reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kącik małego smakosza

jest nagonka jakich mało :/ to tylko dołuje nas
ale my i tak wiemy co dla naszych pociech najlepsze
tak jak juz pisalam, moja matka i rodzina z jej strony byli totalnie zdziwieni dlaczego daje mm, za to rodzina męża byla za tym, bym sie nie męczyła i dała mm. tesciowa od razu powiedziala zebym butle dala, widziala ze mala placze i jest wiecznie glodna, tylko ja jakos nie moglam sie z tym pogodzic i chcialam walczyc. teraz wiem ze mieli racje i dziękuje im za to :)
 
reklama
Jest nagona i to wielka!
moj M.po moim porodzie chodzil i klucil sie w szpitalu o mleko bo malpy nie chcialy dawac a dziecko darlo sie w nieboglosy bo glodne(a pozniej dziwia sie ze dzieci w szpitalu traca na wadze!)caly czas namawialy na karmienie piersia...ale co mialam zrobic jak mleka nie bylo,wyczarowac?! nie dalo im sie przetlumaczyc masakra...
 
Witam wszystkie Mamusie
Właśnie takiego wątku szukałam, więc pozwolę sobie się wtrącić. A widzę, że sporo Mam karmi sztucznym mlekiem, więc może mi któraś poradzi...
Właściwie chciałam karmić piersią, ale niestety, po niecałych 3 tyg, może przez infekcję, straciłam pokarm... I dziumdzia moja mała jest na butli... I mam problem... Bo mała ma zaparcia... Nie robi kupy po dwa dni, a jak już zrobi, to takiego suchego bobka... :-( I zupełnie nie wiem, czemu. Zmieniłam już mleko, niewiele to pomogło, masuję brzuszek po każdym jedzeniu i nic... :-( Nawet herbatkę z kopru jej dałam do picia, choć to chyba trochę za wcześnie.... Nie wiem , co mam robić... Może ktoś mi coś poradzi??

A odnośnie samego karmienia butlą, to nie rozumiem, czemu jest tak krytykowane... Chyba ważniejsze jest to, że dziecko jest najedzone i zadowolone z życia, niż to w jaki sposób się je karmi... Fakt, ja chciałam piersią, bo tak mi się wydawało fajniej- to uczucie bliskości i w ogóle :-)- i łatwiej, ale skoro się nie da, to się nie da. To nie koniec świata...
 
Ida - dzieki za kciukaski.

No nie ma co ukrywac, nagonka jest.Mieszkam w Szkocji i tu tez maja na tym punkcie swira.
MamaNatki - mialam bardzo podobna historie do Twojej. Tylko ja wciaz jeszcze mam mleko i karmie, ale od samego poczatku dokarmiam, bo by mi chyba inaczej dziecko z glodu zeszlo!
Jak bede miala ktoregos dnia troche wiecej czasu (dzis jakos nie wyszlo), to opisze Wam wszystko od poczatku, jak to u mnie bylo. A pierwsze 4 tygodnie byly HORROREM.

Vampiria, Ty tez w Edynburgu mieszkasz???

Pozdrawiam dziewczyny!
 
Jest nagona i to wielka!
moj M.po moim porodzie chodzil i klucil sie w szpitalu o mleko bo malpy nie chcialy dawac a dziecko darlo sie w nieboglosy bo glodne(a pozniej dziwia sie ze dzieci w szpitalu traca na wadze!)caly czas namawialy na karmienie piersia...ale co mialam zrobic jak mleka nie bylo,wyczarowac?! nie dalo im sie przetlumaczyc masakra...

mnie raz jedna pielegniarka złapała za cycki i powiedziała ze nie wierzy abym przystawiała bo ona wiec jak wygladaja sutki wycmokane przez dziecko a jak nie i stwierdziła ze jej nie przystawiam i ja kłamie. A co to cholera moja wycowczyni w szkole podstawowej podczas sprawdzania pracy domowej. Normalnie myslałam ze zabije ja smiechem. Od tego momentu robiły taka łaske ze mi daja melko ze szok (przeciez one nie kupuja z własnej kieszeni tylko daje im sponsor). Weic tez jedenj odpaliłam ze jak nie chce dac to niech powie bo mnie jeszcze stac aby dziecku mleko kupic w sklepie. Odpowiedziała aby nie przesadzała i dala dawnke na cały dzien.
 
mnie raz jedna pielegniarka złapała za cycki i powiedziała ze nie wierzy abym przystawiała bo ona wiec jak wygladaja sutki wycmokane przez dziecko a jak nie i stwierdziła ze jej nie przystawiam i ja kłamie. A co to cholera moja wycowczyni w szkole podstawowej podczas sprawdzania pracy domowej. Normalnie myslałam ze zabije ja smiechem. Od tego momentu robiły taka łaske ze mi daja melko ze szok (przeciez one nie kupuja z własnej kieszeni tylko daje im sponsor). Weic tez jedenj odpaliłam ze jak nie chce dac to niech powie bo mnie jeszcze stac aby dziecku mleko kupic w sklepie. Odpowiedziała aby nie przesadzała i dala dawnke na cały dzien.

Co za wredne piguly!!!Chyba bym rozszarpala!!
 
powiem Wam, że u mnie w szpitalu wszystko zależało od zmiany pielęgniarek, ale były takie przez które tylko mi się płakać chciało, bo czułam się jakbym jakąś zbrodnie popełniała podając butelkę... czułam się jak intruz prosząc o mleko :sad:
 
ja potwierdzam że nagonka jest i nie ma słów dla zachowania ludzi ześwirowanych na punkcie karmienia piersią:///

młoda wstała dostała butlę, wypila 60ml, a po godzinie znowu paw!!!!!!!!!!!!!!! O CO CHODZI?????????? po poprzednim pawiu to był jej pierwszy posiłek, wg mnie niewiele zjadła a i tak paw poszedł... bebilon pije już chyba 5 dzień, wcześniej też dostawała i do dzisiaj wszystko było ok... RATUNKU:((((((((((((((((((
 
ja potwierdzam że nagonka jest i nie ma słów dla zachowania ludzi ześwirowanych na punkcie karmienia piersią:///

młoda wstała dostała butlę, wypila 60ml, a po godzinie znowu paw!!!!!!!!!!!!!!! O CO CHODZI?????????? po poprzednim pawiu to był jej pierwszy posiłek, wg mnie niewiele zjadła a i tak paw poszedł... bebilon pije już chyba 5 dzień, wcześniej też dostawała i do dzisiaj wszystko było ok... RATUNKU:((((((((((((((((((

Ida, a czy już całkowicie przeszłaś na MM?
 
reklama
onesmile, wczoraj dostała cyca ostatni raz w porze obiadowej a potem tylko butle (3x) i dzisiaj rano cyc 2x. potem nie chciała ode mnie butli, wypiła ze 20ml i dałam cyca bo płakała "głodowo". po tym właśnie poszedł pawik i po butli(60ml) o 20:00 po godzinie też poszedł...
 
Do góry