Dziewczyny jesteście kochane, dziękuję za kciukasy, będą mi potrzebne:-(
Dzisiaj rano badałam cukier na czczo i był w dolnej granicy normy, po zjedzeniu naprawdę nieiwlekiego sniadania i przekąski koło poludnia (jabłko) podskoczył do górnej granicy:-( Pod wieczór było już ponad:-(
Kurcze, nie wiem co się dzieje, przecież musze jeść cokolwiek:-(
Rozmawiałam z moją ginką i jadę jutro do szpitala na badania. Mam nadzieję, że mnie tam nie położą:-(
Małgosia wyczuwa, że się martwię, bo zrobiła się jakaś niespokojna i płaczliwa dzisiaj. Boję sie pomyśleć, co będzie jak jutro nie wrócę do domu :-(
Dzisiaj rano badałam cukier na czczo i był w dolnej granicy normy, po zjedzeniu naprawdę nieiwlekiego sniadania i przekąski koło poludnia (jabłko) podskoczył do górnej granicy:-( Pod wieczór było już ponad:-(
Kurcze, nie wiem co się dzieje, przecież musze jeść cokolwiek:-(
Rozmawiałam z moją ginką i jadę jutro do szpitala na badania. Mam nadzieję, że mnie tam nie położą:-(
Małgosia wyczuwa, że się martwię, bo zrobiła się jakaś niespokojna i płaczliwa dzisiaj. Boję sie pomyśleć, co będzie jak jutro nie wrócę do domu :-(