reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Karmienie piersią

Nie odciągaj. Przystawiaj. Odciąganie jest dobre gdy mleka jest za dużo czasem na początku niektóre kobiety tak mają. Można wtedy zamrozić np.
Chcesz karmić piersią- przystawiaj, to tak wygląda. Dużo czasu na to schodzi.. jesteś uzależniona wtedy od małej pijawki :) wiele kobiet tak nie chce dlatego przechodzi na mm. Wtedy karmią co 3h. Karmiąc piersią może być tak że będziesz dawać co 2h a może i częściej. U mnie tak się złożyło że bardzo mi to pasowało, nie przeszkadzało mi nocne karmienie nawet 2 latka. Ale nie musisz tak robic. Możesz karmić do pół roku. Ja bym na laktatorze nie polegała tylko przystawiała maleństwo do piersi. Im częściej Tym lepiej. Oczywiście jeśli możesz sobie na to pozwolić.
I jezeli on odmawia piersi, zada butli no to ja nie mam wyjscia i musze oproznic piers w inny sposob :-(
 
reklama
I jezeli on odmawia piersi, zada butli no to ja nie mam wyjscia i musze oproznic piers w inny sposob :-(
Stop, stop. Słuchaj rad, ale naprawdę nie daj sobie wtłoczyć do głowy ideologii "karmienie piersią ponad wszystko" łącznie ze zdrowiem psychicznym.

Może w powyższym poście jest dużo dobrych rad, ale ma on wydźwięk strasznie oceniający matki karmiące mm. Mi się to nie podoba i nie zgadzam się z tym. To spłycanie historii takich jak chociażby Twoja.

Proszę, tylko nie czuj się znowu źle przez to.
 
Chciałabym przystawiac, ale on sie szybko denerwuje jezeli nest bardzo glodny. Ja nie moge zniesc placzu i daje mu mm. A jezeli mam swoje odciagniete to swoje tez. W nocy budzi sie 2 lub 3 razy i polega tylko na cycu i tak do godziny 9-10. Pozniej wraz z aktywnością domaga sie butli, tak jakby jest glod nie do pohamowania. A z poersi za wolno plynie..i za malo..

Ale nie możesz go przystawiać kiedy jest bardzo głodny. Właśnie on musi być w humorze. Dlatego potrzebujecie dobrej CDL
 
I jezeli on odmawia piersi, zada butli no to ja nie mam wyjscia i musze oproznic piers w inny sposob :-(
Rozumiem... musisz cały czas próbować go przystawiać.. pamiętam że mój też na początku nie bardzo umiał ssac, też średnio to wychodziło.. a mnie bolała rana, ciężko było się ruszyć dobrze go przystawić.. ... oboje płakaliśmy. jeśli jiz odciągasz to może poczekaj aż najdzie więcej pokarmu do piersi i jak będzie bardziej pełna to wtedy przystaw małego. Żeby zaskoczył że z cyca tez leci. Możesz też spróbować nakładki Avent czasem to pomaga. Mi pomogły, bo bardzo bolały mnie brodawki że karmienie było bardzo bolesne... wtedy maly może miec podobne odczucia co ssac smoczek. Najważniejsze żebyś pomału przechodziła na karmienie bezpośrednio z piersi.. I ograniczała butlę... trochę jest ciężko na początku ale nie poddawaj się...
 
Stop, stop. Słuchaj rad, ale naprawdę nie daj sobie wtłoczyć do głowy ideologii "karmienie piersią ponad wszystko" łącznie ze zdrowiem psychicznym.

Może w powyższym poście jest dużo dobrych rad, ale ma on wydźwięk strasznie oceniający matki karmiące mm. Mi się to nie podoba i nie zgadzam się z tym. To spłycanie historii takich jak chociażby Twoja.

