reklama
Dołączam do klubu bolących brzuchów ;-). Wczoraj w nocy to myślałam, że mi się śniło, ale potem przez cały dzień co i raz łapał mnie typowo miesiączkowy ból (tyle, że dość lekki), do tego rozwolnienie no i wyobraźnia ruszyła . Poleciałam do ginki, mimo tłumu pacjentek przyjęła mnie od ręki (nie byłam zapisana), stwierdziła, że szyjka trzyma mocno, zamknięta i kazała jeszcze ze 2 tygodnie poczekać;-) . Tylko mam łykać aspargin intensywniej, niż dotychczas i nospę. Po pierwszej tabletce bóle minęły, więc od razu się uspokoiłam, a co do rozwolnienia - okazało się, że mój luby też coś się niewyraźnie czuje na żołądku, więc nie miało to raczej związku z porodem . Ale pierwszy alarm mam za sobą
madzix
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2006
- Postów
- 2 010
Ja tez ostatnio mam bóle 'miesiączkowe'.W dodatku potwornie puchną mi nogi-wczesniej dokuczały mi tylko skurcze łydek a teraz jeszcze to.
I te koszmarne problemy z oddychaniem-nawet mowic normalnie nie moge bo dostaje zadyszki.
Własciwie do tej pory czułam sie dosc dobrze i byłam bardzo aktywa, normalnie pracowałam, często gdzies wychodziliśmy.A od tygodnia nie mam siły kompletnie na nic. Najchętniej w ogóle nie wstawałabym z łózka.
I te koszmarne problemy z oddychaniem-nawet mowic normalnie nie moge bo dostaje zadyszki.
Własciwie do tej pory czułam sie dosc dobrze i byłam bardzo aktywa, normalnie pracowałam, często gdzies wychodziliśmy.A od tygodnia nie mam siły kompletnie na nic. Najchętniej w ogóle nie wstawałabym z łózka.
mysia23
mama dwójeczki
- Dołączył(a)
- 14 Listopad 2006
- Postów
- 4 667
A ja dziś cała noc w plecy...nie mogłam zasnać przez ten piekielny wiatr...strasznie sie martwiłam, bo dach mam z blachy i tak było go słychac...:-( Do tego czarne myśli typu:jak zacznę rodzić, gdzie w taką pogodę pojade, chyba wolalabym urodzić w domu...stres miałam niezły...:-( a mąż obiecywął wieczorkiem,ze bedzie się mna opiekował w nocy i czuwał....i co?? zasnał w 10 min
Joasiek
Mamy lutowe'07 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 2 Wrzesień 2006
- Postów
- 5 063
Oj mi też ręce drętwieją w nocy Właśnie mi się przypomniało że dziś też mnie to obudziło i przez ładnych kilka chwil wogóle nie dało się żadnym palcem ruszyć! Czułam się jakby mnie paraliż chwycił w tej ręce, bo drętwienie to jednak inaczej wygląda... da się poruszać, a tu ani nie chciał drgnąć żaden palec.. brrrr
A poza tym to chyba mnie dopada syndrom gniazdkowy bo kręcę się po domu dziś od rana i wciąż mam mnóstwo energii, nawet ciągnący się już prawie po ziemi brzuch mi w tym nie przeszkadza
A poza tym to chyba mnie dopada syndrom gniazdkowy bo kręcę się po domu dziś od rana i wciąż mam mnóstwo energii, nawet ciągnący się już prawie po ziemi brzuch mi w tym nie przeszkadza
agusia9915
Matka wariatka
- Dołączył(a)
- 7 Sierpień 2006
- Postów
- 9 296
płacze placze i płacze nie moge sie uspokoic 20.01.2006[**]
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 7 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 14 tys
Podziel się: