normalnego okresu, tylko skąpe. To znaczy, że jest za cienkie endometrium. To może być problematyczne w utrzymaniu ciąży. Mówisz, że masz zrośnięte jajniki. Dlaczego w tak młodym wieku? Ja mam zrośnięte, ale u mnie powodem jest endometrioza. To bardzo ważny element. Trzeba sprawdzić, czy twoje jajniki mogą prawidłowo pracować. Z całą pewnością potrzebujesz zrobić bardziej szczegółowe badania zwłaszcza jeśli masz podejrzenie pcos. To dziadostwo też mam. Do tego trzeba bardziej precyzyjnych badań hormonalnych, obrazu USG i wywiadu. Pamiętaj, że zawsze możesz skonsultować się z innym lekarzem lub zmienić obecnego.
Jeśli chodzi o PCOS- miałam robiony wywiad, obraz usg nie pozostawiał złudzeń, jest podejrzenie, bo jajniki miały wiele drobnych pęcherzy.. zlecono mi badania, doktor po zobaczeniu badań stwierdził, ze na ten moment PCOS nie ma. Ale z wielkim zaznaczeniem „na ten moment”. Powiedział, ze mam się pilnować z badaniami i będziemy je co jakiś czas powtarzać. Mam zrosty przydatkow, to są pozapalne zrosty.. był stan zapalny - nieleczony, samo się zagoiło i zrosło. To po prostu boli, przy badaniu najbardziej, skręcam się na fotelu. Lekarz powiedział, ze to się bardzo bardzo ciężko leczy i długo :// kolejna kwestia to te cofnięcie jajników. Do tej całej historii wchodzi jeszcze skręcona macica. Lekarz sam nie sprecyzował mi czemu tak się dzieje. Tak jak wyżej pani napisała to endometrium chyba zawsze jest cienkie.. nie ma się co złuszczać :// mimo ze na papierze od czasu do czasu pojawia się skrzep. Czasami milimetrowy, czasami jest to skrzep do 2 cm, a w lutym podczas plamien skrzep był tak duży, ze wypadł mi z pochwy podczas sikania. Po prostu siedziałam w toalecie i poczułam ze „coś ze mnie wypada” dopiero później mogłam się normalnie wysikac. Jak się później okazało skrzep na jakieś 4 cm. Później się już taki duży nie powtórzył. Jeśli chodzi o prace jajników, to owulacje występowały. Listopad grudzień i styczeń owulacja była. Teraz nie wiem, bo lekarz nie widział ostatnio przez to krwawienie i ogólnie badanie było utrudnione. Co do dzieci - na ten moment absolutnie nie planuje, ale wiem ze jeśli teraz tego nie wyleczę to mogę nigdy w ciąże nie zajść. A z partnerem kiedyś byśmy chcieli zostać rodzicami.. może za 10 lat, ale na prwno nie w najbliższej przyszłości. Mimo, ze nigdy nie interesowałam się za bardzo jakoś swoim cyklem, to postanowiłam to ogarnąć, bo już mam dość zamartwiania się ze te plamienia to implantacja zarodka 🤦‍♀️ Przez to musieliśmy zrezygnować z jakiejkolwiek aktywności seksualnej, dla mojego dobra. Męczące to już się staje. Życie od plamienia do plamienia.
 
Ciężko mi powiedzieć czy ja miałam niedomogi lutealną, ale może opiszę swój przypadek. W trakcie starań o dziecko okazało się, że moja owulacja, mimo 28dniowych, równych cykli wcale nie wypada w 14dc, a w okolicach 18-19dc. To skracało fazę lutealną do 9-10 dni, co może być objawem niedomogi lutealnej, a dodatkowo przed samym okresem miałam dwa dni plamień. W sierpniu byłam z tym u ginekologa - przedstawiłam wykresy temperatur i testów owulacyjnych, oraz badanie usg z czerwca, na którym byłam u innego lekarza. Mój ginekolog stwierdził jednak, że mam owulację, a to duży sukces, więc mam się po prostu starać.

I nigdy nie myślałaś, ze te plamienia są spowodowane ciąża? 🥸 bo ja coraz częściej łapie się na myśli o tym ze
Moje plamienia to ciąża, ale to niemożliwe, bo nie odbyłam stosunku już szmat czasu, chyba ze zajście poprzez petting tak jak tu czasami pojawia się pytanie jest możliwe 😂😂🤦‍♀️🤦‍♀️
Powiem więcej. Póki się nie zaczęłam starać o dziecko, liczyłam plamienia jak zwykły okres. Nie widziałam w tym nic niepokojącego, a okres na antykoncepcji miałam bardzo różny. Ale potem nie wkrecalam sobie żadnego plamienia implementacyjnego do głowy jak już się starałam.
 
