mała_mi88
30.09.2010; 3970g; 58cm
Po powrocie ze szpitala do domu jak na razie to jem pierś z kurczaka , ziemniaczki , marchewkę i to mi mąż w parowarze robi ( ja akurat lubię mięso gotowane). Zjadłam też jajo, chleb z masłem, szynkę, zajadam jabłka i banany. Nie mogłam się też powstrzymać i zjadłam jedno małe prince- polo i na szczęście nic się nie stało małemu,ale miałam z początku wyrzuty. Piję wodę niegazowaną, kompot jabłkowy i soki jabłkowe, herbatki. Położne w szpitalu mówiły mi że mogę jeszcze pić sok porzeczkowy ale rozcieńczać go w wodzie.
A jak z serem żółtym- można jeść? Mhmm miałabym smak na maślankę, chyba nie jest zabroniona? Ochotę też miałabym na coś gazowanego, choćby na wodę mineralną... a bardziej na coca- colę.
Jak na razie chce unikać smażonego, bo to ciężkie jest,ale też nie zamierzam tak ciągle na gotowanym mięsie "jechać", ale na razie poczekam jeszcze z wprowadzeniem tego w moją dietę. Może takie ostrożniejsze jedzenie pozwoli mi schudnąć ładnie:-).
A jak z serem żółtym- można jeść? Mhmm miałabym smak na maślankę, chyba nie jest zabroniona? Ochotę też miałabym na coś gazowanego, choćby na wodę mineralną... a bardziej na coca- colę.
Jak na razie chce unikać smażonego, bo to ciężkie jest,ale też nie zamierzam tak ciągle na gotowanym mięsie "jechać", ale na razie poczekam jeszcze z wprowadzeniem tego w moją dietę. Może takie ostrożniejsze jedzenie pozwoli mi schudnąć ładnie:-).