reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Jestem zniesmaczona nietolerancja ;( w stosunku do młodych matek

Ja mimo, że mieszkam w dużym mieście codziennie w tramwaju/autobusie czy przy kasie pierwszeństwa słyszę "zachciało sie gówniarze pi*eprzyć to niech teraz stoi", od młodych ludzi czy od starszych. Przeraża mnie, że ludzie są tak niewychowani... Jak jestem sama to nawet nie proszę o ustąpienie miejsca bo nie chce wszczynać awantur, tylko jak jestem z mężem to idziemy do kasy pierwszeństwa i zawsze jesteśmy mierzeni wzorkiem przez innych ludzi w kolejce. Najbardziej mnie bawi to, ze polityty naciskają na kobiety żeby zachodziły w ciąże i rodziły dzieci a ja się pytam jak? Z każdej strony ciężarna dostaje kopa w dupę, za młoda źle, za stara źle. :eek:
 
reklama
Temu póki mam siłę, to wolę postać chwile w kolejce, niż potem wysłuchiwać. Choć moje miasteczko może trochę lepiej wychowane, bo przedwczoraj w aptece wszyscy mnie wepchali poza kolejką ;)
 
w 100% się z Tobą zgadzam :) też wole postać gdzieś w kolejce niż zostać zmieszana z błotem ale nie raz jak jade w tramwaju to najnormalniej w świecie się boję, że się przewrócę na brzuch i dojdzie do jakiegoś nieszczęścia. dlatego też za namową męża po wejściu do tramwaju ide do miejsc uprzywilejowanych (takich oznaczonych naklejką kobiety z dzieckiem albo kobiety w ciąży) i jeśli siedzi tam ktoś młody to grzecznie proszę o ustąpienie miejsca :) ostatnio w takiej sytuacji usłyszałam od chłopaka, który miał maks 16 lat, że jego to ***** obchodzi, że ja jestem w ciąży bo on jest zmęczony po szkole więc odpuściłam. ;)
 
Chyba tego nie pojme nigy, bo większość tych starych ludzi jak byli młodzi szybko w czasach wojny i powojennych wychodziła za mąż, żeby sobie poukładać w ciężkich czasach życie i zaraz pojawiały się dzieciaki. Nie znam z tamtych lat kobiety, która miałaby męża lub dziecko po 23 roku życia. Więc tym bardziej powinny być w stanie zrozumieć. Niestety w ich wieku jedyna rozrywka to dowalanie innym.

Ja się zawsze zastanawiam czy te osoby gnębiące młode mamy w Polsce mają takie samo zdanie na temat 14letnich żon i matek w Indiach...
 
Ja podziwiam młode mamy. Mam 25 lat i widzę, że w moim otoczeniu nie za wiele koleżanek decyduje się na dzieci. Kobiety podejmują coraz później decyzję o macierzyństwie. Moim zdaniem młode mamy (oczywiście te zajmujące się swoimi dziećmi) mają łeb na karku. Czasy nam nie sprzyjają, wiemy że ciężko będzie wrócić lub w ogóle wejść na rynek pracy nie mając wieloletniego doświadczenia. Mimo to młode mamy sobie radzą i potrafią zapewnić swoim pociechom przyszłość.

A co do babci...no cóż...Sama siebie ośmieszyła takim tekstem.
 
Zgadzam się z tym, że coraz więcej kobiet nie chce mieć dzieci w młodym wieku, szczerze trochę się im nie dziwie. Ale podobno najlepszy biologicznie okres do zajścia w ciążę jest właśnie w wieku dwudziestu paru lat, wtedy są najlepsze geny. Ale uważam że na dziecko powinny decydować się osoby, które mają jakąś stabilną sytuację finansową i przynajmniej własne mieszkanie, (nie mówię o wpadkach). Dlatego często kobiety tak późno decydują się na macierzyństwo...
 
Pierwszego synka urodziłam w wieku 25 lat. Fakt, nie byłam już młodziutką mamusią. Ale dzięki mojej dziewczęcej urody tak mnie traktowali. Oczywiście jak wylądowałam na porodówce to też pielęgniareczki myślały, że jestem smarkulą i tak też mnie chciały potraktować. Chciały.. ale się nie dałam. Odpyskowałam im, że mam już 25 lat i jak chcą ze mną rozmawiać to na Ty:-) moze trochę ostro ale poskutkowało.Tak samo jest jak idę z dzieckiem ulicą. Nieraz babcie głośno komentowały. Brak słów...
 
reklama
Etam to głupie tłumaczenie ludzi przed samym soba ze nie ustępują nastoletnim matkom .Czyste buractwo i tyle.Mam 26 lat i sie jeszcze nie spotkałam z tym by ktoś ustąpił miejsca w kolejce ,czy pociagu :) ostatnio 2godziny stałam w pociagu bo ludzie udają ze nie widza brzucha ,choc w 6 miesiącu go widac i to bardzo :) no coz ,brak słów .Raz w Rossmanie mnie Oani zawołała ze ciężarne obsługiwane sa bez kolejki -spojrzenia ludzi bezcenne xD
 
reklama
Do góry