reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie piersia

reklama
Etna ściągaj , sciagaj .Jak mały całkiem odstawi to po prostu sciagaj coraz mniej aż samo ustanie. Nie dogodzisz... ja chciałabym żeby mój ciągnął butle , kubek , cokolwiek , ale nie . Czasem się uda dzis wypił 120 ml mieszanki, ale kto wie co zrobi za 4 godz- pewnie znowu łyżeczka w ruch. Czerwiec miał być miesiącem mkiedy skończe karmić. Zobaczymy jak to pójdzie
 
Eli zjadła swojego pierwszego bananka, raczej nie zrobił na niej wrażenia ;-)
Jutro spróbujemy jeszcze raz :-)
Bardzo posmakowała jej za to rybka z jarzybkami :-)
 
u nas to tak jest ze czasami jak ma dobry dzień to potrafi calusieńką noc przespać a ja się budze w kałuży mleka i potem przez cąły dzień mam za mało,a le przynajmniej wyspana jestem :D tylko niestety to się bardzo rzadko zdażą
 
U mnie na szczęście wszystko ok. Miałam chwilowy kryzys ale psychiczny - zaczęło mnie karmienie denerwować. Trwało to może ze 2-3 tygodnie i przeszło. Teraz znowu się cieszę że karmię, bo nienawidzę zmywać i jak mam myć tackę i miski po jedzonku to aż mnie grzeje a jakby doszły do tego butelki - masakra:-D
 
dziecko mi się w nocy częściej zaczęło budzić, muszę sprawdzić jej wagę, czy dobrze przybiera, moze niedojedzona jest
dzisiaj kaszka poszła w ruch, zobaczymy ile pośpimy
 
Marika ostatnio pierwszy raz od baaaardzo dawna obudziła się w nocy tylko raz na cycusia, pomijając to że koło północy dokarmiłam jeszcze na śpiocha
 
no to teraz dla odmiany mam zastoj pokarmu, moja wina :((((((((((((( zamiast sciagac pokarm jak on fochowal to ja czekalam na nocne karmienia i mleko jest ale tylko w nocy, a w dzien seeeeeeeee kapie, maly czasami zachce pociagnac a tam kilka kropelek pod cisnieniem i koniec, no to sie wsciekal a dzisiaj po pracy dalam mu cyca to mnie tak uzarl ze krew mi poleciala. matka mu daje pustego cyca, ja chyba osiwieje, no to sie zaczelo picie herbatek, karmi, wody i cuda na kijku. podjełam OSTATNIAAAAAAAAAAAAAA walke o pokarm i karmienie piersia trzymajcie kciuki, musze przetrwac ten tydzien w pracy i moze uda nam sie pocyckowac do wrzesnia bo potem juz pewnie bedzie koniec na amen
 
reklama
Etna trzymam kciukasy,
a ja zastanawiam się czy dotrwam do września, strasznie ze mnie Eli wszystko wyssała, skóra i kości, jak dupsko było przed ciążą tak teraz decha
 
Do góry