catherinka
Marzec'06 i Lipiec'09
Byłam u niej w środę (do środy włącznie miałam zwolnienie od internisty) i zapytałam o zwolnienie. Coś tam zaczęła gadać, ale powiedziała, żebym po nie przyszła w piątek. Niby mam to co chciałam (zoabczymy na ile), ale jakoś tak zawsze źle się czuję po wizycie u niej, tak jakby moja ciąża byłamało ważna i nikomu niepotrzebna.=, a tylko sprawiała kłopt :-(