reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak rosną :-)

reklama
Garderobę od pasa w dół tez mam teraz ubogą. Jedynie w jeansy i dresy sie mieszczę.....a reszta spodni nie chce się dopiąć. Po porodzie zostało mi 6 kilo na plus (ważyłam się tydzień temu...może teraz troszkę mniej ;D). Natalka miała główkę 35 a teraz ma juz 37 a waga wzrosła z 3230 g do 3810 g.
Aniulka Twój Łukaszek pięknie przybiera na wadze. Duży chłop z niego będzie ;)
 
no nie
jedynie w dzinsy się mieścisz ? Ja nawet w elastyczne dżinsy nie wejdę,no chyba, że zastosuje patent z pętelką na guziku :p :(
 
Melani - na szczęście mieszczę się, ale spodnie są bardzo opięte i ciągle zamek się rozpina......Nie mam zamiaru teraz kupować nowych ciuchów bo szkoda na to forsy.....a ustaliłam sobie, że napewno wrócę do poprzedniej figury ;D ;D
 
o kurcze Melanie... jak tak patrzę na główkę mojej majuni to nie wiem czy bym dała radę ;)
super elastyczna jesteś ;)
ja przy 32 cm tak popękałam, że 45 min mnie pieknie haftowali...
i muszę powiedzieć, że pomimo że okres połogu się kończy to nadal mnie boli :( dziś wreszcie wypłynął pod prysznicem jeden szewek, mam nadzieję że ostatni, bo bolały jak cholera - miałam te szewki przy cewce i przy każdym wstawaniu bolało. A w szpitalu jak powiedziałam że mnie tam boli to lekarka na obchodzie nawet nie spojrzała, tylko powiedziała "my tam nic nie robiliśmy" i zapisała mi urosept na zapalenie cewki niby... A guzik prawda, bo jej przy porodzie nie było a okazało się (po oględzinach przez położną) że i tam musieli mnie podszyć...
Bo szewki po nacięciu to szybko odpadły ale nadal ta rana kurcze boli :(
Co prawda mąż na bieżąco kontroluje i mówi że wszystko pięknie wygląda ( ;D ) ale trochę się martwię, że to jeszcze boli...
jak to u Was jest dziewczynki? pewnie już ten temat przerabiałyście...
 
Edit - mnie pieknie zszyli. I juz na drugi dzień siedziałam. Miałam tylko jeden szew który po 8 dniach mi zdjęli. Więc prawie wogóle nie cierpiałam. Od czasu do czasu ta blizna ciągnie...ale to żaden ból.
 
reklama
Do góry