lepidoptera
Fanka BB :)
:-( chyba mam problem.
Po karmieniu zauważyłam, że tylko górna połowa piersi jest miękka, opróżniona, a cała dolna twarda i jakby już grudkowata. Robiłam ciepłe okłady, masowałam, laktator poszedł w ruch, w końcu ponownie przystawiłam małego ssaczka, który oczywiście nie pogardził, mimo, że świeżo najedzony i nic. Wskoczyłam więc pod ciepły prysznic, masowałam i nic lecieć nie chce. Teraz obłożyłam pierś kapustą i nie wiem, co robić dalej. I od czego tak nagle to mi się zrobiło? Wczoraj odciągałam pokarm, ale nie sądzę, żeby to zbytnio pobudziło laktację... może biustonosz, w dzień miałam taki z fiszbinami, może przydusiły kanaliki i spowodowało to zatrzymanie w nich mleka? nie wiem
Po karmieniu zauważyłam, że tylko górna połowa piersi jest miękka, opróżniona, a cała dolna twarda i jakby już grudkowata. Robiłam ciepłe okłady, masowałam, laktator poszedł w ruch, w końcu ponownie przystawiłam małego ssaczka, który oczywiście nie pogardził, mimo, że świeżo najedzony i nic. Wskoczyłam więc pod ciepły prysznic, masowałam i nic lecieć nie chce. Teraz obłożyłam pierś kapustą i nie wiem, co robić dalej. I od czego tak nagle to mi się zrobiło? Wczoraj odciągałam pokarm, ale nie sądzę, żeby to zbytnio pobudziło laktację... może biustonosz, w dzień miałam taki z fiszbinami, może przydusiły kanaliki i spowodowało to zatrzymanie w nich mleka? nie wiem