reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Jak pozbyć się smoczka raz na zawsze ? :(

Gosiulek - Hance właśnie po 3 smoka zabraliśmy i nie było jazd. Spała po południu już bez, w samochodzie zasypiała też bez, tylko nocą miała i jak wychodziły jej 3 to gryzła. Zaczęła od tamtej pory spać całą noc, nie szukała już nic nocą, nie dostała pocieszanki jak to czasami proponują. Piła od dawna ze szklanki, więc smok poszedł u Hanki w odstawkę koło początku 21 miesiąca ( ale miała już wszystkie 3, piątki jej nie dały tak do wiwatu ). Gonia jeszcze żadnej 3 na wierzchu nie ma, choć jedną już widać... Pozostałe mają jeszcze trochę do zejścia.
 
reklama
Kacprowi wczoraj jedna trójka wyszła a dwie są prawie na wierzchu.
Dziś w nocy się uśmialiśmy bo budzimy się a Kacper wychodzi złóżeczka i je odsuwa.Oho myślę szuka smoczka a smoczek leżał sobie w łóżeczku.:-)
Poczekam więc troszkę ale będę ograniczać jak tylko się da.
 
Ja Kubie delikatnie zmoka ucielam tak,z e dizurka byla i juz nie byl taki fajny,2 razy pociagnal, stwierdzil ze zrobila sie "dziura na dzięcioły" vookolwiek to mialo znaczyć i byl koniec zmoka a Michalowi tez przecielam to wył, bił mnie i kazal sobie myć (bo jak sie upaprze i jest niesmaczny to idziemy myc i robi sie pyszny) to prawdziwa obsesja jest, smok musi byc zawsze , aż mu z paszczy juz jedzie od tego smoka, a jesli je to musi sciskac go w rece
 
Ja Kubie delikatnie zmoka ucielam tak,z e dizurka byla i juz nie byl taki fajny,2 razy pociagnal, stwierdzil ze zrobila sie "dziura na dzięcioły" vookolwiek to mialo znaczyć i byl koniec zmoka a Michalowi tez przecielam to wył, bił mnie i kazal sobie myć (bo jak sie upaprze i jest niesmaczny to idziemy myc i robi sie pyszny) to prawdziwa obsesja jest, smok musi byc zawsze , aż mu z paszczy juz jedzie od tego smoka, a jesli je to musi sciskac go w rece


U nas było identycznie, ale jakieś 3 m-ce temu sam zaczął wyciagać z buzi i rzucał gdzie popadnie, a póxniej zapominał. Czasem znalazł po godzinie od tego czasu zaczęłam go chować, a teraz ma tylko jak śpi jak wstaje to wyciagam z buzi mówie, żeby zrobił papa i chowam. Nie ma płaczu ani nic podobnego, ale jak przychodzi wieczór to załącza się kontrolka i nawołuje swojego di. nie ma jeszcze ani 3 ani 5 więc na noc di wraca.
 
Kuba tez jeszcze ma smoka do spania, niestety. W dzien nie uzywa w ogole, podobnie jak u pathanki jak wstaje to sam mi Go daje, kaze polozyc na swoje miejsce i robi papa :)
a jak idzie spac to pierwsze kroki kieruje w strone komodki, na ktorej lezy smoczeki mowi: "da" wiec mu daje...:/ mam nadzieje, ze juz niedlugo pozbedziemy sie go na zawsze
 
U nas niestety było tylko chwilowe odzwyczajenie od smoka, niestety przy odstawieniu od piersi smok wszedł do akcji i w ciągu dnia mniej więcej dwa razy jest taka sytuacja, że Asia szuka "dida", pakuje go do buźki a siebie do mnie na kolana. Układa się w pozycji do karmienia ale susa smoczka a nie pierś. Mniej więcej 5 minut się popieści, smoka wyrzuca i idzie dalej.
 
Zgodnie z moimi przypusczenio-założeniami, wyszły trójki i postanowiłam smoka nauczyć fruwać... zabawa nim przed spaniem była dla mnie dziś nie do zniesienia, więc smok wykonał lot.. potem dopełniając reszty powiedziałam Goni, że nie ma smoka do spania i ... dziecko mi zasnęło:szok: A matka miała szybkie sprzątanie w mieszkaniu celem wyszukania utajnionych smoków, ciekawe gdzie jeszcze ta zołza je schowała.... na razie dziecko błogo śpi... ciekawe co dalej.
 
anawawka super!!!
ciekawe kiedy Pawel sie rozstanie ze smoczkiem, na razie jeszcze o tym nie myślę, ale za Was trzymam kciuki
 
reklama
Anawawka sama miałam podobnie odkopać wątek;-) choc u nas trochę inaczej:-D o pół godziny później mloda poszla spać bo najpierw bylo nieudane poszukiwanie smoczka, potem próba usypiania bez, a potem rezygnacja i uruchomienie nadprzyrodzonych sil przez matkę, aby smoka odnaleźć. Jedynego smoka w całym domu:wściekła/y: Myślalam że zasnie bez i wszystko szlo ku dobrej stronie, aż młoda nagle się rozbawiła na całego:wściekła/y: dopiero smok zatkał jej gębuszkę i odleciala w minutę:tak:

No, ale nie można mieć wszystkiego, dopiero co jej cycka odebralam, zaraz potem butlę a teraz jeszcze pampersy chcę odebrać. Więc na razie starczy...


Zapomniałam napisać że BARDZO GRATULUJĘ i trzymam kciuki!
 
Do góry