reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak wcześniak przybiera na wadze

reklama
Ze wzrostem idzie jak ślimak, 14 sierpnia mamy szczepienie, pogadam z naszym lekarzem czy to możliwe aby aż tyle spalał.
 
To i ja witam się w tym temacie :)
Dominic, u nas też tak było: apetyt baaaardzo się poprawił, szliśmy pewni siebie na ważenie, a tam raptem 200g po 1,5msc... mało co się nie popłakałam wtedy :/ u nas jest ten problem, że ja jestem bardzo drobna i wszyscy zawsze mówią, że widać ma to po mnie... a mi ogólnie nie chodzi o dziecko-giganta, tylko o to żeby ktoś mnie zapewnił, że jest zdrowa. Teraz już i tak staram się wyluzować na ten temat, bo widzę że jest czas kiedy przybiera mniej, ale i czasem przybiera więcej. Gastroenterolog kazała jedynie dodawać oliwę z oliwek do zupek itd, bo nie chodzi o utuczenie. Wyniki w normie (morfologia, bad og moczu, posiew moczu..), więc może faktycznie trza wrzucić na luz...
A tu siatka Jagódki...

Jagodowe centyle.jpg
 
Nic nie poradzicie ,trzeba się do tego przyzwyczaić i nie martwić.Utuczyć też trudno a jak dziecko aktywne i ruchliwe to i tak wszystko spala.Pasłam mojego Janka na wszystkie możliwe sposoby mleko infatrini jadł przez rok,fantomalt,oleje do zupek,masełko do deserków itp aby było kaloryczne i treściwe.Nic to nie dawało bo dziecię lata cały dzień i przemianę materii ma aż za dobrą.
Teraz trochę zluzowałam no bo co mogę więcej,je całkiem sporo,chętnie nie wydziwia już a kiedyś był niejadkiem miał refluks itp.
Wybieram się do gastrologa bo Jaś robi trzy kupy dziennie a w jego wieku(20 mieś) powinno się to już unormować.
Myślałam o zaburzeniu wchłaniania ale w jego kupkach nie ma nie przetrawionego pokarmu i są raczej normalne.
Moja neonatolog mówi że dla niego przyrost 100 gram miesięcznie jest normą,podpiera się przy tym najnowszymi badaniami że wcześniaki z bardzo małą masą urodzeniową poniżej kg które bardzo szybko utyły w wieku dorosłym mają problemy metaboliczne.
Mówi że dużo większy przyrost tak drobnego dziecka jest raczej nie możliwy i że najważniejsze że tyje te 100 gram w miesiącu.
Janek ma 20 mcy waży 8800 kg i ma 83 cm wzrostu jest długi i chudy strasznie ale zdrowy.
 
Pogrzebałam trochę w necie (dobrych kilka godzin hahaha) i ze znalezionych informacji wynika, że po ukończeniu roku dziecko powinno przybierać od 160 do 230 g na miesiąc więc chyba nie powinnam aż tak panikować.
 
U nas też ostatnio kiepsko z przyrostem wagi ale ja zganiam wszystko na upały. Chłopaki jedzą trochę gorzej w dzień ale w nocy nadrabiają. Maluchy to takie szczypiorki bo maja po 70cm wzrostu a ważą 6500 i 6700.
 
Mój Bąbel ładnie je, i w dzień i w nocy, nawet zaczęły mu się zdarzać pobudki na nocne karmienia, z którymi pożegnaliśmy się ładny czas temu, dlatego tak mnie zdziwił mizerny przyrost wagi. A teraz to chyba poleci w dół bo go na rzyganie wzięło plus temp. Nie wiem, kiedy my dobijemy do tych 8 kg, długa droga przed nami.
 
Dominic - u nas też jedzenie w nocy, choć już dzięki radom dr Łady wydłużyłam czas nocnego spania bez pobudki na jedzenie. Bo przez to nocne jedzenie nie chciała za bardzo jeść w dzień.
 
reklama
Ola ja nocne karmienie wyeliminowałam już dobrych kilak miesięcy temu, on teraz sam tak zaczął znowu. Potrafi wciągnąć flachę o północy, obudzić się przed 6, wciągnąć kolejną flachę i pójść dalej spać. A w dzień apetyt mu tak dopisuje, że śmieję się, iż taniej go teraz ubierać niż żywić a z wagą lipa.
 
Do góry