reklama
kachasek
matka-wariatka :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2007
- Postów
- 4 379
Agik Michał juz jadł
po dzisiejszej rozmowie z pediatrą - odstawiamy kaszki, żeby Miśka za bardzo nie rozpychać w zamian za to ma dostawać owoce i warzywka
co do mleka, to pierś rano i po południu i butla na wieczór w zupełności mu wystarczy
po dzisiejszej rozmowie z pediatrą - odstawiamy kaszki, żeby Miśka za bardzo nie rozpychać w zamian za to ma dostawać owoce i warzywka
co do mleka, to pierś rano i po południu i butla na wieczór w zupełności mu wystarczy
Goździczek
18 czerwca 2007
Szopka, jak Twój Czarek gryzie te spore kawałeczki ? umie to pogryźć czy połyka ? hmmm, ja jeszcze rybki nie dawałam, musze spróbować, ale myślałam że to trzeba rozetrzeć np. blenderem ;-)
A
agik25
Gość
No to zjedliśmy dzisiaj pierwszy raz rybkę. Gotowaną na parze. Smakowało, że hej :-)
Goździczku wystarczy podziabać widelcem, nasze dzieciaczki muszą już uczyć się odruchu żucia i chyba nie powinno się tak bardzo na miazgę wszystkiego ścierać.
Goździczku wystarczy podziabać widelcem, nasze dzieciaczki muszą już uczyć się odruchu żucia i chyba nie powinno się tak bardzo na miazgę wszystkiego ścierać.
A
agik25
Gość
Wojtek też trenował na słoiczkach i teraz nie ma problemu z kawałkami jedzenia (oczywiście w granicach rozsądku).goździczku dobrym treningiem są zupki po 6 m-cu w słoiczkach
Wojtek też trenował na słoiczkach i teraz nie ma problemu z kawałkami jedzenia (oczywiście w granicach rozsądku).
To tylko moje dziecko zareagowało odwrotnie. Miał odruchy wymiotne i na obiadki obraził siew na 3 tygodnie. Nie było sposobu zeby mu wcisnac. Teraz sie odbraził ale jada tylko takie 4-5 m-c.
Szopka, jak Twój Czarek gryzie te spore kawałeczki ? umie to pogryźć czy połyka ? hmmm, ja jeszcze rybki nie dawałam, musze spróbować, ale myślałam że to trzeba rozetrzeć np. blenderem ;-)
Tak jak dziewczyny napisały rozdrabniam rybkę widelcem, a Czarek miksuje w buzi za pomoca dwóch zębów, dziąseł i języka.
Jeszcze niedawno martwiłam się jak Czarek sobie poradzi z jedzeniem niemiksowanym, bo przy najmniejszej grudce żółtka miał odruch wymiotny, ale przyszedł na niego czas i grudki już mu niestraszne.
a ja dziś pierwszy raz dałam Sarze danonki. przy pierwszej łyżeczce się skrzywiła ale następne weszły bez problemu. Smakowały tak, że domagała się więcej. Zobaczymy teraz czy nie będzie reakcji alergicznej. Rybki jeszcze nie próbowałyśmy.
reklama
A
agik25
Gość
Ano pamiętam Szopka jak pisałaś, aż się martwiłam jak sobie Czaruś poradzi z grudkami, bo przecież to takie ważne żeby dzieciaczki jak najszybciej uczyły się przeżuwać. To bardzo fajnie, że już mu nie straszne różne kawałki
Agakos, my danonki dajemy gdzieś od ok.2,3 tyg., ale to tylko dlatego, że po testach okazało się, że Wojtek nie ma uczulenia na krowie mleko, i tylko dlatego zdecydowałam się na takie wczesne podawanie. No a teraz to kupujemy te Mega Danonki, dla duuuużych dzieci
Agakos, my danonki dajemy gdzieś od ok.2,3 tyg., ale to tylko dlatego, że po testach okazało się, że Wojtek nie ma uczulenia na krowie mleko, i tylko dlatego zdecydowałam się na takie wczesne podawanie. No a teraz to kupujemy te Mega Danonki, dla duuuużych dzieci
Podziel się: