reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kiedy dziecko nie lubi jeść...

Też przeżywam że mały miałby mieć jakieś badania ale jak trzeba to trzeba. A Twoja córcia nie miała anemii? Bo mój miał mega niedobory żelaza w kwietniu. :( oby u was gładko poszło.
Ja mam 163 cm i waze 42 kg :/ makabra jednym słowem. Na święta to mogę się opychac ile chce a 10 dag utyłam[emoji3] Julek ma aktualnie 87 cm.
Jak będziecie mieć wyniki to koniecznie daj znać:)
A i gratuluję ciąży :) może przy rodzeństwie córcia się trochę rozkręci z jedzeniem
Właśnie miała wszystkie wyniki w normie. Teraz powtórzymy i zobaczymy. Na pewno dam znać. Jeszcze trochę poczeka na rodzeństwo bo mam termin na lipiec dopiero ale dziękuję za gratulacje. Jesteś w domu z synkiem? My zastanawiamy się nad posłaniem córki do żłobka niedługo. Jestem tylko ciekawa jak z jedzeniem wtedy będzie. Łudze się że może będzie podpatrywala inne dzieci i z nimi jadła :)
 
reklama
Misty ja wazylam 9.5 kg na 2 latka więc podobnie. Do tej pory mam ten problem że wogole nie tyje mimo że jem. Wszyscy myślą że nie jem wogole :/ a jak wzrostowo? Bo to jednak ważniejsze. Samą wagą bym się nie martwiła.U mnie i u synka zawsze było ok ze wzrostem.
Zęby. Co ja przeszłam przez te zęby z nim. Moim zdaniem masz już odpowiedz czemu mała Ci teraz nie je skoro idą jej czwórki. U nas było identycznie. Sam cycek i owoce wtedy. Dla Julka ostatnie zęby jakie ma wyszły w lipcu i od tamtej pory był względny spokój. Brakuje mu jeszcze piątek ale nie widzę żeby mu szły póki co. Możesz spisać badania :)
A i potwierdzam że niska waga i problemy z jedzeniem mogą być po rodzicach. Ja byłam chudy niejadek a mąż tylko budyń jadł i do tej pory czasem grymasi mimo że chudy nie jest. Więc to taka genetyczna klątwa. Śmieje się że po drugie to idę do domu dziecka i zapytam które najlepiej je
Takie badania mamy zlecone. Doczytasz się?
IMG_20190103_143723.jpeg
 
Część doczytałam ale 1 2 i ostatnie nie. Mój mały siedzi w domu ze mną mężem lub teściową. Jak się jeszcze uczę i pracuje trochę w domu więc wtedy jest pod opieką teściowej ale u nas w domu. Ja planuje posłać małego do przedszkola jak będzie miał skończone 3 lata czyli we wrześniu ale kolejnego roku. Mógłby już iść od września do przedszkola ale w sumie nie widzę takiej potrzeby to raz a dwa przyznam się że panicznie boję się chorób :/ poczekam jeszcze te 1.5 roku
Co do żłobka to myślę że mała na pewno będzie tam lepiej jeść. Ze wszystkimi rodzicami z mojego otoczenia z którymi rozmawiałam tak było :) nawet niejadki zaczynają coś tam jeść. Więc to na pewno plus. Mój też by pewnie lepiej jadł bo on lubi się popisywać jak ma otoczenie, papugować. Nasza kuzynka która też zaraz kończy 2 latka jest właśnie w żłobku i wczoraj dowiedziałam się że już 4 raz na antybiotyku od września :( omal nie wylądowała w szpitalu tym razem. Wiem też że niektóre dzieci aż tyle nie chorują, różnie to bywa, nie wiem czemu tamta malutka tak źle reaguje bo przed zlobkiem tylko raz była chora
 
