reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kiedy okres po poronieniu?

Neff

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
19 Grudzień 2018
Postów
41
Dziewczyny, ktore przeszly poronienie , jak dlugo krwawilyscie? Oraz jak szybko dostalyscie okres?
Dziekuje
 
reklama
Rozwiązanie
Witam,
Moj pierwszy okres od poronienia (24 dni po poronieniu) trwal 11 dni, po czym udalam sie do lekarza, ktory powiedzial ze zrobila sie mala torbiel 3cm i dlatego nadal krwawie, przepisal mi duphaston bralam przez 10 dni 1 x tabletka dwa razy dziennie. Po odstawieniu plamilam przez kilka dni po czym dostalam "jakby okres", ktory trwal dwa dni. Potem znowu plamienie brozowe i znowu jakby okres przez 3 dni, potem znowu brozowe plamienie i po trzech dniach znowu okres, ktory obecnie trwa juz 3 dzien. Nie wiem co mam ze soba zrobic, te krwawienia i plamienia mnie wykoncza. Chcialabym aby wszystko wrocilo do normy! Czy mialyscie podobnie i co moze byc przyczyna? Do lekarza pojde w przyszlym tygodniu.
reklama
Dziewczyny a moge Was zapytac jak wygladal u was wynik szpitalny histopatologiczny? Ja dzis odebralam i pisze tylko - poronienie nic wiecej :( sadzilam ze znajde tam wiecej informacji bo to byl 3 tydzien juz
 
Dziewczyny a moge Was zapytac jak wygladal u was wynik szpitalny histopatologiczny? Ja dzis odebralam i pisze tylko - poronienie nic wiecej :( sadzilam ze znajde tam wiecej informacji bo to byl 3 tydzien juz
Na tym wyniku nic nie ma, on tylko potwierdza że była ciąża. Chyba że byłby zaśniad to wtedy też może być informacja. Jeśli chcesz to zapraszam na wątek ciąża po poronieniu, dziewczyny mają duża wiedzę, pomogą, poradzą zawsze możesz się wygadać.
 
Tak ze to np wada genetyczna a nie fakt ze to moja wina ze to ja czegos nie dopatrzylam i przyczybilam sie do smierci swego aniolka. Ja placze non stop z żalu bo nikomu nie zycze takiego bólu
 
Tak ze to np wada genetyczna a nie fakt ze to moja wina ze to ja czegos nie dopatrzylam i przyczybilam sie do smierci swego aniolka. Ja placze non stop z żalu bo nikomu nie zycze takiego bólu
Napewno to nie Twoja wina, koszt takiego badania jest bardzo duży bo to około 1000zl. Ja po poronieniu przede wszystkim zaczęłam szukać przyczyny w sobie. Zrobiłam badania i teraz mam zabezpieczenie lekami. Musisz przeżyć żałobę, płakać ile potrzebujesz i nie dusić tego w sobie. Jeśli będziesz chciała porozmawiać na temat badań to daj znać. Wiem co czujesz i żadne słowa nie są w stanie teraz ukoić Twojego bólu.
 
reklama
Do góry