mama małego alergika
Początkująca w BB
Mnie też dotyczy ten problem i borykam sie z nim już dwa lata. Korzystałam z tych laserów co opisuje je Maggusia i rzeczywiście stały się o wiele mniej widoczne(ale jednak je jeszcze widać). Mam 23 lata i chciałabym się pozbyc tych rozstępów całkowicie, bo jeszcze nie jedno lato(jak sądzę) przede mna i chciałabym pokazac sie jeszcze kiedyś w dwuczęściowym bikini.
Czytałam też o zabiegu u dermatologa kwasami, ale podobno bolesne w trakcie i po bo to (z tego co sie domyśliłam) oto kawałek tego postu co czytałam:
"ten zabieg jest naprawde bardzo intensywny i ekstremalny. Marta doslownie nie miala twarzy, nie mogla wychodzic z domu przez tydzien ani dotykac buzi, ledwo jadla - twarz byla jednym wielkim strupem wygladajacym jak ten, jaki tworzy sie na otartm naskorku. Jesli ktoras oglada Seks w Wielkim Miescie, to Marta wygladala jak Samantha w ktoryms z odcinkow 5 serii, na premierze ksiazki Carrie - czyli masakra))"
to akurat pisze o bliznach potradziku, ale rozstepy to tez blizny a więc tez moze podziała. Brzmi strasznie wiem.
Ale słyszałam o jeszcze jednym najbardziej (moim zdaniem) intaresujaco i ciekawie wyglądajacym sposobie na rozstepy. O mikrodermabrazji, zabiegu u kosmetyczki
a to znowu posta na temat mikrodermabrazji:
mikrodermabrazja natomiast sciera naskorek za pomoca takiego urzadzenia wyposazonego w glowice na ktorej sa krysztalki diamentowe (sadze ze efekt podobny do scierania powierzchni papierem sciernym) i ona ma na celu wygenerowanie nowego naskorka z pelnowartosciowych komorek, zetrzec jakies defekty, np. po opaleniznie ta stara skore, zlikwidowac drobne zmarszczki, i zwiekszyc wchlanianie kosmetykow (no bo mamy nowa skore) wskazaniem do tego zabiegu jest rowniez cellulit, rostepy i blizny oraz tradzik
Co myslicie o tych sposobach, mnie najciekawszym wydał się ten ostatni u kosmetyczki, chociaż nie powiem te lasery tez bardzo dużo pomogły.
Czytałam też o zabiegu u dermatologa kwasami, ale podobno bolesne w trakcie i po bo to (z tego co sie domyśliłam) oto kawałek tego postu co czytałam:
"ten zabieg jest naprawde bardzo intensywny i ekstremalny. Marta doslownie nie miala twarzy, nie mogla wychodzic z domu przez tydzien ani dotykac buzi, ledwo jadla - twarz byla jednym wielkim strupem wygladajacym jak ten, jaki tworzy sie na otartm naskorku. Jesli ktoras oglada Seks w Wielkim Miescie, to Marta wygladala jak Samantha w ktoryms z odcinkow 5 serii, na premierze ksiazki Carrie - czyli masakra))"
to akurat pisze o bliznach potradziku, ale rozstepy to tez blizny a więc tez moze podziała. Brzmi strasznie wiem.
Ale słyszałam o jeszcze jednym najbardziej (moim zdaniem) intaresujaco i ciekawie wyglądajacym sposobie na rozstepy. O mikrodermabrazji, zabiegu u kosmetyczki
a to znowu posta na temat mikrodermabrazji:
mikrodermabrazja natomiast sciera naskorek za pomoca takiego urzadzenia wyposazonego w glowice na ktorej sa krysztalki diamentowe (sadze ze efekt podobny do scierania powierzchni papierem sciernym) i ona ma na celu wygenerowanie nowego naskorka z pelnowartosciowych komorek, zetrzec jakies defekty, np. po opaleniznie ta stara skore, zlikwidowac drobne zmarszczki, i zwiekszyc wchlanianie kosmetykow (no bo mamy nowa skore) wskazaniem do tego zabiegu jest rowniez cellulit, rostepy i blizny oraz tradzik
Co myslicie o tych sposobach, mnie najciekawszym wydał się ten ostatni u kosmetyczki, chociaż nie powiem te lasery tez bardzo dużo pomogły.