reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie piersią po cc

Gosik880

Fanka BB :)
Dołączył(a)
15 Sierpień 2018
Postów
362
Hej. Za trzy tygodnie mam termin cesarskiego cięcia. Wszędzie znajduje informację, że po cięciu początek karmienia piersią jest trudniejszy i dłużej się czeka aż laktacja ruszy. W pierwszej ciąży karmiłam córkę do roku ale poród był naturalny. Jak było u Was? Czy nastawiać się na początkowe trudności?
 
reklama
Ja też się bałam że laktacja u mnie po cc nie ruszy albo będzie bardzo powoli się rozkręcać. Jednak żadnych problemów nie miałam, laktacja ruszyła tak jak po pierwszym porodzie siłami natury.
Pewnie wszystko zależy od organizmu ale myślę że częstym przystawianiem możemy rozkręcić laktację.
Trzymam kciukaski żeby u Ciebie poszło wszystko gładko.
 
Obie ciąże miałam rozwiązane cc na zimno i w obu nie było problemów z laktacją :) Młodsza miała problemy adaptacyjne i zabrali ją ode mnie na 24h więc położne przychodziły mi ściągać pokarm jak leżałam i były same w szoku jak leci.
 
Miałam trzy CC i za kazdym razem nie było problemów z laktacja. Najważniejsze, to jak najszybciej przystawić maluszka do piersi zaraz po porodzie - poproś położna o pomoc, bo będziesz przez parę godzin unieruchomiona, a dzidziuś może już wtedy uczyć się ssania przytulony do Ciebie. No i potem jak najczęstsze przystawianie, by laktacja się rozkręciła. Będzie dobrze :)
 
Hej. Za trzy tygodnie mam termin cesarskiego cięcia. Wszędzie znajduje informację, że po cięciu początek karmienia piersią jest trudniejszy i dłużej się czeka aż laktacja ruszy. W pierwszej ciąży karmiłam córkę do roku ale poród był naturalny. Jak było u Was? Czy nastawiać się na początkowe trudności?
Za początek laktacji odpowiada odklejenie się łożyska wiec zarówno po SN jak i CC karmienie może być łatwe.
Miałam cc, karmiłam piersią :)
 
Miałam dwa CC na zimno. Za pierwszym razem laktacja ruszyła dopiero w domu, ale przy drugiej mleko pojawiło się wcześniej. Jedynym problemem jest znalezienie wygodnej pozycji do karmienia, bo jednak brzuch boli.
 
Hej. Za trzy tygodnie mam termin cesarskiego cięcia. Wszędzie znajduje informację, że po cięciu początek karmienia piersią jest trudniejszy i dłużej się czeka aż laktacja ruszy. W pierwszej ciąży karmiłam córkę do roku ale poród był naturalny. Jak było u Was? Czy nastawiać się na początkowe trudności?
Bez problemu karmiłam piersią po CC. Pierwszy poród także SN i karmienie piersią. Także miałam obawy, ale okazały się nieuzasadnione. Dziecko do piersi miałam przystawione od razu jak tylko zostałam przewieziona na sale. Od wyjęcia dziecka do przewiezienia mnie na sale minęło może z 30 min. Od tego momentu małych był cały czas że mną na sali. Rodziłam tuż przed zamknięciem wszystkiego z powodu pandemii, więc miałam luksus obecnosklci kogoś z rodziny na sali kto mógł bez problemu podać mi dziecko. W czasie jego snu dzialalm z laktatorem (po pierwszym porodzie też to robiłam) i piłam środek na laktację w saszetkach na F. Standardowo już w domu pojawił się nawał mleczny. Karmiłam bezproblemowo do 2 lat, no nie licząc poranionych sutków, zastojów itd ale na brak pokarmu nie mogłam narzekać.
 
Ja miałam problem z karmieniem po cc ale to chyba się sama psychicznie zablokowałam. Cc po próbie porodu sn i braku postępu. Nie wiem czy to miało wpływ ale nie miałam nic w ustach oprócz wody przez jakieś 60h (cały dzień próba porodu sn i nic wtedy nie jadłam, wieczorem cc i dostałam coś do jedzenia dopiero na trzeci dzień na śniadanie). Nie umiałam syna przystawić, nie mogłam się doprosić pomocy i jakoś nie wyszło. Karmił butelką tyle ile udało mi się odciągnąć laktatorem a resztę dokarmiałam mam.
 
reklama
Miałam cc przez brak postępów porodu. Pokarm pojawił się dopiero w 3 dobie po CC mimo, że pracowalam od początku laktatorem. Nie miałam wgl nawału, laktacje rozkręcałam przez 2tyg a i tak było niewiele, ledwo na styk bo byłam kpi.
 
Do góry