reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

jak się bawia nasze dzieci

My takze juz od kilku miesiecy pierzemy z naszymi:tak:.
Napiszcie mi czy wy tez musice chowac owoce przed dziecmi:zawstydzona/y:.Dominik dopuki widzi to je na okraglo:szok:.Ja zobaczy 5 bananow to chce dopuki nie znikna a pozniej bierzesie za jablka i reszte.Normalnie musze mu chowac:szok::-( bo pozniej nic mi nie chce jesc:-(.
ja bym chciała chować ale Niko za bardzo nie jset za owocami:no: banana zje ale reszte już nie:-(wciskam mu chociaż te słoiczkowe bo lubi:tak:
za to ja muszę chować picie bo jak widzi butle czy kubek to cały zawsze musi wytrąbić:szok: nawet mega gęstego kubusia i później też nie chce jeść:wściekła/y:
 
reklama
A no z tym piciem, to u nas też niezmiennie picianko zawsze górą!
A najbardziej smakuje Emilce kompot, jak jest, to wytrąbi naraz i pół litra :szok:
Choć innymi płynami nie gardzi. No i jak my pijemy coś, to leci po rurkę i chce pić te nasze :tak::-)
 
Wiecie co, w szoku jestem, myślałam, że takim maluchom nie daje się pasty, bo nie umieją jej wypluć :szok:
my myjemy na sucho, albo wcale, bo Emi też nie pozwala sobie umyć zębów ostatnio

my uzywamy pastu nenedent, kupilam juz dawno w aptece, pasta ta jest dla maluszkow juz do pierwszych zabkow, nie zawiera fluoru wiec dzieci moga bez obaw łykać:tak:. Zebami Julka zgrzyta rowniez - chyba to normalne jest.
A co do proszku to my dalej na Yelpie jedziemy i jeszcze tak jakis czas bedzie bo mam całe opakowanie, a poza tym dalej mamy problem z tą wysypka:wściekła/y: wiec nie bede ryzykowac zmiany proszku
 
My myjemy colgate bez większych problemów oczywiście poza zjadaniem pasty :tak:;-)
piorę tez w Jelpie bo Paweł i Emilka nie mogą w innych proszkach bo od razu ich wysypuje:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Ja piorę nasze ubrania razem, już od roku chyba, ale w Jelpie :tak:, ten proszek wcale nie jest droższy, a ja lubię ubrania w nim prane i nie mam zamiaru zmieniać :no:, płuczę też w Jeplie, zielony to mój ulubiony :-). Jednego razu kupiłam "E", bo był z wiaderkiem, a akurat potrzebowałam i Nikuś dostał wysypki, więc go zużywam, tylko do Tomka roboczych :sorry2:.

Owoce owszem ale zmiksowane, wcina aż mu się uszy trzęsą, jabłko do rączki to super zabawka :-D, a banany są ble :baffled:.
 
Ja też piorę Nadii ubranka w normalnym proszku bo te dla dzieci to żadnych trudniejszych plam nie dopierały. Płuczę softlanie dla dzieci bo też mi się zapach podoba. Ale włączam dodatkowe płukanie bo cała nasza rodzinka ma wrażliwą skórę :sorry2:
 
No dokładnie ja przerzuciłams się na pranie wszytkiego razem bo mi Jelp nie dopierał plam, a teraz ładnie schodzą, choć nie wszystki.
I kupiłam dziś pastę Elmex, zobaczymy......
 
U nas Hubcio tez lubi owoce ale musi dostac jeden bo jak widzi wiecej to wszystkie by napoczal ugryzl i wyrzucil. Lubi banany jablka ale na razie nie do pobicia sa winogrona. Ile by nie mial to zje wszystko.
 
Julka znalazła sobie ostatnio "swietną" (oczywiscie dla niej bo mi włos na głowie staje) zabawe, wchodzi na oparcie kanapy i rzuca sie z niego na główke i jest przy tym mega zadowolona. Oczywiscie przy tym wszystkim patrzy czy my zwracamy na to uwage:angry:
 
reklama
Do góry