reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

jak tam nasza waga??

Przed ciaza wazylam 56 kg, pod koniec doszlam do 72 (czyli 16 na plusie) a teraz, 2 tyg. po porodzie zjechalam juz do 58. Mala ma niezle ssanie...
 
reklama
Ja przed ciaza wazylam 52 kg,pod koniec ciazy 63 kg.Zaraz po porodzie 55 kg a teraz prawie 3 miesiace po porodzie waze juz 50 kg:)))
 
Ja przed ciążą ważyłam 55kg (za dużo!!!), pod koniec 63-64kg a teraz 49-50kg i tak jest OK!:-)
 
łłł aaa łłłł :tak::tak::tak::tak::tak:

Ines Ty to jesteś gigant - jak Ci się udało tak schudnąć?????

Moja waga przed ciążą - 60
w czasie - 74
teraz 60

I nic stoi bez względu na to co jem i ile
 
Kurczę właśnie Agnieszko NIJAK :-) Ja myślę że schudłam przez zdrowe odżywianie przy karmieniu i niestety przez szpital i nerwy na początku :-( Poza tym nie mam skłonności do tycia. Naprawdę muszę się obżerać i nie ruszać żeby utyć... Teraz sporo się ruszam przy dzidzi dość zdrowo staram się jeść (ale wcale nie mało bo pojeść sobie lubię :-p) i to tyle... Przed ciążą utyłam bo miałam siedzącą pracę i obżerałam się wciąż pizza i innymi świństwami. Teraz takich rzeczy jem baaaardzo mało (choć zdarzyło mi się już pizze zjeść :zawstydzona/y: :-p) I to pewnie dlatego schudłam i nie tyję... Wszystko zależy od organizmu.
 
oj to chyba ja zostane pączkiem :oo: :oo: :oo: przed ciążą ważyłam 52, w ciąży 72!!!!! i mimo, że super schudłam po porodzie to znów tyje, juz mam 60 kg, a jem zdrowo, choc zdarza mi sie obrzerac słodyczami... :oo2:
 
reklama
Oj to ja tu jestem "hipopotam" przed ciaza 70 kg, na poczatku schudlamdo 65 a na koniec ciazy mialam 75kg,po porodzie spadlam do 66 i teraz juz mam 71 ....a najgorsze to jest to ze przez swita przy mojej mamie to zawsze ciasteczko, lodzik i na sniadanko, kolacje paroweczki i sie rozepchalam, teraz nie potrafie sobie odmowic nic :wściekła/y:
Wlasnie sie zastanawiam nad jakims aerobikiem ale tutaj to tak zdzieraja w klubach sportowych ze chyba pozostaje mi skakanie w domu przed lustrem:zawstydzona/y:
 
Do góry