reklama
angie - biedny Aleczek, współczuje jemu - biedulek sie nacierpiał - i tobie - bo wiem co to znaczy, dziecko płacze a ty mu nie mzoesz pomoc. okropność - sertce tak matke boli ,ze szok\
oby wyszedl ząbek przez ten miesiąc
oby wyszedl ząbek przez ten miesiąc
Bylismy dzis znowu na tej wizycie w CZD i zabek jeszcze nie wylazł ale za to ta torbiel zeszła jak juz wczesniej zauwazyłam ze sie to zmienia i zostało juz tylko takie zgrubione dziasło jakby z zebem w srodku, zreszta on ma tych zebow pod sama skora juz chyba wiecej bo te trzonowce ida ostro tylko cos sie przebic nie moga ale juz normalnie czuc je pod skora. Mam juz dosc tego czekania ale i tak najbardziej boje sie zeby to nie były jakies zaburznia w tej gospodarce wapniowo-fosforanowej tylko jakis taki jego urok
Ferula
Fanka BB :)
Tego się tak szybko nie spodziewałam-Marcelince wychodzą piątki-a właściwie wyszła juz jedna do połowy na dole po lewej stronie, ale do góry też nie pozwala sobie dotknąć więc wnioskuję, że tam bedzie następna?Od jakiegos czasu zauważyłam, ze podczas mycia zębów nie pozwala mi wjechać głębiej szczotką z jednej strony, ale zakładałam, ze te ostatnie zęby wychodzą gdzieś w okolicach 2 roku życia.dlatego czuje sie zaskoczona...no i przyzwyczaiłam się do luksusu-spokojnego dziecka, przespanych nocy, a teraz jest dosłownie masakra.Życzę żeby Wasze dzieciaczki lepiej znosiły wyrzynanie się tych ostatnich ząbków.Myślałam, że trójki to horror, myliłam się, teraz jest o wiele gorzejTak się zastanawiam, bo z wszystkimi pozostałymi zebami niegdy nie mieliśmy problemów-czy to możliwe żeby teraz z racji wieku (są starsze)dzieci bardziej cierpały i źle znosiły ból, niz jak wychodziły te pierwsze zęby?Bo u nas im dalej w las tym gorzej,tzn.boleśniej
u nas chyba też się zaczyna...
od jakiegoś czasu Mała "szuka" paluszkami czegoś w buzi... wczoraj w nocy dostała gorączki, potem w dzień też trochę miała i rozwolnienie niestety też :-( jest mega marudna, w nocy co godzinę jakieś płaczliwe okrzyki wydaje, się wysypiam jak cholera a poprzednie ząbki też nie były jakoś szczególnie bolesne, no może 4 dały trochę "popalić"
od jakiegoś czasu Mała "szuka" paluszkami czegoś w buzi... wczoraj w nocy dostała gorączki, potem w dzień też trochę miała i rozwolnienie niestety też :-( jest mega marudna, w nocy co godzinę jakieś płaczliwe okrzyki wydaje, się wysypiam jak cholera a poprzednie ząbki też nie były jakoś szczególnie bolesne, no może 4 dały trochę "popalić"
Małe dzieci - małe kłopot! Duże dzieci duży kłopot! Święte słowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Na początku przejmujemy się kolorem kupki a co będzie dalej? Ja mam 17i 13 latkę i 3 latka! Wierzcie mi nie jest łatwo i czasami się zastanawiam czy lepiej jak jest małe czy większe, ale nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie!!!!!!!!!!!!!
Na początku przejmujemy się kolorem kupki a co będzie dalej? Ja mam 17i 13 latkę i 3 latka! Wierzcie mi nie jest łatwo i czasami się zastanawiam czy lepiej jak jest małe czy większe, ale nie umiem jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie!!!!!!!!!!!!!
reklama
A ja wam powiem tak. Ja bym wszystko zniosła zeby te zeby ruszyły i wylazły a tak mecze sie ja z nim a on z tymi ciagłymi objawami zabkowania i NIC! Qzwa nic nie rusza oprucz tego ze tamta torbiel znikła a ten zab pod nia co był jast pod sama skora i go normalnie widac to jakby sie tam zatrzymał i siedzi, pozatym trzonowce i inne zeby czuje normalnie palcem jak mu smaruje jakby w dziasłach siedziały tuz pod skora i nic!!!!:-wściekła/y: Ja poprostu jestem na zmiane wsciekla, smutna i boje sie. Dlaczego tak sie dzieje?? Generalnie dostalismy termin na te badania gospodarki wapniowo-fosforanowej na 5 marca ale ja nie wiem jak to bedzie do tego czasu bo teraz po swietach zrobiła mu sie taka jakas bania na poziomie rornych trzonowcow z krwiakiem normalnie granatowym i co...poszłam do dentystki a ona mi na to ze musiał sobie tam cos mocno przygryzc i ze mu to zejdzie...ale jakos do tej pory nie zeszło:-( Ogolnie staram sie myslec pozytywnie ale dopadaja mnie rozne mysli...najgorzej jest jak pojedziemy do CZD i tam widze dzieci np z onkologii. Gul taki mi staje w gardle i łzy w oczach, ze juz cały dzien mam załatwiony. Mysli takie jak" czemu to akurat moje dziecko ma takie a nie inne problemy" zastepuja mysli czemu te dzieci musza tak cierpiec?? Czemu jakiekolwiek dzieci musza tak cierpiec!! I lęk, ze przeciez moze to sie przydazyc kademu:--(
Podziel się: