reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersia

reklama
No i super ;) ja to mówie ze nic na siłe... dziecko samo zrobi wszystko w swoim tempie [pielucha, flacha, cyc itp]. Taka jest kolej rzeczy, tylko moment inny u każdego czlowieczka ;-)
Marcel sam jeszcze np pije rano i wieczór kakao czy mleko mm z flachury. Zawsze tak musi byc poki co zanim wstanie z łózka bo mu "bujćy w bziuśku". A za godzine lub 1,5 okolo 8-9 jemy "normalne" sniadanie......
Przyjdzie czas ze sam zrezygnuje. Zawsze po tym myjemy zeby wiec sie o nie nie martwie bo ma mocne i zdrowe [tfu tfu nie zapeszajac].
Był nawet taki moment ze nie chciał mm ani zadnego innego i myslalam ze to juz ten moment ale widac to było chwilowe....... wiec czekam dalej...... Zebyscie nie zrozumiały zle, nie bede tez czekac w nieskonczonosc az pojdzie do szkoły czy cos. No ale jeszcze troche dam mu czas bo to lubi a jakby nie chciał jej porzucić to wtedy bede robic zamienniki i bede sie w to bawic. Na szczescie Marcel jest takim dzieckiem ze jak powiem ze teraz nie ma takiego kubeczka a jest inny albo ze bez pieluchy a nakładka to oki on nie robi histerii tylko przyjmuje nowosc i tyle :laugh2::-p
 
Martynka też na noc i rano pije mleko z flachy.
Ja uważam podobnie jak mama ze na wszystko przyjedzie odpowiedni czas. Był moment, ze Martysia zasypiała tylko tulona w moich ramionach, noszona na rękach i kołysana! troszkę z tym walczyłam, a potem powiedziałam, że widać tak jej potrzeba i co mi szkodzi pobujać ją 5 minut! jak nie bujałam to darła się z pół godziny. pobujałam i zasypiała nawet nie musiałam kończyć kołysanki. przyszedł moment i sama zrezygnowała z bujania. zaczęła kłaść się na łóżku i zasypiała :-) tak zasypia do dziś :-)
podobnie było z odpieluchowaniem. w tamtym roku jeszcze nie był nasz czas :-)w tym poszło błyskawicznie :-)

A tak w ogóle to przepraszam za tą dygresję, bo to trochę nie na temat.

Cleo ja to podziwiam, że tak długo karmiłaś Igorka piersią :-) no i super, że jednak udało Wam się odcycować :-) widać teraz był Wasz czas :-) Gratuluję!
 
CLEO super duże gratki dla ciebie i Igorka- widzisz jaki mądry chłopczyk:tak:

Co do karmienia to mój igi z butli pije kaszkę zawsze rano, i zaraz jak tylko się obudzi to krzyczy- wstawaj rób mi kaszkę, a jak kiedyś wieczorem mu powiedziałam żeby rano nie krzyczał o kaszkę bo mama słyszy i wstanie tylko troszkę poleży, to wiecie jak wołał" rób mi dużo bardzo dużo":tak::-D
 
reklama
Do góry