Jeśli chodzi o PCOS- miałam robiony wywiad, obraz usg nie pozostawiał złudzeń, jest podejrzenie, bo jajniki miały wiele drobnych pęcherzy.. zlecono mi badania, doktor po zobaczeniu badań stwierdził, ze na ten moment PCOS nie ma. Ale z wielkim zaznaczeniem „na ten moment”. Powiedział, ze mam się pilnować z badaniami i będziemy je co jakiś czas powtarzać. Mam zrosty przydatkow, to są pozapalne zrosty.. był stan zapalny - nieleczony, samo się zagoiło i zrosło. To po prostu boli, przy badaniu najbardziej, skręcam się na fotelu. Lekarz powiedział, ze to się bardzo bardzo ciężko leczy i długo :// kolejna kwestia to te cofnięcie jajników. Do tej całej historii wchodzi jeszcze skręcona macica. Lekarz sam nie sprecyzował mi czemu tak się dzieje. Tak jak wyżej pani napisała to endometrium chyba zawsze jest cienkie.. nie ma się co złuszczać :// mimo ze na papierze od czasu do czasu pojawia się skrzep. Czasami milimetrowy, czasami jest to skrzep do 2 cm, a w lutym podczas plamien skrzep był tak duży, ze wypadł mi z pochwy podczas sikania. Po prostu siedziałam w toalecie i poczułam ze „coś ze mnie wypada” dopiero później mogłam się normalnie wysikac. Jak się później okazało skrzep na jakieś 4 cm. Później się już taki duży nie powtórzył. Jeśli chodzi o prace jajników, to owulacje występowały. Listopad grudzień i styczeń owulacja była. Teraz nie wiem, bo lekarz nie widział ostatnio przez to krwawienie i ogólnie badanie było utrudnione. Co do dzieci - na ten moment absolutnie nie planuje, ale wiem ze jeśli teraz tego nie wyleczę to mogę nigdy w ciąże nie zajść. A z partnerem kiedyś byśmy chcieli zostać rodzicami.. może za 10 lat, ale na prwno nie w najbliższej przyszłości. Mimo, ze nigdy nie interesowałam się za bardzo jakoś swoim cyklem, to postanowiłam to ogarnąć, bo już mam dość zamartwiania się ze te plamienia to implantacja zarodka [emoji2356] Przez to musieliśmy zrezygnować z jakiejkolwiek aktywności seksualnej, dla mojego dobra. Męczące to już się staje. Życie od plamienia do plamienia.
Jeśli chcesz korzystać z właściwości antykoncepcyjnych, to spróbuj tych tabletek od następnego cyklu. Ale mam nadzieję, że jakieś podstawowe badania na wątrobę i krzepliwość lekarz zrobił przed wypisaniem recepty?
 
reklama
Jeśli chodzi o PCOS- miałam robiony wywiad, obraz usg nie pozostawiał złudzeń, jest podejrzenie, bo jajniki miały wiele drobnych pęcherzy.. zlecono mi badania, doktor po zobaczeniu badań stwierdził, ze na ten moment PCOS nie ma. Ale z wielkim zaznaczeniem „na ten moment”. Powiedział, ze mam się pilnować z badaniami i będziemy je co jakiś czas powtarzać. Mam zrosty przydatkow, to są pozapalne zrosty.. był stan zapalny - nieleczony, samo się zagoiło i zrosło. To po prostu boli, przy badaniu najbardziej, skręcam się na fotelu. Lekarz powiedział, ze to się bardzo bardzo ciężko leczy i długo :// kolejna kwestia to te cofnięcie jajników. Do tej całej historii wchodzi jeszcze skręcona macica. Lekarz sam nie sprecyzował mi czemu tak się dzieje. Tak jak wyżej pani napisała to endometrium chyba zawsze jest cienkie.. nie ma się co złuszczać :// mimo ze na papierze od czasu do czasu pojawia się skrzep. Czasami milimetrowy, czasami jest to skrzep do 2 cm, a w lutym podczas plamien skrzep był tak duży, ze wypadł mi z pochwy podczas sikania. Po prostu siedziałam w toalecie i poczułam ze „coś ze mnie wypada” dopiero później mogłam się normalnie wysikac. Jak się później okazało skrzep na jakieś 4 cm. Później się już taki duży nie powtórzył. Jeśli chodzi o prace jajników, to owulacje występowały. Listopad grudzień i styczeń owulacja była. Teraz nie wiem, bo lekarz nie widział ostatnio przez to krwawienie i ogólnie badanie było utrudnione. Co do dzieci - na ten moment absolutnie nie planuje, ale wiem ze jeśli teraz tego nie wyleczę to mogę nigdy w ciąże nie zajść. A z partnerem kiedyś byśmy chcieli zostać rodzicami.. może za 10 lat, ale na prwno nie w najbliższej przyszłości. Mimo, ze nigdy nie interesowałam się za bardzo jakoś swoim cyklem, to postanowiłam to ogarnąć, bo już mam dość zamartwiania się ze te plamienia to implantacja zarodka 🤦‍♀️ Przez to musieliśmy zrezygnować z jakiejkolwiek aktywności seksualnej, dla mojego dobra. Męczące to już się staje. Życie od plamienia do plamienia.
A czy lekarz zlecil amh? W tak młodym wieku mógł nie dać zlecenia, bo to badanie rezerwy jajnikowej. Aczkolwiek jego wynik może dużo powiedzieć o pcos. Do tego czy sprawdził insulinoopornosc? To też może wskazywać na pcos. Trzeba wiedzieć, że pcos to choroba metaboliczna, choć swoje odzwierciedlenie ma w całym ciele, zwłaszcza w zaburzeniach gospodarki hormonalnej oraz w nieprawidłowej pracy narządów rodnych. Warto przyjrzeć się swojej diecie. Można nią dużo wyregulować.
 
Do góry