Proszę, tylko nie czuj się znowu źle przez to.
Nie miałam takiego zamiaru, nie oceniam źle matek karmiących mm. Uwazam że każda metoda karmienia jest bardzo dobra jeśli tylko satysfakcjonuje matkę i dziecko. Napisałam te wszystkie rady z założeniem że autorka chce karmic bardzo a nie wie jak pokonać trudności.
To właśnie lekarze i położne i ta cała nagonka na karmienie piersią (że niby jest to najlepsze dla dziecka) powodują że kobiety się wycofują i nie chcą karmić naturalnie. Nie ma pomocy dla karmiących matek, doradcy laktacyjni owszem... ale zapewne w większości miejscowości ciężko się do takiego dostać i często wiąże się z kosztami. Ja nie oceniam poprostu chciałam pomóc.
Nie twierdzę że karmiłam bo poświęcałam się dla dziecka, głównie robiłam to dla siebie poprostu było to dla mnie wygodne.. dzięki temu się wysypiałam. Gdy maly budził się w nocy brałam go do łóżka I tak zasypialiśmy. W ciągu dnia miałam czas na to żeby poczytać książkę czy obejrzeć film. Uważałam że służy nam to obojgu. Pasowało mi to. Ale jest też szereg wad tej metody Np mały dopiero w wieku 34 miesięcy zaczął przesypiać noce. Ale z czasem się przyzwyczaiłam. Udało mi się go odstawić z dnia na dzień. Wiadomo im rzadziej się karmi tym mleka jest mniej. U nas tak to przebiegało. I odstawienie go było dla mnie trudniejsze niż dla niego. Bo to ja się przyzwyczaiłam do takiego systemu. Nie twierdzę że to jest najlepsze podejście. Nie chciałam nikogo obrazić czy oceniać..
 
Nie miałam takiego zamiaru, nie oceniam źle matek karmiących mm. Uwazam że każda metoda karmienia jest bardzo dobra jeśli tylko satysfakcjonuje matkę i dziecko. Napisałam te wszystkie rady z założeniem że autorka chce karmic bardzo a nie wie jak pokonać trudności.
To właśnie lekarze i położne i ta cała nagonka na karmienie piersią (że niby jest to najlepsze dla dziecka) powodują że kobiety się wycofują i nie chcą karmić naturalnie. Nie ma pomocy dla karmiących matek, doradcy laktacyjni owszem... ale zapewne w większości miejscowości ciężko się do takiego dostać i często wiąże się z kosztami. Ja nie oceniam poprostu chciałam pomóc.
Nie twierdzę że karmiłam bo poświęcałam się dla dziecka, głównie robiłam to dla siebie poprostu było to dla mnie wygodne.. dzięki temu się wysypiałam. Gdy maly budził się w nocy brałam go do łóżka I tak zasypialiśmy. W ciągu dnia miałam czas na to żeby poczytać książkę czy obejrzeć film. Uważałam że służy nam to obojgu. Pasowało mi to. Ale jest też szereg wad tej metody Np mały dopiero w wieku 34 miesięcy zaczął przesypiać noce. Ale z czasem się przyzwyczaiłam. Udało mi się go odstawić z dnia na dzień. Wiadomo im rzadziej się karmi tym mleka jest mniej. U nas tak to przebiegało. I odstawienie go było dla mnie trudniejsze niż dla niego. Bo to ja się przyzwyczaiłam do takiego systemu. Nie twierdzę że to jest najlepsze podejście. Nie chciałam nikogo obrazić czy oceniać..
Może mnie to uraziło, bo mi akurat było ciężko i znam wiele takich matek. Jasne, też bym wolała leżeć z dzieckiem przed tv i karmić cycem, ale moje dziecko leżało w inkubatorze i nawet nie można było przy nim siedzieć cały czas. Po prostu nie jest tak, że "matki tak nie chcą" jedne nie chcą, inne nie mogą itp., jeszcze inne nie mają pokarmu.

