reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak samopoczucie, mamusiu?

reklama
to może ja o sobie...

od kilku dni mam okrutny nastrój. Jestem zmęczona ciągłą opieką nad Karolą, jej katarem, tym, że to ja muszę oczyszczać jej nosek, zakrapiać go i szarpać się, gdy włączają się mechanizmy obronne i Karola cała wierzga... masakra

wszystko jest związane z tym, że Rafał pracuje popołudniami (od 14 do22,w domu jest koło 23). Ranki spedza na załatwianu spraw związanych z samochodem (na szczęście już pozałatwiał i jutro go przywiezie do Szczecina!!!) i ja jestem po prostu WYPLUTA.

Nie mogę powiedzieć, Karola jest grzeczniutka, jest ładna pogoda i ogólnie wszystko ok, tylko to moje poczucie jest kijowe!!!
Dzis rano popłakałam sie, że kolejny dzień spędzam sama!!!
 
fionka dzieki:)
osinka, poczytalam o tych cwiczeniach, joj w sumie to chcialabym sie zmobilizowac ale chyba tez poczekam na lepsze samopoczucie Karolka
KingaP 3maj sie kochana, kazdy czasem ma zly dzien, ja tez dzis sobie poplakalam, a teraz jest juz lepiej :) (a moj mezyk wraca juz za tydzien ;D ;D ;D )
 
widzę, że u nas istne epidemie - jak dzieci ząbkują, to wszystkie, jak mamy płaczą - to wszystkie ;) mi się humor już poprawił, ale też dzisiaj płakałam nad płaczącą Agatą i później, jak pomyślałam, że niedługo koniec urlopu macierzyńskiego i jakaś obca baba będzie opiekować się moją kruszynką :(
 
Kingus doskonale Cie rozumiem bo  mam podobnie. czasem to nie wytrzymuje tej samotnosci.Maz wiecznie w pracy jak ma zwykly dzien to wraca o 7 wieczor a jak dyzur to wychodzi o 7 rano i wraca nastepnego ok 15tej, pozniej odsypia do 7-8 wieczor i nstepnego dnia znow do 7 wieczor pracuje. W miesiacu ma  tylko1 caly dzien wolny ::)  Czasem tez mam kryzys bo czuje sie jak samotna matka i mam wszytskiego dosc.  I tak mi sie marzy zeby ktos sie zajal Patrykiem przez godzine dziennie. Tyle ze wkrotc trzeba wracac do pracy i bede tesknic za czasem ktory spedzalam w domu z synkiem. I wez tu babom dogodz ;)

A jak sie czujesz po tej masci ktora Ci ginka zaaplikowala? Pomoglo?

 
KingaP ale masz pamięć, to ja pisałam o A6W i po paru podejściach jestem już po 8 dniu ćwiczeń. A złym nastrojem się nie martw, przejdzie, a jak będziesz się smucić to przejdzie na Karolinę ;)
Osinka, bądź dzielna

A co do samodzielnej opieki nad dzieckiem...mój mąż albo jest w pracy, albo remontuje nasz domu...rzadko go widzę :(
 
osinka co do debridatu to u nas zadzialal rewelacyjnie.
Też mieliśmy problemy z karmieniem i z kupkami były zielonkawe. Kuba był niespokojny przy karmieniu, lekarka przepisała debridat podawalam go prawi miesiąc czasu i teraz "odpukać" już miesiąc mamy spokój . Pięknie wyregulował układ pokarmowy.Kupki ładne ,regularnie, jedzonko też bez nerwów naprawde warto spróbować. Problem był tylko z podawaniem bo to ma konsystencje takiej zawiesiny i Kuba wyplówał ale po paru dnia przyzwyczaił się.
 
reklama
miałam dobry humor do meczu naszej drużyny. no cóż ...... Piotrek w niektórych momentach oglądania przeze mnie obu meczy tylko robił wielkie oczy lub podnosił brwi.

Iwosz:ja to bym chciała pojechać znowu na Bundeslige i nie słyszeć kilka dni potem.
 
Do góry