reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie naszych maluszków

zawiszka

Aktywna w BB
Dołączył(a)
15 Listopad 2011
Postów
92
Miasto
Limanowa / Kraków
Wiem, że temat na razie odległy dla mam które chcą karmić piersią, ale warto kształcić się w tym kierunku już teraz żeby zdążyć na czas :-p kp wbrew pozorom nie jest prostą sprawą, żeby nie polec na starcie polecam książkę Magdaleny Nehring - Gugulskiej "Warto karmić piersią", w razie problemów przy kp można liczyć na wsparcie liderek lll, które wielu matkom w Polsce pomogły rozkręcić laktację i które odpowiedzą na każde trudne pytanie Liderki
 
reklama
Dla mnie całkiem bliski ;) bo nadal karmię Tymona i może tandem będzie , ale to się jeszcze okaże :p
 
Ja córki nie karmiłam , próbowałam ale nie miałam pokarmu nawet nawału zero nic jakaś tam kropelka jak ściągałam to poleciała .
Przy drugim dziecku też bym chciała ale nic na siłę nie chce by było tak jak przy córce , załamywałam się że nie mogę karmić męczyło mnie to czułam się gorsza. Teraz chce się po prostu cieszyć dzieckiem macierzyństwem co będzie to będzie nic na chama.
 
Zawiszka, niestety, 100% racji - karmienie piersią wydaje się takie naturalne, a u mnie okazało się mega wyzwaniem: nie takie sutki, brak pokarmu, nerwy i płacze. Teraz wiem, że pomijając inne kwestie, nie przygotowałam się należycie, ale kto by pomyślał że trzeba. O tej książce, którą wspominasz, mówiła mi położna i tym razem się dokształcę. Ale nauczona doświadczeniem, mam podejście takie jak Finkemma - nic na siłę. Jeśli karmienie piersią znów będzie się wiązało ze stresem, głodnym dzieckiem i generalnym dołem, odpuszczę.
 
Ranko też ok 20ml wyciągnęłam a teraz próbowałam i nic.

Wysłane z mojego LG-D390n przy użyciu Tapatalka

Lilo i jak dzisiaj? nie denerwuj sie bo to to ma wplyw na laktacje, mimo ze niewiele odciagasz to rób to systematycznie, a wtedy pomalu bedzie przybywac, wazne zeby sciagac przynajmniej po 15min z piersi bo to sygnal ze potrzeba duzo mleka:-), ja z Lilka sciagalam krótko i dlatego tez mialam niewiele. Dasz rade:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Może spróbuj oszukać organizm załącz sobie jakąś komedie- film który lubisz pooglądaj chwilę i w tedy laktator przystaw? Może się uda. A po karmi podobno samo leci jak szalone.
 
Do góry