Rozumiem o co Ci chodziło, pewnie to było niefortunne sformułowanie. Dzięki, że odpisałaś. Mi jest miło i pewnie wielu mamom też będzie tak to przeczytają. 🙂
 
Chciałabym przystawiac, ale on sie szybko denerwuje jezeli nest bardzo glodny. Ja nie moge zniesc placzu i daje mu mm. A jezeli mam swoje odciagniete to swoje tez. W nocy budzi sie 2 lub 3 razy i polega tylko na cycu i tak do godziny 9-10. Pozniej wraz z aktywnością domaga sie butli, tak jakby jest glod nie do pohamowania. A z poersi za wolno plynie..i za malo..
Rozumiem. Widzisz może być tak że mniej mleka mu leci bo wcześniej ściągasz laktatorem i nie zdąży najść... gdybyś spróbowała podejść go z pełną piersią może było by lepiej. A ja zrobiłabym tak żeby starać się też odciagac laktatorem i tylko takie mleko mu dawać a tamtego modyfikowanego wcale, albo stopniowo mniej. Odciąganie też spowoduje że będzie więcej pokarmu. Im częściej Tym lepiej. Musisz skupić się na tym żeby mieć więcej pokarmu a to zależy tylko i wyłącznie od tego ile będzie schodziło Ci z piersi im częściej tym lepiej. Musisz Duzo pić. Przystawiaj jak tylko czujesz ze jest więcej pokarmu, nawet jak się nie domaga.
Takie ściąganie laktatorem jest męczące nawet elektrycznym ale daje też więcej produkcji pokarmu... trzeba pamiętać żeby też dziecko ssało pierś bo może się za bardzo przyzwyczaić do smoczka i wtedy będzie problem.
 
Rozumiem. Widzisz może być tak że mniej mleka mu leci bo wcześniej ściągasz laktatorem i nie zdąży najść... gdybyś spróbowała podejść go z pełną piersią może było by lepiej. A ja zrobiłabym tak żeby starać się też odciagac laktatorem i tylko takie mleko mu dawać a tamtego modyfikowanego wcale, albo stopniowo mniej. Odciąganie też spowoduje że będzie więcej pokarmu. Im częściej Tym lepiej. Musisz skupić się na tym żeby mieć więcej pokarmu a to zależy tylko i wyłącznie od tego ile będzie schodziło Ci z piersi im częściej tym lepiej. Musisz Duzo pić. Przystawiaj jak tylko czujesz ze jest więcej pokarmu, nawet jak się nie domaga.
Takie ściąganie laktatorem jest męczące nawet elektrycznym ale daje też więcej produkcji pokarmu... trzeba pamiętać żeby też dziecko ssało pierś bo może się za bardzo przyzwyczaić do smoczka i wtedy będzie problem.
Piersi to fabryka, nie magazyn.
Dzieci mają trudności z jedzeniem z pełnej piersi, bo im na początku za szybko leci.
 
Może mnie to uraziło, bo mi akurat było ciężko i znam wiele takich matek. Jasne, też bym wolała leżeć z dzieckiem przed tv i karmić cycem, ale moje dziecko leżało w inkubatorze i nawet nie można było przy nim siedzieć cały czas. Po prostu nie jest tak, że "matki tak nie chcą" jedne nie chcą, inne nie mogą itp., jeszcze inne nie mają pokarmu.

Rozumiem o co Ci chodziło, pewnie to było niefortunne sformułowanie. Dzięki, że odpisałaś. Mi jest miło i pewnie wielu mamom też będzie tak to przeczytają. 🙂
Jasne, jeśli mały był wcześniakiem to bardzo ciężko było by Ci go karmić. Nie miałas na to wpływu.
A czy inne mamy zrozumieją co chciałam przekazać..., ja osobiście nie czułam zrozumienia od innych matek również z bliskiego otoczenia, oczywiście tych które nie karmiły piersią. Najgorzej jest słuchać tzw "babć i cioć", mnie np szwagierka matka 2 starszych dzieci która nie karmiła piersią powiedziała że powinnam oddać pokarm do przebadania bo moje 3 tygodniowe dziecko się budzi kilka razy w nocy i płacze.. wtedy walczyłam z laktacja, bolały mnie brodawki wiec musiałam ściągać... I podawaliśmy butelka. Rady osób które nie poznały tematu mogą skrzywdzić i wprowadzić tylko niesmak... jak widzisz
 
reklama
Do góry