Kochana ja w ciąże zaszłam dzięki połączeniu Duphaston+Clostilbegyt i zanim poszłam do ginekologa aby potwierdził ciążę miałam pare razy w ciągu dnia kłucia z jajnika
z tego, z którego była owulacja. Chodziłam na monitorowanie cyklu, więc wiedziałam z którego jest. Zaraz potem doszła okropna tkliwość piersi, która po jakimś czasie też minęła. A ja po jej minięciu bałam się, że poroniłam
a dziś już mamy 32+2 tc i czekamy na Antosia
także kłucie jajnika o niczym nie świadczy, ale jeśli się stresujesz to zadzwoń do swojego ginekologa
Ps też mam PCOS + niedoczynność tarczycy
zaszliśmy w ciąże w 2 cyklu