4 pietro.... przybijam piateczke dziewczyny, plecow do tej pory nie czuje, a prawie 2 lata za nami.
My mielismy BERGSTEIGER CAPRI 3w1, bylismy mega zadowoleni bo cena naprawde sensowna (my kupilsmy powystawowy za 530zl) a wozek odsluzyl co mial do odsluzenia.
Co do noszenia to mielismy patent z mezem: jak rano wychodzil do pracy to znosil mi na sam dol klatki stelaz (wiadomo, na stelaz sie zlodziej miej polasi co na caly wozek) a jak wychodzilam pozniej z mlodym na spacer to bralam pod pache sama gondole z gruchajaca zawartoscia w srodku. Po spacerze to samo, maz przynosil stelaz jak wracal z roboty
troche kilo do wykrzywienia kregoslupa mniej. Ale i tak boli.
Spotkalam sie tez gdzies na necie z opinia, ze wozek powinno sie kupowac na rok (po roku sprzedasz za calkiem rozsadna cene, bo nie bedzie jeszcze tak zuzyty). U nas ta zasada sie sprawdzila, bo po roku kupilismy duuuuzo lzejsza i mniejsza spacerowke (dla nas kluczowa byla szybka zmiana ze wzgledu na wage, 3w1 wazyl lacznie 12kg a spacerowka 8kg). Teraz znosze z 4 pietra spacerowke Kinderkraft 5kg i to z paskiem na ramie i jestem przeszczesliwa.