reklama
Uprzejmie donoszę, że prawie bym się złamała o tej 5, kiedy Gonia zasypiała i wyła mi, ale byłam silna i tłumaczyłam , że Hania nie ma smoczka , a Gonia chce być taka jak Hanka, więc smoczka musi się pozbyć, że to dla niej tylko zabawka, a nie potrzeba, szyszałam, głaskałam po pleckach i zasnęła. W nagrodę dostała od wróżki, która zabrała te wszystkie smoczki..Osiołek konik do skakania - pompowany (1731948933) - Aukcje internetowe Allegro tylko inny kolor - naturalny osiołkowy;-) zobaczymy jak będą następne nocki.
martolinka
Mama i nie tylko :-)
Anawawka gratulacje!!!!! brawo
Anawawka gratulacje my smoka dalej mamy do spania i po obudzeniu sie od razu oddaje go i robi mu papa
Licze, ze niedlugo sie go pozbedziemy na zawsze no ale czas pokaze, na drzemke w dzien nie zawsze chce....
Licze, ze niedlugo sie go pozbedziemy na zawsze no ale czas pokaze, na drzemke w dzien nie zawsze chce....
gosiulek73
mama K&K&A
Anawawka gratuluję.U mojego by to nie przeszło.Jest histeryczny płacz i rzucanie smoczkiem (wybrakowanym) gdzie się da.
asia.lisz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Marzec 2010
- Postów
- 276
MOja Hania 4 dzień bez smoka
nie wiem wogóle jakim cudem nam sie udało..
Hania była ze smokiem BARDZO związana.. były momenty ze cały czas go chciała mieć w buzi i mnie to już bardzo irytowało :/ ale stwierdziłam że musze sie psychicznie nastawić na odzwyczajanie bo łatwo nie będzie. OD miesiące Hania zaczeła wołać na smoka NIONIO i wogóle już była masakra - bo już nie mogłam udawać że nie wiem o co chodzi...
Cztery dni temu Hania wstała i zabralam jej smoka, później go ciągle wołała, ja powiedziałam że jest już DUŻA dziewczynka, a smoki używają tylko malutkie dziewczynki DZIDZIE.. i sie uspokoiła! Było kilka ataków, ale to włączyłam bajke to jakoś zabawiłam... myślałam ze na sen jej dam smoka ale tak się już wkręciłałm ze pomyślałam spróbuje bez. I usneła na spcerze w wózku...
najbardziej bałam się nocy, bo Hania bedzo często sie budzi i dostawała wtedy pić i zaraz nionia chciała.
A cud - usneła, wprawdzie wypiła przed snem dwie butelki wody (ona wogóle BARDZO dużo pije) chyba ją tu uspokoiło i usneła w nocy budziła się ale dostawała tylko butle z woda i spała dalej
i powiem wam że obyło sie bez płaczu
nie wiem jakim cudem... ale jestem z niej i z siebie MEGA dumna
teraz będe chciała oduczyc ja pić z butki, tylko z niekapka.. ale narazie nie chce.... kocha swoja butelke z woda, pije ją litrami dziennie.
nie wiem wogóle jakim cudem nam sie udało..
Hania była ze smokiem BARDZO związana.. były momenty ze cały czas go chciała mieć w buzi i mnie to już bardzo irytowało :/ ale stwierdziłam że musze sie psychicznie nastawić na odzwyczajanie bo łatwo nie będzie. OD miesiące Hania zaczeła wołać na smoka NIONIO i wogóle już była masakra - bo już nie mogłam udawać że nie wiem o co chodzi...
Cztery dni temu Hania wstała i zabralam jej smoka, później go ciągle wołała, ja powiedziałam że jest już DUŻA dziewczynka, a smoki używają tylko malutkie dziewczynki DZIDZIE.. i sie uspokoiła! Było kilka ataków, ale to włączyłam bajke to jakoś zabawiłam... myślałam ze na sen jej dam smoka ale tak się już wkręciłałm ze pomyślałam spróbuje bez. I usneła na spcerze w wózku...
najbardziej bałam się nocy, bo Hania bedzo często sie budzi i dostawała wtedy pić i zaraz nionia chciała.
