gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
Zmijka - nie wiem, ale na wszelki wypadek nie wchodze na wage 
lepiej zyc w blogiej nieswiadmosci
lepiej zyc w blogiej nieswiadmosci
reklama
Żmijka
Październikowa Mama'06 Wdrożona(y)
- Dołączył(a)
- 31 Maj 2006
- Postów
- 70
Gufi w sumie masz racje... hahaha
Ja przed ciaza wazylam 50kg przy wzroscie 177,5cm, wiec nawet sie ciesze, ze troche przytylam, bo nareszcie wygladam zdrowo i normalnie a nie jak anorektyczka...Moze nei schudne znowu do wagi wyjsciowej...
Ja przed ciaza wazylam 50kg przy wzroscie 177,5cm, wiec nawet sie ciesze, ze troche przytylam, bo nareszcie wygladam zdrowo i normalnie a nie jak anorektyczka...Moze nei schudne znowu do wagi wyjsciowej...
kasia_2005
Październikowa Mama'06 Zadomowiona(y)
- Dołączył(a)
- 12 Listopad 2005
- Postów
- 850
U mnie tak skacze..raz +10, a raz +9 i tak już od 1,5 miesiąca (od momentu jak wykryto cukrzycę ciążową, na tej dietce jakoś nie da sie utyć)Ale to i dobrze..mężuś mówi,że dupcia zmalała..i ogólnie brzusio rośnie a ja nie bardzo. No cóż, mile łechcą te komplementy. No ale przed ciążą miałam ziomowe zapasy, wiec wcale nie martwi mnie obecna waga. Mam nadzieję tylko aby synuś rósł prawidłowo a tą dietką cukrzycowa dostarczam mu wszytkich potrzebnych budulców. On jest najważniejszy. Własnie, nasze maleństwa są najważniejsze a nie te kilogramy. Natura wie co robi )
)
Ja mam jeszcze miesiąc do porodu, a przytyłam 15 kg. Ginek mówi, że już stop. Ale na to nie ma się chyba większego wpływu, bo jak mi się chce jeść, to myślę, że i synkowi też i wtedy jem i jesteśmy razem zadowoleni.
Również mam nadzieje, że schudne do wiosny 8)
ale zdrowie dzidziusia najważniejsze
i wtedy jem i jesteśmy razem zadowoleni. Również mam nadzieje, że schudne do wiosny 8)
ale zdrowie dzidziusia najważniejsze
gufi
Październikowa Mama'06 Fan(ka)
a ja dzis zwazylam sie przed wizyta i nadal +14 kg chyba juz duzo mi nie dojdzie, najwyzej 1-2 kg. a najlepiej, zeby na tym sie zakonczylo
chyba juz duzo mi nie dojdzie, najwyzej 1-2 kg. a najlepiej, zeby na tym sie zakonczylo 
rudykot2
Mama Franka Baranka
Dziewczyny, jak Was czytam to zaczynam się poważnie denerwować. Od 14 lipca nie przytyłam ani kilograma Fakt, że przed ciążą miałam nadwagę, a do tego dnia dobiłam 7 kilo do przodu i na tym się skończyło. Brzuch mi rośnie bo go mierzę ale nic nie tyję. Jem normalnie, nawet powiem, że staram sobie podmaślić i nić. Boję się, że maluch jest niedożywiony. Lekarz będzie go ważył i mierzył dopiero za tydzień bo taki ma zwyczaj, wcześniej nie chciał tego zrobić - nie wiem dlaczego Wyniki mam dobre, mały sie rusza prawidłowo, miałam wczoraj robione KTG i USG i ponoć wszystko ok. Już sama snie wiem co myśleć. Słyszałyście o takich przypadkach??Przecież teraz powinnam przytyć a tu nic. Czy to możliwe, że mały ze mnie wszystko czerpie ???
Pocieszcie mnie, że z małym ok - proszę : : :
Fakt, że przed ciążą miałam nadwagę, a do tego dnia dobiłam 7 kilo do przodu i na tym się skończyło. Brzuch mi rośnie bo go mierzę ale nic nie tyję. Jem normalnie, nawet powiem, że staram sobie podmaślić i nić. Boję się, że maluch jest niedożywiony. Lekarz będzie go ważył i mierzył dopiero za tydzień bo taki ma zwyczaj, wcześniej nie chciał tego zrobić - nie wiem dlaczego Wyniki mam dobre, mały sie rusza prawidłowo, miałam wczoraj robione KTG i USG i ponoć wszystko ok. Już sama snie wiem co myśleć. Słyszałyście o takich przypadkach??Przecież teraz powinnam przytyć a tu nic. Czy to możliwe, że mały ze mnie wszystko czerpie ???Pocieszcie mnie, że z małym ok - proszę :
: :reklama
