reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Karmienie sztuczne

Może spróbuj ją przetrzymać z godzinkę zająć czymś, dać smoczek może wtedy zje więcej i wystarczy jej na dłużej. Ja tak próbowalam parę razy, czasami się udawało a czasami musiałam się poddać ale teraz je średnio co 3 godziny czasami jak dłużej śpi to przerwa się wydłuża do 4.
W nocy Weronika budzi sie tylko raz o 3:00 i potem to już o 7:00 (czasami sie to przesunie np. dziś obudziła sie o 4:00 i 8:00) ostatnie karmienie przed snem mamy o 20:00 lub 21:00 zależy jak się ułożył dzień ale zawsze zasypia dopiero po 22:00.
 
reklama
Najgorsze, że ja już dosłownie wszystkiego próbowałam i niestety kończy się to wszystko takich szlochem, po prostu jakbym dziecko katowała, nic nie pomaga ani pozytywki, ani bujanie w bujaczku, ani smoczek, ani gadanie, ani śpiewanie, NIC, po prostu chyba taki jej urok :(
 
No to myślę, że poprostu powinnaś to przeczekać, mała sama sobie to wszystko wyreguluje. Skoro nic nie jest w stanie odwrócić jej uwagi od jedzenia to widocznie musi dostać jedzonko i koniec !! Weronika też ma takie dni kiedy nie zje całej porcji tylko dzieli sobie to na kilka rat, nie wiem jak wtedy mam sobie to planować z mleczkiem bo powinnam je wylewać ale trochę szkoda, z drugiej strony jak zrobię mniej to okaże się że akurat to jest ten moment kiedy zje normalnie i co tu robić :-)
 
Moze poprostu potrzebuje jeść mniejsze porcje a częsciej, mój Maciek też je częsciej a mniej, jak mu się czesto ulewało to lekarka poleciła dawać czesciej a mniej. Mi też napoczatku Maciek jadł nawet po 10 razy, teraz dopiero sobie ustawił je ok 8 razy. Czesto je co 2,5 - 3,5 godz w dzień w nocy ma dłuższą przerwa bo nawet 5 godz.
Zawsze też możesz oszukiwać herbatką albo wodą z glukozą
 
Na tym oszukiwaniu jakoś dzownie to wszystko wychodzi, bo herbatki jest w stanie wypic 100 ml po czym 70 ml mleczka, ale w sumie, to i tak według mnie i zaleceń na kartoniku niewiele zjada (bo od 40-80-90 ml) więc chyba nie mam się co bać. Niestety herbatka jej zupelnie nie uspokaja :(
 
hmm, no to widzę, że u nas zupełnie na odwrót - Olek potrafi zjeść z piersi(obu!), potem 150 bebilonu i jeszcze mu mało... ::) Na trzeci miesiąc przewidziane są porcje po 120 albo 150, z tego wnioskuję, że nie powinien zjeść więcej na jeden raz.. ale czasem zjada 200 a nawet 250 w ciągu godziny, półtorej... nie wiem czy to mu nie zaszkodzi, ale nie da rady inaczej, herbatki nie pomagają, i w żaden sposób nie można go przetrzymać... nie wiecie czy w 3 miesiącu mozna ewentualnie poodawac coś bardziej treściwego niż mleko? jakieś kaszki czy coś ???
 
Ja bym na razie nie ryzykowała z kaszkami, podobno do 4 miesiąca układ pokarmowy się jeszcze reguluje i mogło by zaszkodzić takie eksperymentowanie. Nawet zmiana mleka nie przechodzi przecież bez echa u naszych maluszków
 
Ja już nie wiem co zrobic, mała regularnie co 1,5 h domaga się mleczka :( przecież jej żołądek nie ma kiedy odpocząć :( jest przy tym taki płacz, że mi się serce kraje :(

Może to ten kryzys 6-go tygodnia? Kobietom brakuje pokarmu w piersiach a dzieci chcą jeść więcej.
 
Z tymi kaszkami to pewnie, że nie będę nic robic na własną rekę, bez porozumienia z lekarzem. Ale na pewno powiem jak sprawa wygląda, zobaczymy, co ona na to... o ile odejdą te mrozy i w ogóle sie wreszcie dostaniemy na jakies szczepienie....

edytka myślę, że jesli nie udaje Cie się dzidzi przetrzymać, zająć smoczkiem czy oszukać herbatką, to znaczy że rzeczywiście jest głodna i trzeba ją nakarmić... też miałam taki okres, że co chwilę było jedzenie, ale to się z czasem unormowało :) życzę wytrwałości :)
 
reklama
Macio ostatnio stwierdził ze nie bedzie mu sie odbijało, trzymam go do odbicia po jedzonku a on się smieje >:D Boję się zwłaszcza w nocy, bo przecież może się zachłystnąc.
 
Do góry