A cud - usneła, wprawdzie wypiła przed snem dwie butelki wody (ona wogóle BARDZO dużo pije) chyba ją tu uspokoiło i usneła w nocy budziła się ale dostawała tylko butle z woda i spała dalej
i powiem wam że obyło sie bez płaczu
nie wiem jakim cudem... ale jestem z niej i z siebie MEGA dumna
teraz będe chciała oduczyc ja pić z butki, tylko z niekapka.. ale narazie nie chce.... kocha swoja butelke z woda, pije ją litrami dziennie.
a co to smoczek moja juz niepamieta ze go wogole miala kiedys znalazla w zabawkach i przyniosla mi pytajac cio to a ja smoczek ona dla oli?? czyli dla siebie pyta mnie a ja jej nie zanies lali nio i tyle nawet niezajarzyła ze moze wsadzic go do buzki teraz lalka ma go przypiety i jak mowie ze lala placze to go jej próbuje dac ona ani smczka a ni butelki tez nie woli szklanke i basta
Moja Martyna to chyba do 18-nastki będzie ze smoczkiem łazić nie to, że mi to przeszkadza, ale martwię się o jej zgryz. już widzę, że górne ząbki ma wysunięte do przodu :-( dlatego powinniśmy smoczka odstawić, ale ...... no właśnie. młoda bardzo często budzi się w nocy, bardzo wtedy płacze. nie je, nie pije, a smoczek ją uspokaja :-( już go raz wywaliła za okno, ale jak wyła przerażająco przed zaśnięciem to jej go dałam no kurde nie mam sumienia jej tego pozbawiać,a z drugiej strony mam świadomość, że powinnam
reklama
asia.lisz
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Marzec 2010
- Postów
- 276
Gawit... powiem szczerze że ja byłam pewna że Hania bez smoka żyć nie umie, i go nigdy nie zostawi. A niespodziewanie sie udało, już 6 dzień jest bez niego
A jest dzieckiem które BARDZO dużo się budzi w nocy i byłam przekonana że bez smoka nie da rady... Tylko że Hania pije wode z butelki i to też ja uspokaja, ale zawsze po tym musiał byc smok a teraz sie udało!
Ja jej zabrałam rano smoka i powiedzialam że jest DUZA i nie ma juz smoka , ze poszedl do małych dzieci... chcialam chociaz zeby mniej go ssała. Ale tak w to zabrnełam że nie mogłam jej już oddać bo by wiedziała że zawsze tak będzie...
I Ty jak już zaczniesz ja oduczać to nie oddawaj jej smoka, bo wtedy dziecko wie ze pokrzyczy i zawsze dostanie. Te NASZE ŁOBUZY są BARDZO mądre...
Moze włacz jej bajke, zagadaj czymś innym.
Albo może to jeszcze nie czas
A jest dzieckiem które BARDZO dużo się budzi w nocy i byłam przekonana że bez smoka nie da rady... Tylko że Hania pije wode z butelki i to też ja uspokaja, ale zawsze po tym musiał byc smok a teraz sie udało!
Ja jej zabrałam rano smoka i powiedzialam że jest DUZA i nie ma juz smoka , ze poszedl do małych dzieci... chcialam chociaz zeby mniej go ssała. Ale tak w to zabrnełam że nie mogłam jej już oddać bo by wiedziała że zawsze tak będzie...
I Ty jak już zaczniesz ja oduczać to nie oddawaj jej smoka, bo wtedy dziecko wie ze pokrzyczy i zawsze dostanie. Te NASZE ŁOBUZY są BARDZO mądre...
Moze włacz jej bajke, zagadaj czymś innym.
Albo może to jeszcze nie czas
Podziel się: