reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Jak wyglądały u was wody płodowe?

werciasidwa

Zaciekawiona BB
Dołączył(a)
26 Maj 2021
Postów
69
Hej. Mam pytanie jak wygląda sączenie się wód płodowych? Któraś doświadczyła? To leci ciurkiem ? Jakoś to się odczuwa ? I jeszcze jedno pytanie mam czy możliwe jest aby śluz był ciągnący a za razem wodnisty ?
 
reklama
Hej. Mam pytanie jak wygląda sączenie się wód płodowych? Któraś doświadczyła? To leci ciurkiem ? Jakoś to się odczuwa ? I jeszcze jedno pytanie mam czy możliwe jest aby śluz był ciągnący a za razem wodnisty ?
Mi odeszły wody, usłyszałam takie jakby pyknięcie w środku i zaraz poczułam że coś ciepłego leje mi się po nogach. Nie było tego dużo, poszłam do łazienki i jak usiadłam na sedesie to wtedy chlusnęło więcej. Potem cały czas się sączyły ale w niewielkiej ilości. Do szpitala jechałam z wkładką założoną i w razie W miałam podkład pod tyłkiem ale nie był potrzebny (jechałam prawie pół godziny do szpitala) :)
 
Oj u mnie była to zmiana big podpaski za podpaska a i tak łało się po nogach .
Do szpitala miałam 20min drogi autem ,cały fotel zalany.Do szpitala weszłam cała mokra i na szybko się przebierałam bo non stop leciało
Miałam wrażenie że jest tego ogrom ,leciało do momentu urodzenia synka .
Nie da się tego momentu przegapić .
1ciaza pęcherz przebity ,2ciaza pękł sam na porodówce i słyszałam ten moment takie "pyk"
3ciaza wszystko samo się zadziało jak pisałam wyżej
 
Z wodami płodowymi jest bardzo różnie, niektórym odchodzi na prawdę sporo a niektórym ciężarnym tylko kropelkami. Co je odróżnia od moczu to fakt, że siedząc na toalecie strumień moczu można zatrzymać a wody sączą się niezależnie czy tego chcemy czy nie. Najlepiej jak nie jest się pewnym zajechać jednak na IP szczególnie przy pozytywnym GBS :)
 
Ja nie czułam lejącej się wydzieliny. Wody płodowe są po prostu wodą, więc czujesz,że coś leci- w tym konkretnym momencie. Ja tak właśnie miałam, po wizycie w toalecie, poczułam, jakbym nie trzymała moczu.. Ale jak się zdarzyło to trzeci raz (leżałam już w lozku), wiedziałam,że to nie to. I jak się zerwałam, wody chlusnęly w ogromnych ilościach. Od sączenia do tego momentu minęła jakąś godzina.
 
Pyk jak szlam do toalety akurat i wodospad. Jadac autem do szpitala wkladka nic nie dała ręcznik tez
Wszystko zalane. Korytarz w szpitalu tez🙈🤣 szczęście miałam ta przyjemność doświadczyć tylko w Pierwszej Ciazy. Duzo bardziej komfortowo bylo jak się lało dopiero na porodówce 😆
 
U mnie sączyły się długo.
Po powrocie z toalety do łóżka, nadal "coś" leciało. Zmartwiłam się, że już tak nie trzymam moczu 🙈
W drodze do szpitala połogowa wkładka wystarczyła, na izbie lekarz przebił mi pęcherz płodowy, wylało się wtedy więcej, ale nadal nie wszystko.
Urodziłam dopiero po 14 godzinach.
 
Ja w nocy poszłam jak zwykle do toalety. Jak zamierzałam sie znowu do łóżka położyć to chlusnelo. Piękne , przezroczyste wody. Nie duzo. Potem na porodówce sie sączyły. Urodziłam po 27 godzinach od odejścia. Natomiast w pierwszej ciąży nie odeszły. W czasie porodu wyszło ze były zielone . Obie ciąże po terminie.
 
reklama
U mnie po wysiłku w 38 TC zaczęły się sączyc. Uczucie hmmm....wilgotna bielizna, przy kaszleniu kichaniu jakby nietrzymanie moczu. Pojechałam na IP zrobili test i okazało się że faktycznie wody. Tak sączyły się z 4 dni. Później w nocy na IP poczułam jakby peknal Bałon i odeszła reszta wód, na następny dzień wywołali poród.
 
Do góry