reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Karmienie i przepisy maluszków

reklama
ja wczoraj nagotowalam warzyw na parze marchewke, pietruszke, kawalek selera, 2 male ziemniaczki, po kilka rozyczek kalafiora i brokula i potem to wszystko zmiksowalam z odrobiną oliwy i wodą i wyszlo mi 5 porcji oiadowych, jedna jest w lodowce na dzis a 4 porcje zamrozilam, moj blender bardzo dobrze miksuje na super gladką papke, z tym ze ja robie te obiadki nieco gęsciejsze niz w sloiczkach jakos latwiej malego wtedy nakarmic

wczoraj maly dostal pierwszy raz deserek surowe jabłuszko i strasznie sie przy tym krzywil, na początku nawet mial odruch wymiotny az balam mu sie dawac ale w sumie pozniej sie przywyczail do smaku i zjadl cos kolo 60 ml tego jabłuszka, ja mu tego nie slodzilam, a moja mama twierdzi ze powinnam i ona nam dosladzala takie jabluszka, sama nie wiem, dzisiaj tez sprobuje mu dac to jabłuszko zobaczymy, jak bedzie tak jak wczoraj to sprobuje odrobinke poslodzic, a jak nie bedzie poprawy to zapodam mu sloiczek

co do por posilkow to mielismy fajnie unormowane wszystko, ale teraz wprowadzam deserki i troszke nam sie chyba pozmienia
i tak na razie wychodzi ze:
5.30-6.00 mleko mm
9.00 mleko mm
12.00-12.30 obiad
14.30 mleko mm
17.30 deserek
18.30 soczek
19.30-20.00 mleko mm

moj po deserku bardzo szybko byl glodny, po godzinie chcial jesc wiec wczoraj mu dalam 80 ml soczku jablkowego 1:1 z wodą, mam nadzieje ze uda nam sie to jakos unormowac i ze bedzie dluzej po tym wytrzymywal
 
no tak do konca to ja nie wiem czy lepiej,
z jednej strony fajnie, bo zawsze wiesz co dajesz malutkiej.
a z drugiej strony nie wiesz na czym pedzone sa produkty, z ktorych robisz obiadki.
Poza tym jak dla mnie za duzo babrania. Moze jak dziecko nie bedzie musialo jesc juz papki tylko jedzonka z kawaleczkami to bedzie mnie roboty. A tak to ja z marchewka sie narobilam i mnie wystarczy. Moj blender nie chcial dokladnie zmielic marchewki to musialam przecierac przez sitko.
Jak mam sie tak narobic to wole kupic sloiczek za 2,5 zł.
my akurat mamy nasze jarzynki o rodziców, więc wiem że są zdrowe i nie pędzone. ja robiła starszej córce jak była mała zupki bo nie chciała jeść słoików i wcale nie było aż tak to pracochłonne, nastawiałam jarzynki, dodawałam co trzeba a później do blendera i po krzyku. uważam że wiecęj pracy jest hak dziecko zjada już kawałki. ale to jest tylko moje zdanie
 
my w końcu w domu u siebie, to znowu bede gotowac :)
dzis planuje zrobic na jutro ziemniaka, marchewe, pietruszke i brokuła z indykiem. póki co zjemy słoik, bo zanim sie wybierzemy na zakupy, to pora obiadu minie ;)
a potem na zmiane z kasza jaglana zamiast ziemniaka :)
 
moja Pola to sama wprowadziła te godziny, o tych godzinach jadła cysia i tak zostało do teraz. czasami próbuje dać wcześniej lub później to jest awantura. moje dziecko musi mieć wszystko dokładnie jak w zegarku nawet kąpiel nie może być o innej porze tylko p 19:45
 
no tak do konca to ja nie wiem czy lepiej,
z jednej strony fajnie, bo zawsze wiesz co dajesz malutkiej.
a z drugiej strony nie wiesz na czym pedzone sa produkty, z ktorych robisz obiadki.
Poza tym jak dla mnie za duzo babrania. Moze jak dziecko nie bedzie musialo jesc juz papki tylko jedzonka z kawaleczkami to bedzie mnie roboty. A tak to ja z marchewka sie narobilam i mnie wystarczy. Moj blender nie chcial dokladnie zmielic marchewki to musialam przecierac przez sitko.
Jak mam sie tak narobic to wole kupic sloiczek za 2,5 zł.



oj mi też się nie chce, tym bardziej czeka mnie powrót do pracy i jakoś czasu brak będzie

yra245 u mnie mamy mniej więcej ustalone godziny posiłków:
6-7 rano mleczko
9:30 zupka z reguły jest to tylko 1/2 słoiczka
11 mleczko mniej niż zwykle czyli okolo 90 ml
14:30 15 kaszka na mleku
18 deserek cały słoik
20 mleczko
u nas tak to wygląda i staramy się tych godzin trzymać chyba że coś nam wypadnie


dzięki trochę zmodyfikowałam i też będę się tego trzymać

ja cie wy macie wszystko jak w zegarku?? te posiłki moj to je jak chce ;)


my rowno co 3-4 godziny jemy :)
 
reklama
Do góry