Część doczytałam ale 1 2 i ostatnie nie. Mój mały siedzi w domu ze mną mężem lub teściową. Jak się jeszcze uczę i pracuje trochę w domu więc wtedy jest pod opieką teściowej ale u nas w domu. Ja planuje posłać małego do przedszkola jak będzie miał skończone 3 lata czyli we wrześniu ale kolejnego roku. Mógłby już iść od września do przedszkola ale w sumie nie widzę takiej potrzeby to raz a dwa przyznam się że panicznie boję się chorób :/ poczekam jeszcze te 1.5 roku
Co do żłobka to myślę że mała na pewno będzie tam lepiej jeść. Ze wszystkimi rodzicami z mojego otoczenia z którymi rozmawiałam tak było :) nawet niejadki zaczynają coś tam jeść. Więc to na pewno plus. Mój też by pewnie lepiej jadł bo on lubi się popisywać jak ma otoczenie, papugować. Nasza kuzynka która też zaraz kończy 2 latka jest właśnie w żłobku i wczoraj dowiedziałam się że już 4 raz na antybiotyku od września :( omal nie wylądowała w szpitalu tym razem. Wiem też że niektóre dzieci aż tyle nie chorują, różnie to bywa, nie wiem czemu tamta malutka tak źle reaguje bo przed zlobkiem tylko raz była chora
Morfologia, OB, CRP a na końcu kał na pasożyty.

Też się boję tych chorób, ale nie chciałabym też żeby wyszło tak że jak urodzi się druga dzidzia to wtedy ją poślemy do żłobka bo mogłaby się poczuć odrzucona przez nas. A jak będzie już wcześniej chodziła to powinno być dobrze. Przynajmniej mam taką nadzieję. Najwyżej jak będzie strasznie często chorowała to zrezygnujemy póki jestem w domu. Na razie to i tak jeszcze nic pewnego bo ciągle czekamy aż zwolni się miejsce bo jesteśmy na liście rezerwowej. Chcę posłać do konkretnego żłobka bo ma dobre opinie i jest blisko więc nie musiałby mąż jeździć przed i po pracy tylko ja bym ją spacerkiem odprowadzala i wtedy nie musiałaby 8 godzin tam siedzieć tylko krócej. Mam nadzieję że się uda :)
 
To dobrze że żłobek blisko, a tak jak piszesz w razie jak by mocno chorowała zawsze możesz ją wypisać. U nas już duża poprawa z jedzeniem, oby tych jego buntów było jak najmniej, bo mnie wykańczają i kompletnie nie wiem z czego mogą wynikać, po prostu przez 2 tyg żył niemal samym powietrzem a teraz nagle ni z tego ni z owego zaczął znowu jeść. Właśnie to jest najgorsze że nie wiadomo kiedy znowu pojawi się kolejny bunt i kiedy minie :/
 
To dobrze że żłobek blisko, a tak jak piszesz w razie jak by mocno chorowała zawsze możesz ją wypisać. U nas już duża poprawa z jedzeniem, oby tych jego buntów było jak najmniej, bo mnie wykańczają i kompletnie nie wiem z czego mogą wynikać, po prostu przez 2 tyg żył niemal samym powietrzem a teraz nagle ni z tego ni z owego zaczął znowu jeść. Właśnie to jest najgorsze że nie wiadomo kiedy znowu pojawi się kolejny bunt i kiedy minie :/
To cieszę się że jest poprawa! Ciekawe kiedy moja zacznie jeść..
 
Kiedyś zacznie. Ja jestem tego żywym przykładem. Za to moje siostry mimo że młodsze od zawsze były grubsze niż ja i dużo więcej jadły ( jak byłyśmy małe ) jedna wręcz miała nadwage. Teraz są dorosłe i potrafią zjeść jedną kanapkę na cały dzień, śniadania nie jedzą nigdy, pierwszy posiłek to obiad po południu. Jak sobie nie przypomną to i kolacji nie zjedzą. A obiadu to mój mały zjada czasem więcej niż one. Żyją i się mają dobrze, nadal są grubsze niż ja. Moja najmłodsza siostra jak przyjechała do mnie na wakacje to myślałam że się załamie nią. Jedną rzecz na cały dzień zjadała. Ma 11 lat, mama porobiła jej badania, wszystko ok, najwyższe dziecko w klasie z odpowiednią wagą. Więc jak widać różne mamy zapotrzebowanie energetyczne i przemianę materii

Sent from my LG-H525n using Forum BabyBoom mobile app
 
reklama
To super że wszystko dobrze. U nas z jedzeniem znowu trochę lepiej, na weekend został sam z tatą i ponoć bardzo ładnie jadł, od kilku dni zjada obiady po troszku, ale u niego to jak raz lepiej to znowu zaraz dwa razy gorzej, ciągle tak :( ale polubił danonki i zjada cały ten duży na deser :)
 
Do góry