aguska2017
Fanka BB :)
U nas to było tak:
Z mężem rozmawialiśmy o dziecku że gdyby się nam udało to fajnie jeśli narazie nie to poczekamy.No i za 1 razem się udało hehe dowiedziałam sie w 3 tygodniu ciązy gdy zrobiłam test to na chwilę zamarłam bo nie wiedziałam co dalej.Cieszyłam się ale nie aż tak jak mój mąż :-)I wtedy zaczęly się pierwsze objawy kręcenie się w głowie wymioty i wtedy zdałam sobie sprawę że coś sie dzieje w moim ciele coś bardzo pięknego.pamiętam do dziś że jak byłam około 3 miesiąca zachorowałam i musiałam brać antybiotyk przez 3 dni jak wtedy bardzo się bałam żeby mojemu maleństwu to nie zaszkodziło.a potem pierwsze ruchu to coś takiego nie do opisania pięknego.Gdy dzidziuś zaczyna kopać to poprostu świat się zmienia:-)Oczywiście martwiłam się w ciązy żeby maluch urodził się zdrowy bardzo o siebie dbałam i go już wtedy bardzo kochałam.a po porodzie cc(tragedia)gdy zobaczyłam te moje śliczne maleństwo to od tamtej chwili on jest w moim życiu najważniejszy.kocham go bezwarunkowo oddałabym za niego życie.z każdym dniem się uczę bo dziecko to wielka zagadka:-)a kocham go coraz bardziej choć nie wiem czy sie jeszcze da.Dlatego nie potrafie zrozumieć kobiet które oddaja swoje dzieci przecież ta więz...ale to już inny temat.
Dodam że dla mnie urodzenie dziecka to najpiękniejsze co w życiu można zrobić -dać życie.Mimo że trzeba przetrwać poród
Z mężem rozmawialiśmy o dziecku że gdyby się nam udało to fajnie jeśli narazie nie to poczekamy.No i za 1 razem się udało hehe dowiedziałam sie w 3 tygodniu ciązy gdy zrobiłam test to na chwilę zamarłam bo nie wiedziałam co dalej.Cieszyłam się ale nie aż tak jak mój mąż :-)I wtedy zaczęly się pierwsze objawy kręcenie się w głowie wymioty i wtedy zdałam sobie sprawę że coś sie dzieje w moim ciele coś bardzo pięknego.pamiętam do dziś że jak byłam około 3 miesiąca zachorowałam i musiałam brać antybiotyk przez 3 dni jak wtedy bardzo się bałam żeby mojemu maleństwu to nie zaszkodziło.a potem pierwsze ruchu to coś takiego nie do opisania pięknego.Gdy dzidziuś zaczyna kopać to poprostu świat się zmienia:-)Oczywiście martwiłam się w ciązy żeby maluch urodził się zdrowy bardzo o siebie dbałam i go już wtedy bardzo kochałam.a po porodzie cc(tragedia)gdy zobaczyłam te moje śliczne maleństwo to od tamtej chwili on jest w moim życiu najważniejszy.kocham go bezwarunkowo oddałabym za niego życie.z każdym dniem się uczę bo dziecko to wielka zagadka:-)a kocham go coraz bardziej choć nie wiem czy sie jeszcze da.Dlatego nie potrafie zrozumieć kobiet które oddaja swoje dzieci przecież ta więz...ale to już inny temat.
Dodam że dla mnie urodzenie dziecka to najpiękniejsze co w życiu można zrobić -dać życie.Mimo że trzeba przetrwać poród